Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pozostań mnie na zawsze
pamiątkę z ubiegłego wieku
kiedy przychodził miki
a ty rzeźbiłaś zdania o krowach

pozostań mnie
kiedy mleko było mlekiem
a ty wierzyłaś w gwiazdę
i w słowa matki

pozostań
gdy procent się święci
wiara w kontach
a świętość w tv


...
na zawsze

Opublikowano

Takie cóś, takie cóś - a taki temat wdzięczny.
I alterglobalistycznie można by, i na tradycyjnie nostalgiczno-romantycznie, nie mówiąc już że na ludowo tyż.
A tu taki satyr łazawy wyszedł, jak te trzy kropki na konicu
:|

Opublikowano

No właśnie, jak te trzy kropki... takie cóś... Jak tak można? ;)))))
na Alter - można by, ale nie potrafię; nostalgia - no cóż, zostawmy ją wieszczom; ludowość - dajmy regionom; ja tylko takie cóś - te trzy kropki na konicu, rozumiem - ale satyr łzawy?
No cóż, temat wdzięczny, ja - (hmmmmm) dziękuję za czas.
Słońca!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Rozumiem, że miał być neologizm (?), mnie razi i przeszkadza w czytaniu. Pozdrawiam.
pozostań mnie - hmmm, to raczej rodzaj "wspomnienia".
- swoista baza utworu.
Dziękuję za czas i pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Apostrofa z "wielkim powrotem". Pytanie do kogo; Gai, Wielkiej Matki, wilczycy, etc. Przebieram w desygnatach i błąkam się od chłodnych schodów teologii aż ciepłe figurki panteizmu. Zdaje się, że "wiara" (pomimo wielu prób adaptacji teorii) nie ma z tym wiele wspólnego, a raczej stoi w wiecznej sprzeczności;) Współczesność nie zachywca, to fakt. Pzdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tak naprawdę nie ma wcale tego pająka ani jego nici. Pajęczyna utknęła w sznurowadłach wiatru, chce wpleść się miastu w jego nieporadność. Chodnik próbuje osłonić się liściastymi kałużami przed miarowym stukaniem obcasów; ale my jesteśmy zawsze szybsi i bardziej uparci w drodze do celu. Znowu przechowuję dar wymowy na inny czas, może mniej porywisty. Pająk cierpliwie tka własne ulice, torowiska, tunele, by zagłuszyć każdą wyrwę po zbędnym słowie. We wszystkich kierunkach rozpełzają się dźwięki, na które oczywiście bez uprzedzenia wciąż się rozpadamy.   Krzyżak - Tie-break/wrzesień 2025 r.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Migrena ja akurat w domu obiad robiłam, spacery, zakupy, pranie:) nic szczególnego:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ja tam się nie czepiam. Ciągle śpiewa lepiej ode mnie . I to wieloma różnymi głosami. Czasami rzeczywiście przypominają głos kogoś mi znanego, a czasem nie. W tym przypadku ten głos z nikim mi się nie skojarzył, wybrałem tę wersję, tylko dlatego, że taka interpretacja mi się spodobała . Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam.  
    • @violetta dobrze :) rano trening, obiad w restauracji - wołowina duszona z cytryną z Azorów, dom, wieczorem na basen.   normalna sobota :)   a Ty ?
    • Życie nowym tchnieniem wraca, Gdy siwe włosy nabierają koloru. Czas cofa się, już figlami nie nęka, Z twarzy zmarszczki zanikają powoli.   W lustrze już odbicie nie jest obce, Znów patrzy na mnie Jadwisia, rumiana podlotka. Zniknął świat, który zszarzał, zbladł, A teraz nasyca się barwą, jak poranek letni.   Z ust uśmiech tryska, czysty, mleczny ząb wyrasta. Yyy, niedowiarkom pokazuję. I ciało, które niegdyś słabło, Łamliwe, kruche, skrzydeł dostaje.   Czuję, jak mięśnie się regenerują, Żwawość wraca, wnet na dancing się wybiorę. Włos bujny wiatr rozwiewa, A w sercu młodość rozkwita na nowo.   Pamięć wróciła, każdy szczegół, słowo i kłamstwo, Jak dawny, wierny przyjaciel, Co sto złotych pożyczył na weksel. I tak się staje cud odmłodzenia,   Gdy krok żwawy wybija takt nadziei. A największą tajemnicą jest to, Że wspomnienia odrastają z lat dziecinnych. Eliksir młodości to hasło, cudowny znak,   Że w jesieni życia przychodzi wiosna, A z nią zapomniane aromaty, Smaki owoców ze starych grusz i jabłoni. Bose stopy znów biegają po łące.   Lasu poznaję zapach, igieł, grzybów i mchu, I pierwszy raz od lat naprawdę oddycham. Aż w kąciku oka łza się kręci, Jakby historia zaczęła się od nowa.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...