Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Baran--------------------------------------------Na wstępie:
Same mądre myśli w głowie
z mężczyzn spada pogłowie................................Zodiakalny znak-
.......................................................................często mówi wspak!
Byk
Upartość, zawiłość charakteru
w małżeństwie nie odda steru.

Bliźnięta
Podobne mają lica
Pan, tylko do wica!

Rak
Szczypce i pęta
każdego opęta

Lew
W salonach podrywa jeleni,
bo równouprawnienie ceni.

Panna
Zbędna dla niej ruta,
gdyż obrączka- to poruta!

Waga
Zawsze jej szala
przewyższa Pana.

Skorpion
Kiedy wbije żądło w serce kawalera,
on do końca życia z miłości umiera.

Strzelec
Zawsze trafia w miłosne zaloty,
chłop jest do zbędnej roboty.

Koziorożec
W domu galeria- poroża,
mężowi zabrakło łoża.

Wodnik
Kocha jeziora i nadmorskie plaże,
zalotnik słono płaci za te pejzaże.

Ryby
Każda rybka jest piękna,
facet z zauroczenia aż klęka.

Opublikowano

Oj Tosterku, jak napisać fraszkę by uczyła i bawiła, a panna to panna jako znak zodiaku, więc to sie tyczy kobiety niezamężnej, co sama nazwa wskazuje,ale nic nie mam, że jak jesteś z pod tego znaku to nie znaczy, że nie masz męza:):):) to dot. tylko znaku nie osoby.
Bez urazy
dzięki za odwiedziny musze teraz pojechac do miasta, ale potem będę
pa

Opublikowano

nomen-omen
aleś mnie ustrzelił Irene- uszu!
i nie natre ci za to tych, no wiesz, co w górze
boś wycedził mądre słowa
nie od parady twoja no... ta co ponad uszami czołem świeci :P

Kocha jeziora i nadmorskie plaże,
zalotnik słono płaci za te pejzaże.


no tak złamanym skrzydłem :P

Opublikowano

Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozytywne słowa, a skoro będzie trzeba natrzec uszu, oby nie moich, tylko Wielkiego Szu, gdyż on oszukiwał kartami, a ja staram się rozśmieszać czytelnika, tylko literkami.
Pozdrawiam serdecznie i zyczę Wesołych, Zdrowych Świąt i Szczęśliwego Roku!!!!!!!!!!!

Z poważaniem

Opublikowano

Jak jest zbędna robota to się jej nie robi:)
filozofia strzelca jes właśnie taka, a nie żeby
robić coś bez sensu i jeszcze się kimś
wysługiwać.To pewnie nie o tego strzelca chodzi:))) Hihihi!
W moim przypadku fraszka nie trafiona; nie ma oparcia
w rzeczywistości!!! Pozdrawiam i Wesołych Świąt!!! Ewa

Opublikowano

Pani Magdo, a jeśli tym i tym to nic nie zostaje, tylko może zodiak chiński. Sam nie wiem!!!!!

Rybka jest piękna,
facet aż klęka.
Miał pusto w głowie,
to spadło pogłowie.:):):):)

Pani Bernadetto------, a zrozumie Pani tak:

Gdy wyrosną na ludzi
nie zabraknie im chuci.


Pani Ewo----- fraszka nie dot. filozofii ani osoby, tylko znaku:

Gdy z Amorem wszedła w konkury
strzałą robi w niebie dziury.

Dziękuję za odwiedziny i życzę Wesołych Świąt i proszę nie brać do serca tego, gdyż ...Zodiakalny znak-
...........często mówi wspak!

Z poważaniem

Opublikowano

we fraszkach najwyzej sobie cenie pierwsze wrazenie, tak samo zreszta jak w dowcipie,
nagrode pierwszego wrazenia im. Jana Sztaudyngera (mam nadzieje, ze sie nie obrazilby wieszcz :)) otrzymuja: Byk, Lew, Koziorozec, Wodnik i Ryby
jednoosobowa kapitula gratuluje Autorowi

Darz Bor na Swieta

Opublikowano

Bardzo dziękuję , a Sztaudynger ,Gross, Fangrat, Szyfer to już wielcy fraszkopisarze. Jam tylko marny pisarczyk.

Jedana z freszek brzmi

Pomocy! Panie Janie Sztaudyngerze
nic nie wychodzi na czystym papierze.


Tym oddaję cześć pisarzowi i tym samym kunszt jego oliwnej gałązce.

Życzę wesołych Swiąt i udanego Nowego Roku.

Opublikowano

-Marusia, ależ to ładnie napisałaś, jednak bym wolał abyś była posłodzona, gdyż muchomor stoi dla ozdoby lasu, a rydz nie miał na to czasu.:):):)



-Marlett oraz Sosna jestem naprawdę wdzięczny, że ten koszyk fraszek w jakimś tam stopniu wpłynął na humor. Mam nadzieję,że pozytywnie.


