Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mogę polecieć bardzo wysoko, daleko
Ścigać obłoki po niebie płynące
Po drodze przejść białej jak mleko
Lub gwiazdy dotykać czerwone, gorące

Potrafię wodospad zatrzymać wpół drogi
I kroplom błyszczącym życie ocalić
Mogę najwyższe nawet pokonywać progi
Aby cel osiagnąć i sukcesem się pochwalić

Potrafię też rozmawiać ze szmerem strumienia
Nasycać delikatną pieśnią swoje uszy
Porozwieszać wokół dźwięki jak westchnienia
I muzykę tworzyć, która serce wzruszy

Mogę góry zdobyć wszystkie na Ziemi
Rzeki przepłynąć, przejść każdą dolinę
Potrafię bez strachu iść drogami ciemnymi
I życie swoje oddać w ostatnią godzinę

Potrafię jak orzeł poszybować wysoko
Przeszłe wydarzenia przypominać sobie
Mogę też przepaść przeskoczyć głęboką
Ale nie potrafię... nie kochać się w Tobie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @Czarek Płatak gafologia stosowsna, naiwnie rozumiem, że chciana!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @MIROSŁAW C. Ten wiersz czyta się jak ciche, powolne wejście w nieuchronność. Masa dociśnięta przez grawitację totalitarnego ogromu, bez krzyku, za to z przejmującą wrażliwością na detal, w jakich to tragizm milionów uzyskuje namacalność. Obrazy te tworzą przejmującą procesję zwykłych ludzi, którzy nawet w chwili ostateczności chcą wciąż istnieć wbrew niej, aż „przychodzi ciemność” jak zgaszenie światła po mszy za zmarłych i zostaje długo pod skórą, którą nosimy nadal.
    • @Leo Krzyszczyk-Podlaś @Czarek Płatak dzięki, siema!
    • do bramy o szeroko otwartych wrotach wlaliśmy się jak plankton do paszczy wieloryba   z pobliskiego budynku w którym okna miały rozszerzone źrenice dobiegał do nas dźwięk z gramofonu co na swój niezrozumiały sposób dodawało splendoru tej tragicznej chwili   podczas białych nocy w ogrodach wschodu  igliwiem przechodzą ciarki  a pragnienie szczęścia  prostuje aniołom skrzydła   bez nadmiaru słów na pożegnalnej ceremonii  mocno zaciskamy powieki i gdy ciche sekrety zachwycają prostotą   w obłokach waciaków rozbijamy przestrzeń jak nuty   i   przychodzi ciemność     (2025)    
    • (Daj mi całą swoją miłość, o tak!) Prawda taka jest, mój kwiecie Że jesteśmy zwycięzcami Ja - król, ty - królewskie dziecię Które z smutku wyciągnąłem własnymi rękami A co oni, przegrani, powiedzą Co tak mało o nas wiedzą  Prawdy pięknej tej nie zmieni  Żeś legendą tego lata Najszczęśliwszym dzieckiem świata W łonie twym energia światła Przez nią gniew mój gdzieś ulata (Niech twoje światło uniesie mnie wyżej!)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...