Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

d.s.

Czasem czuję się jak kiełbasa podwawelska:
obwąchiwana, nadgryzana i przymierzana
do kanapy jak do kromki chleba. Dosyć tego.

Przetwory ze świeżego mięsa jak najbardziej,
ale nie z tej łąki dam się porwać nierogata.
W stanie surowym oddaję się dorastaniu.

Szlachetnie nawiedzona odbywam narady
z bezmięsnym jeszcze stróżem mojej cnoty.
Zamieszkał w lewym uchu i muszę go słuchać.

Jeszcze poczekajcie, jeszcze się nie śpieszcie.
Tyle tylko dzisiaj mogę wam zadżezić chłopcy.
Na razie nie po drodze mi z waszym apetytem.

Bo jest głód i głód. Wybieram inną kartę dań.



Opublikowano

Jest w tym tekście dużo rzeczy, które się wykluczją. Proszę zobaczyć:

"Czasem czuję się jak kiełbasa podwawelska:
obwąchiwana, nadgryzana i przymierzana
do kanapy jak do kromki chleba. Dosyć tego."

Czyli stało się - podmiot liryczny został jakoś tam nadgryziony i na pewno jest przetworem (tak się czuje). A dalej Autorka pisze:

"W stanie surowym oddaję się dorastaniu."

Więc jak to jest... Może słowo "chciałabym" byłoby wskazane? Bo czy tak do końca da się przetrwać w nienaruszonym stanie?

"zadżezić" - dziwne słowo...

Najsłabszy fragment wiersza:

"Szlachetnie nawiedzona odbywam narady
z bezmięsnym jeszcze stróżem mojej cnoty."

Dużo w tym takiej obrzydliwiej tezy, ktora wszystko stara się sprowadzić do konsumpcji.

Po takim wierszu dziś wybiorę pizzę wegetariańską i nawet jej nie tknę.


A.S.S.




[sub]Tekst był edytowany przez Adam Szadkowski dnia 02-07-2004 08:20.[/sub]

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Czuję się chora - wcale nie oznacza, że jestem chora. To nie jest pewne. W przypadku tego gastronomicznego fragmentu zwłaszcza traktującego o nadgryzaniu, obwąchiwaniu - Autorka mogła opisać wrażenia ze sklepu mięsnego na ten przykład. Wszak nie napisała, że jest nadgryzana.

...

"Szlachetnie nawiedzona odbywam narady
z bezmięsnym jeszcze stróżem mojej cnoty."

Jęśli dla Pana słuchanie swojego głosu rozsądku w sprawie przekroczenia granicy dziewczyna-kobieta jest obrzydliwą tezą, cóż.

:))

Natomiast jeden dzień postu jeszcze nikomu nie zaszkodził. I z pewnością nie będzie to jakieś poświęcenie z pańskiej strony:)))

Muszę tu bronić julkowego wiersza, bo jest bardzo dobry:)

pozdrawiam - Mirka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Metafory są bardzo mięsne. Jakże żal podmiotu lirycznego, który spotyka "chłopców" zainteresowanych konsumpcją jedynie. Nie samą kiełbasą dzięwczęta żyją, drodzy panowie!
Widzę tu jeszcze wątek biblijny. Otóż jak z wody wino, tak tutaj z bezmięsnej postaci stanie się mięsisty potworek. Nie smaczny taki stróż jednak.

A.S.S.
Opublikowano

"Jakże żal podmiotu lirycznego, który spotyka "chłopców" zainteresowanych konsumpcją jedynie."

Otóż to, dlatego peel pierwszą część kończy właśnie tak: " Dosyć tego"
Natomiast we fragmencie " ucha i stróża" źle zostały odebrane moje intencje, zupełnie co innego miałam na myśli, zupełnie. Ale odbiór czytelnika to sprawa bardzo indywidualna. To dobrze.
Czasem ktoś widzi w małym fragmencie, lub całym tekście- to co chce zobaczyć. Nie to, co tam jest.
[sub]Tekst był edytowany przez julka dnia 02-07-2004 10:27.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
    • Być może, to tekst powtórkowy?                       ♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫ spójrzmy wszyscy ile dziwów zgromadzonych jest tu wokół można spojrzeć raz a dobrze lub radować się po trochu                   *~<:~) listek tuli śmieszną żabkę by za bardzo nie przemokła w jej serduszku jest odwaga tak jak stała sobie poszła   a ślimaczek co ma rogi szuka sera na swej drodze ja mu z domku wnet przyniosę smakołykiem go wspomogę    motylkowi na skrzydełkach różne wzorki już porosły lubi psocić więc poplątał szarym kotkom długie wąsy    spójrzmy wszyscy ile dziwów zgromadzonych jest tu wokół można spojrzeć raz a dobrze lub radować się po trochu    granatowy twardy żuczek piasku liczy wciąż ziarenka tak się spocił że biednemu od tej pracy skórka zmiękła    szyszka wisi gdzieś wysoko lecz się boi tak troszeczkę właśnie spada i rozmyśla może ktoś mnie złapać zechce   kwiatek mały swoją wonią szarej myszce nosek tuli zapach jej się nie spodobał obrażona mknie do dziury    spójrzmy wszyscy ile dziwów zgromadzonych jest tu wokół można spojrzeć raz a dobrze lub radować się po trochu   złote rybki są zmęczone bo spełniają wciąż życzenia poprosiły czarodzieja w zwykłe śledzie je pozmieniał    płacze konik na biegunach chcę pobiegać tak jak inne ktoś huśtawki mu odczepił teraz biega całkiem zwinnie    muchomorek kropkowany dzisiaj biega roześmiany a krasnalek co w nim mieszka obijany jest o ściany    spójrzmy wszyscy ile dziwów zgromadzonych jest tu wokół można spojrzeć raz a dobrze lub radować się po trochu     przy jeżynach leży orzech co laskowym nazwać można wiewióreczka go ujrzała lecz nie zjadła bo ostrożna   biała chmurka jest cukrowa watą słodką hen na niebie jak ją ładnie dziś poprosisz na patyczku da ci siebie    oj mróweczka jest wesoła radosnego ma dziś dzióbka pyszny obiad dzisiaj zjadła ma więc siłę „motomrówka”    spójrzmy wszyscy ile dziwów zgromadzonych jest tu wokół można spojrzeć raz a dobrze lub radować się po trochu                  (~:]<>~*      
    • Zachwyca mnie ciało niebieskie Ogrzewa Odbija światło Tak subtelnie łączy poczucie Grawitacji   Ten zachwyt krąży we mnie po orbicie Wokół kosmos Czernieje Zza powiek łatwiej wtedy Naszkicować ideał      
    • Aktu tu ci pada gra w ima tuba butami warg, a da picu tutka.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...