Teraz bardzo dziękuję Państwu oraz Rydzykowi za odwiedziny i świąteczne życzenie, a żem z natury spokojny, więc już nie chcę wojny:):)
Życzę Wam zdrowia wszystkiego, co w słowniku nie znajdziecie oby w Święta i Nowy Rok- pomyślność wpadała wprost do Waszych rąk.

Z poważaniem

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława Jest w tym wierszu autentyczność, szorstkość i piękno. Super.
    • Nie spodziewała się. Nie spodziewała się, i to absolutnie całkowicie - bądź też całkowicie absolutnie - że jej uczucie do niego przetrwa. Pomimo tego, że do chwili, kiedy zyskała pewność odnośnie do swoich doń uczuć, upłynął już długi czas - ponad rok. Ponad dwanaście miesięcy od chwili, kiedy nie dotrzymała danego mu słowa i znikła bez wyjaśnienia - zamiast przyjechać tak, jak obiecała.    Myślała o nim przez cały ten czas, to prawda. I było jej głupio przed samą sobą z powodu wtedy podjętej pod wpływem chwilowego impulsu decyzji. Było głupio nawet pomimo faktu, że przeżyta po aktórych krajach południowo-wschodniej i zachodniej Europy, a dokładniej po Grecji, Holandii, Słowenii, Albanii oraz Włoszech, w jaką wybrała się za namową bliskiej koleżanki i wraz z nią, była ekscytująca.  Chociaż zarazem fizycznie wyczerpująca - szczególnie na Rodos i w Atenach - przy sześciodniowym tygodniu pracy w tamtejszym upale, a jeszcze bardziej przy wylewnej emocjonalności mieszkańców.     - Od wspólnych z nim chwil - pomyślała po raz kolejny, słysząc znów po raz kolejny i znów od wspólnych znajomych - minął już tak długi czas. To naprawdę ponad rok, określiła trzema słowami tę kilkunastomiesieczną prawdę. Może przyjdzie, skoro dowiedział się, że wróciłam do pracy do miejsca, w którym poznaliśmy się, zamienić chociaż kilka słów. Chociaż przywitać się. Chociaż spojrzeć. Chciałabym - nie, nie chciałabym: chcę - go zobaczyć. Chcę usłyszeć. Chcę ujrzeć w jego oczach te chęci i te zamiary, o których wtedy zapewniał. Chcę usłyszeć w jego głosie te uczucia, które wtedy poczułam. I przed którymi...     - Wybaczysz mi? - pomyślałam po raz następny, nadal przepełniona wątpliwościami. - Nie wiem, czy ja sama wybaczyłabym ci, gdybyś to ty mnie zostawił.     Przyszedł.     - Chodź, poprzeszkadzam ci w pracy - powiedział jakby nigdy nic, z tym swoim - ale już nie takim samym - lekkim uśmiechem. Serce zabiło mi dwuznacznie. Z jednej strony radośnie na jego widok, z drugiej aspokojnie na widok tego, że uśmiecha się inaczej niż wtedy. Aspokojnie na tak właśnie odczutą świadomość, że on jest już innym człowiekiem. Że zmienił się, podobnie jak ja.     - Dajcie nam trochę czasu - zakończyłam swoją opowieść szefowej prośbą o dodatkową przerwę. - Odlicz mi ją - poprosiłam wiedząc doskonale, że to zrobi.     Usiedliśmy.     - Chcesz wrócić? - zaczął bez ogródek. - Jeśli tak, to pamiętaj: jeden błąd i po nas - nacisnął mnie spojrzeniem i tonem. Udałam całkowity spokój.     - Pozwól, że opowiem ci, co wydarzyło się u mnie przez ten czas - włożyłam awidocznie wysiłek, aby mój głos zabrzmiał swobodnie. I pierwsze, i drugie udanie wyszło mi łatwiej, niż sądziłam.     - Jestem już inną dziewczyną niż wtedy - uznałam wewnętrznie. - Na pewno mnie chcesz? - spytałam go niemo kolejnym spojrzeniem.     - Kontynuuj opowieść - poprosił, dodawszy "proszę" po krótkim odstępie. Poczułam, że celowo.     Opowiadałam, a on słuchał.    -  Muszę to wszystko poukładać - powiedziałam na zakończenie. - Sam teraz już wiesz, że to skomplikowane.     - Pomogę ci we wszystkim, w czym tylko będę mógł - obiecał.     Spojrzałam na niego, uśmiechając się. Do niego i do swoich uczuć.    - Bardzo cię lubię - zapewniłam go. - Ale małymi kroczkami będzie najlepiej...               *     *     *      Dwa dni później przysłał mi zdjęcie białego anturium w doniczce.      Gdańsk - Warszawa, 25. Października 2025   
    • @Gosława dodam jeszcze, i w taki elektryzujący pierwiastek, kobiecy :))))) 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Dekaos Dondi ...przeczyć nie trzeba, gdyż jako drewno, cal za calem, stanie się wkrótce w piecu opałem.   Pozdrawiam z uśmiechem 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...