Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No tak!
:-)
Fajnie że i Ty zauważyłaś puentę.
Pozdrawiam.
a co miałam nie zauważyć; czytać przecież umiem i
rozumieć co czytam też rozumiem.Wystraszyło mnie to
"i Ty" bez tego lepiej by mi było, a tak czuje się jakoś
dziwnie "naznaczona" ;P ;>)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No tak!
:-)
Fajnie że i Ty zauważyłaś puentę.
Pozdrawiam.
a co miałam nie zauważyć; czytać przecież umiem i
rozumieć co czytam też rozumiem.Wystraszyło mnie to
"i Ty" bez tego lepiej by mi było, a tak czuje się jakoś
dziwnie "naznaczona" ;P ;>)
Eh, chyba niechcący palnęło mi się coś niejasnego. Nie zamierzałam straszyć ani nikomu przystawić stempelka. Nie podważałam kompetencji nikogo z komentujących.
Napisałam świąteczny wierszyk z jakąś tam puentą, kilku komentatorów zwróciło na nią uwagę - Ty również. Byłam zadowolona, bo ta puenta mi się podoba.
I tyle.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a co miałam nie zauważyć; czytać przecież umiem i
rozumieć co czytam też rozumiem.Wystraszyło mnie to
"i Ty" bez tego lepiej by mi było, a tak czuje się jakoś
dziwnie "naznaczona" ;P ;>)
Eh, chyba niechcący palnęło mi się coś niejasnego. Nie zamierzałam straszyć ani nikomu przystawić stempelka. Nie podważałam kompetencji nikogo z komentujących.
Napisałam świąteczny wierszyk z jakąś tam puentą, kilku komentatorów zwróciło na nią uwagę - Ty również. Byłam zadowolona, bo ta puenta mi się podoba.
I tyle.
Pozdrawiam.
ja też puentę sobie upodobałam i stosowny "wywód" uczyniłam
i nie mam za złe, tylko to "ity" mnie dźgnęło ;>)
ślicznie pozdrawiam ;>)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



piękna gra zaimkami;
ale nie jest jasne (to tylko poszerza interpretację), co rozumieć przez zaimek "z nim" ("ja") - z dzieckiem? czy z tym "młodym" - (jeszcze) "ja"?
bo że "on" ("z tobą") "z tamtą" jest zrozumiałe....
i czy życzenia świąteczne są częścią wiersza?
bo święta zastają nas w różnych sytuacjach, i o tym też ten wiersz...
życiowy, zwięzły, wymowny;
piękny!
pozdrawiam światecznie i Noworocznie!
Najlepszego!

ani Oxyvia, ani Fanaberka nie jest początkująca...to jakaś manifestacja?
to już chyba lepiej dać sobie spokój z orgiem, skoro aż tak....
J.S
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cześć, Oxy, lubię Twoje "ględzenie".
Miałam tu coś ukryte pod przykrywką: ta para może być ta sama, a jednak inna, bo ćwierć wieku później.
Dzięki.
A, no właśnie, i stąd "my młodzi ciągle z sobą" - właśnie tych "młodych" nie mogłam skumać! (Nie, nie dlatego, żeśmy już niemłodzi - bo my zawsze młodzi - tylko dlatego, że nie wiedziałam, dlaczego to zostało zaznaczone). :) No tak, można to i tak odczytać! Super!
Masz jeszcze jakąś przykrywkę?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Manifestacja? Nie, raczej unikanie niemiłych sytuacji (przynajmniej ze strony niektórych z nas). Tutaj jest dużo więcej świeżego powietrza. ;P
Zresztą przeczytaj, co mam wyjaśnione w sygnaturce. To jest mój zasadniczy powód.

A poza tym - czy Ty tutaj nigdy nie piszesz? :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję, Jacku, za odczytanie wierszyka.
Pisałam go na kolanie, drugą ręką uruchamiając lokomotywkę. To wierszyk okolicznościowy, blogowy, aż się zdziwiłam że tak fajnie wyszedł.
Pozdrawiam Noworocznie :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Manifestacja? Nie, raczej unikanie niemiłych sytuacji (przynajmniej ze strony niektórych z nas). Tutaj jest dużo więcej świeżego powietrza. ;P
Zresztą przeczytaj, co mam wyjaśnione w sygnaturce. To jest mój zasadniczy powód.

A poza tym - czy Ty tutaj nigdy nie piszesz? :)
Lanie w Zetce mi nie przeszkadza, popieram szczerą, otwartą krytykę.
Miałam za mało czasu przed wyjazdem, żeby ocenić wartość wierszyka i się zastanowić gdzie go wkleić. Poza tym wiesz, że się nie uważam za poetkę - za mało piszę, może kiedyś, na emeryturze ;).
Opublikowano

Każdy, kto pisze wiersze, jest poetą, niezależnie od ilości czy jakości wierszy. Po prostu "pisarz wierszy" tak się nazywa.

Konstruktywna, szczera krytyka jest tutaj. W Zetce przeważa krytykanctwo, zżerania jednych przez drugich, mędrkostwo i zwykłe chamstwo. Zdecydowanie mam dość tamtej strony.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA a przegląd jest i ubezpieczenie ;)?
    • @hollow man Jest nastrojowo:)
    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
    • @KOBIETA Ja bym jednak jechał przez Kołbaskowo żeby się bezpośrednio wpuścić w niemiecką 11, bo jak wiadomo, Niemiec nie ogranicza fantazji kierowców z temperamentem ;)
    • ach vivienne biedna vivienne cały paryż wypełniony nim to minie kiedyś minie teraz wszystko jego uśmiech jego imię noszą dni   chowasz twarz w dłonie nie mam pocieszenia popłacz vivienne dobre to łzy    przyjdzie znów wiosna wymażesz z pamięci saint-germain-des-prés każdą stację metra teraz już śpij vivienne    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...