Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wypalam ostatnią fajkę paproci
gdzie wszyscy moi najlepsi aktorzy?
ozdobili ściany jaskrawością sławy
skrawkami bezcenności swojej przyjaźni
niech zatem raczą uprzejmie wypierdalać!

na półce wszystkie płyty klasyków szumu
butelki po łyskaczach i innych eliksirach
pył konfliktowy i wywar z okamgnienia

w kuchni pamiątki z Antyli Holenderskich
karmnik pustynnych nietoperzy, lwica z rogami
jadowite pająki w pomarańczowych flyersach
pod sufitem chmura pomysłów na nieskończoność
wielkie arkana wiedzy nieprzydatnej

to mój prywatny pokój niegościnny
od czterdziestu dni nikt w nim nie mieszka
długo to trwa - lecz mi już się nie chce
wychodzę - bo mam dosyć cyklicznego umierania

zanim oddam do adopcji ostanie krzesło
ustawię na nim figurynkę z podobizną ojca
palnę mu w łeb z bliskiej odległości
to nie żadne voodoo ani czarna magia
to tylko moja zaniedbana piaskownica

potem usiądę obok ołówkowego Lennona
wypalimy dwadzieścia gram karmazynu
zaśpiewamy razem żółtą sabmarinę
w pobliskiej knajpie wywołamy bitwę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




jak sie zwinie fest kreche to konflikty same sie znajduja. zwłaszcza jak sie poprawi łyskaczem i zapali cos moze byc i holenderskiego, wrzuci wciągnie strzeli. koledzy z kapel zdobyli slawe sie ich zna ale nie tak jak kiedys, klasycy szumu na moich polkach tez są, dobra, ich plyty, fleyersy na pomarańcz w 90tych skinheads odwracali do dymu, a ze wtedy skins=nazi to i deptani jak pająki bywali.

psychodeliczne doświadczenia i fascynacje młodości, , polityka ekstazy Leary hoffman castaneda witkacy....
wielkie arkana wiedzy nieprzydatnej. dziś.
wrzuta traumy z dziecinstwa
dla mnie wiersz czytelny. a pretensjonalnosc? nie. niedojrzalosc? a co to? peel sam mowi moja piaskownica wiec wie co sie z nim dzieje na jakim etapie sie znajduje. nihilizm i autodestrukcja rozczarowanie. dobry rozliczeniowo egzystencjalny wiersz, plusa nie daje bo nie daje (wyjątkiem byla Hania K.;) pzdr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...