Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zamykam się w świecie,
który nie jest mój.
Dotykam rąk,
nie moich.
Nie będą nimi.
Wierzę marzeniom,
choć one nie wierzą we mnie.

Nie walczę o szczęście.
Walczę ze szczęściem.
Barykad, okopów
nie obejdę.

Powietrze tnie
świst strzał amorzych
omijają Cię
kule szczęścia
cekaem miłości

Nie umiem sobie poradzić,
więc radzę sobie, jak umiem.
Budzę się.

Opublikowano

Powietrze tnie
świst strzał amorzych

Powietrze tnie świst czy powietrze jest przecinane świstem? Bo jest to bardzo niezrozumiałe w tyych wersach. Jeśli to pierwsze to jednak powietrze wino być przecinane.

Poza tym zraz dalej piszesz o kulach, od kiedy strzały amora są kulami ? Albo jedno albo drugie, jakaś konsekwencja by się przydała.

cekaem miłości- o co kaman??

Nie umiem sobie poradzić,
więc radzę sobie, jak umiem.

Znowu nielogicznie, to albo sobie radzisz, albo nie, jedno wyklucza drugie.

Zamykam się w świecie,
który nie jest mój.
Dotykam rąk,
nie moich.
Nie będą nimi.

Czym nie będą? Tymi rękami nie Twoimi? Strasznie grubą nicią szyte te wersy są.

Wierzę marzeniom,
choć one nie wierzą we mnie.

Bez tego drugiego wierzę.

Nie walczę o szczęście.
Walczę ze szczęściem.
Barykad, okopów
nie obejdę.

Wystarczyło by napisać, albo Walczę ze szczęściem, albo nie walczę o nie, jedno z dwóch jest zwyczajnie zbędne. Poza tym jakich barykad i okopów? O co z nimi chodzi, kto je zrobił, zbudował, gdzie one są?

A te budzenie na końcu też z niczego wzięte, nie wiem co ono ma do wiersza, skoro o żadnym spaniu ani śnieniu nie było mowy wcześniej.

Słowem końcowym, nielogiczne, niekonsekwentne, z błędami frazeologicznymi i składniowymi. Do tego nikłe użycie środków poetyckich.

Aha, i nie ma czegoś takiego jak "strzał amorzych". Są strzały amora.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc kapitalny wiersz ! subtelny, delikatny, piekny.
    • gdzie leżą prawdy jak je odnaleźć w jakich zakamarkach ludzkich tkwią wiem wiem powiecie spójrz za siebie przeszłość wszystko o nich wie i chociaż milczy wyraźnie mówi prawdy to nie tylko piękny  sen one  nas otaczają czasem wymuszą łzy po których jest nam lepiej
    • @Alicja_Wysocka... ale mnie zatrzymałaś piosenką, taka pozytywna i z piękną oprawą... przeskoki w terenie... :) Mam nadzieję, że to nie AI .. nie zawsze da się rozpoznać.   @Annna2... cieszę się, że tak odbierasz... można i wiosnę przywołać końcówką... ;) dziękuję bardzo.    
    • @huzarc dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Nata_Kruk     dziękuję za tak uwazny odbiór i za to, że pochyliłaś się nad każdym szczegółem. To dla mnie zawsze wartość. Pozwolę sobie jednak nie zgodzić się z niektórymi uwagami, bo każde z tych słów ma w tym tekście swoje miejsce i temperaturę. „Potoczone śrubki pamięci” - to nie ozdobnik, a gest ruchu po rozpadzie. Chciałam, żeby to słowo oddało bezwład i rozsypanie, moment, w którym pamięć traci stabilność i toczy się po podłodze razem z człowiekiem.   „Wyłączony napis ‘śmierć’” -  to celowy paradoks. Nie chodziło o włączenie konca, tylko o wyłączenie obrazu, o moment, w którym wszystko cichnie, a światło gaśnie. Śmierć nie jest tu spektaklem, lecz ciszą po nim.   „Odchody wspomnień” — wiem, że to słowo jest szorstkie i brudne. Tak miało być. Pamięć nie zawsze pachnie nostalgią, bywa biologiczna, cielesna, rozkładajaca się. Chciałam uniknąć elegancji, bo strata rzadko bywa elegancka.   „Mrówki pamięci, które wysysają” - to nie obraz śmierci, lecz proces. Czas i wspomnienia pracują jak drobne stworzenia – powoli, cierpliwie, aż zostaje tylko pusta skorupa. „Wysycha” byłoby zbyt bierne; „wysysają” niesie życie, choć w rozkładzie.   Masz rację, że wiersz jest gęsty – on miał taki być. To nie tekst o harmonii, tylko o rozpadzie, który jeszcze oddycha.   Inni pisza wiersze przewiewne i esencjonalne a ja mam swój styl. Lepszy czy gorszy - nie wiem. Dziękuję za czytanie i za słowa, które są dowodem, że wiersz nie prześlizgnął się obok oczu.   Jeżeli chodzi o punkcik - chcę go tylko wtedy jeżeli jesteś do jego postawienia gotowa. Jeżeli nie - to za niego dziękuję.   Pozdrawiam ciepło,       @huzarc piękne dzięki :)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...