Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zgłębiam podstawy marnowania czasu
liżąc językiem prostoty cyferblaty
Tak upływa drugie średniowiecze
od połamania wskazówek przypadkowych osób

Dla mnie chwila to dwa wektory
kąt długość zwroty kierunki
pewny wspólny punkt przyłożenia

Oczekuję na czarną klepsydrę
sypnie piaskiem pod powieki
Byłem rybakiem swojego losu
Łowiłem sekundy w kropli pełnej znaczeń

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Moim zdaniem, dobrze by było trochę poprawić melodię wiersza,
zachowując rytm w wersach. Przy okazji zmienić coś niecoś. Wzmocnić puentę.
Ale pamiętaj, to tylko moja propozycja, nie musisz jej akceptować,
daję tylko taki przykład:

"zgłębiam podstawy marnowania czasu
smakując styl prostoty cyferblatów
i tak zaczynam drugie średniowiecze
łamię wskazówki przypadkowych osób

dla mnie chwila to dwa wektory
kąt długość zwroty kierunki
pewny wspólny punkt przyłożenia

przyjdzie pora na czarną klepsydrę
niech śmiało sypnie piach pod powieki
byłem rybakiem swojego losu
łowiłem sekundy w kropli znaczeń


mogę już płynąć w kierunku cienia"

albo ostatnia II wersja:

"kiedy nadejdzie czas na klepsydrę
nie sypnie mi piachem pod powieki
byłem rybakiem swojego losu
łowiłem sekundy w kropli znaczeń


mogę żyć pełniej świadomie inaczej"
No to dobrej nocki,
pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję za pochylenie się nad nim. Mi się osobiście bardziej widzi pierwsza wersja, dlatego tylko ją cytowałem. Proponuję zatem z poprawkami i nową pointą...

Zgłębiam podstawy marnowania czasu
smakując styl prostoty cyferblatów
I tak zaczynam drugie średniowiecze
łamię wskazówki przypadkowych osób

dla mnie chwila to dwa wektory
kąt długość zwroty kierunki
pewny wspólny punkt przyłożenia

Przyjdzie pora na czarną klepsydrę
niech śmiało sypnie piach pod powieki
Byłem rybakiem swojego losu
łowiłem sekundy w kropli znaczeń


Kuter zardzewiał słoną wodą

Zostanę


Proponuję jeszcze zmienić tytuł na "Rybak". Chyba bardziej pasuje.
Opublikowano

hej Jasiu; merytorycznie przychylam się do uwag BaBy IzzzBy ;o)
jednak zakręciłabym jeszcze co nieco w drugiej strofie, na przykład tak:

dla mnie chwila to dwa wektory
kąt długość zwrotki kierunki
- chociaż może lepiej ujednolicić na "kąt długość zwrot(ka) kierunek" - l.poj.
pewny wspólny punkt założenia

pozdrawiam serdecznie.
angie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dlaczego założenia? Wektory mają punkty przyłożenia. Co do ujednolicenia - ok. Może faktycznie tak lepiej brzmi (taka była pierwsza wersja - gdy go pisałem).

Dziękuję Angie lubiąca latawce za warsztacenie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Masz rację... Ponadto sama zmiana z tego co oczekiwane, na "założenia" z założenia jest zaskakujące :D

Musiałem to tylko całe przeczytać ze zmianą.



Parówki... :D

P.S. Jak się widzi nowa pointa?
Opublikowano

Cieszy mnie to, że rozkręciło się kółko graniaste!
Moje puenty były tylko przykładem, ale były, przyznam : do kitu!
Nowa Twoja puenta - wprost superrrr! (możesz jeszcze spokojnie zastanowić się, czy nie
wystarczy:
" Kuter zardzewiał słoną wodą" (świetnie to wymyśliłeś, takie proste, bez "umoralmiania"!)
bez: "zostanę" ??? może jeszcze ktoś podpowie?
Co do tytułu: moje zdanie ;jeśli rybak jest w treści wiersza,
to nie umieszczać go w tytule. Wymyśl coś tak fajnego jak to co wyżej.
A ; lubię latawce - popieram! Dobrze radzą i piękne wiersze piszą!
Serdeczności
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...