Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem jak ten Zawisza Czarny
z mieczem obusiecznym - sam jeden,
aby honoru nie splamić
rycerskie trzeba mieć serce.
Walczyć, choć śmierć patrzy w oczy!
Serce moje takich się nie zlęknie
choćby mieli mnie nawet zabić,
wytrwam lub zginę, albo zwyciężę.

Bitwa się toczy o sławę i laury
jeden na drugiego podnosi rękę -
biją się obelgami - plują słowami,
krzyczą na siebie w głuchą ciszę.
Idą przekleństwa - uliczne slogany,
wszyscy przekraczają swoje granice.
Panowie i Panie, już bez przesady
kupą możesz tutaj usta wytrzeć.

Wszyscy geniusze nad geniuszami
znaleźli się tutaj dla wiersza chwały,
lecz gdzie jest ona? - kotu buty liże,
a Ty? możesz tylko pomarzyć.
Takie wierszyki leżą tu śmietnikiem,
czasem kot po nich przegoni myszkę.
Czy to poezja śmieje się lwa rykiem
z wyścigu szczurów w tym labiryncie?

No pisz wiersze w tym atramencie
który już dawno wyparował ławce.
A gdzie są Ci poeci nasi Mickiewicze
dawno zapomnieli - wieszcza poezje.
Nauka w głowach porobiła zamieszanie
jeden chaos w tejże nauce chlupie?
Dokąd pójdziemy? - puszczać latawce,
albo z balonów spuszczać powietrze.

Nikt już nie patrzy, tylko pisze, pisze,
aby słowem nacieszyć - byle wersem.
Czasem to do wiersza nie podobne,
ale jeden drugiego chwali obłudnie.
Kto tu mądrzejszy - nikt nie zgadnie
wszyscy przecież mienią się poetami.
błędów, nie robisz - jesteś geniuszem
brednia Ty? mądry, a jakie beztalencie.

Czym się tu chwalić w swojej ramocie
jeśli wiersz serca, nie ma w słowie.
Musi mieć coś w sobie, jakieś przekazy,
a nie urywek paru wyrazów w absurdzie.
Jakie przesadne wybujałe ćmą metafory
nielogiczne, na zdrowy rozum w obłędzie.
Czasem jak czytam, taką nijaką poezję -
jedynie, można zapłakać - Panowie i Panie.

  • Odpowiedzi 108
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

M. Krzywak:Ciebie pierwszego bym zgłosił za tego -->"Recydywistę"
już zapomniałeś jak się do innych, tak wyrażałeś tymi słowami i straszyłeś sądami.
Możesz skoczyć na czubek drzewa, a wiesz wówczas, co będzie?
Ty masz swoją opinię , a ja swoją. Wolno mnie jak i Tobie.
Więc o co biega? Człowieku na jakim Ty świecie żyjesz.
Napisałeś "nie", a wytłumaczyłeś mi dlaczego nie?
Co Cię boli? To powiedz posłucham, może mnie czegoś nauczysz.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jakby ci to wytłumaczyć? O, już wiem.
Jeżeli myślisz, że to forum będzie lekarstwem na twoją frustracje, to się mylisz. Są sposoby, z których można skorzystać, ale nie będę cię tutaj publicznie uczył. Mam nadzieję, że po prostu zbanują ten twój 6 czy 7 nick i konsekwentnie będą banować każdy kolejny, do czasu aż się nie nauczysz pisać o wierszu, a nie o autorze. Praktycznie każdy twój wpis jest obraźliwy, urągający godności osobistej osób tutaj (publicznie) wydających swoje utwory i to jest wykroczenie (chociaż dobrze szukając, znalazłbym coś więcej). To, że masz nicka nie czyni ciebie anonimowym, więc zważaj na słowa.
Opublikowano

M. Krzywak:"nie odwracaj kota ogonem"
Właśnie Ty urągasz innym.Gdyż znam Ciebie nie od dzisiaj.
Mówisz zapewne o sobie. W tym jednym jesteś dobry:prowokatorze.
Każdy Ciebie zna jak pisałeś"kupa, syf, badziewie, dno, pustak, gniot, zakalec:itd.itp.

Opublikowano

Dekalog dla:M.K;
M. Krzywak:nie Twój wiersz to jedno.
Po drugie:martw się o siebie.
Po trzecie:zwołaj kupli z minusami.
Po czwarte:prawda boli.
Po piąte:"zawsze znajdziesz dziurę w całym"
Po szóste:ucz się od innych.
Po siódme:Trzymaj nerwy na wodzy.
Po ósme:odczep się ode mnie.
Po dziewiąte:mniej w sobie odrobinę tolerancji.
Po dziesiąte:szanuj innych, a sercem Tobie odpłacą.

Myśl dnia;
Pytam się ludzi dokąd ja idę, a oni mówią przed siebie.

Opublikowano

H.Lecter:nie gram w warcaby, ale w szachy.
Pomyliłeś się pionku, a do Hetmana Tobie daleko.
Niech ktoś w moim imieniu - odda tym za nadobne.
Za dużo sobie tutaj ta sitwa pozwala.
Powiedziałem wam prawdę o waszych tworach.
Ja nie uważam waszych za wiersz, ale czystą prozę.
Wy macie swoje zdanie, a ja swoje.
Zdania nie zmienię i wszyscy to widzą;
i na taką ramotą pozwalają -->Wstyd!
Poeci się w grobach przewracają.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.







Mogę Cię wyręczyć;) tak ;)





Pozwólcie, że zabiorę głos w wymianie pogłądów.

Powyższe komentrze obrażają autora i bardzo źle świadczą o komentujących niezależnie od jakości opublikowanego tekstu.

Błędem jest zakładanie, że autor wie, co komentujący ma na myśli.

Błędem jest zakładanie, że w tym dziale nie publikują początkujący, może właśnie potrzebują konstruktywnej oceny i mieli nadzieję taką tu znaleźć?

Błędem jest zakładanie, że jest się guru na portalu, a autor ma przyjąć baty z pokorą i nie pytać się za co.

Świątecznie pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...