Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
chory bałagan, nic się nie zgadza,
żadna kurwa i żadna mać


jak się postarasz to może
nie będzie bolało
jeśli pozwolę przekroczyć
pochylone nad wiecznością usta

wszystkie chwile gdy byłam dziwką
opartą łokciem o kant stołu
bo nie zdarzyło się nic
aż nadto

biała śmierć a później
rozdmuchałeś mnie
w powietrze i duszny pył

ostatnia szansa
na zmartwychwstanie
Opublikowano

sprawnie / ciekawie i pod mój deseń jeśli można pozwolić /
dobrze Cię przeczytać poza moim wtrąceniem tradycyjnym
chociaż będzie myślę znikome


jak się postarasz to może
nie będzie bolało
jeśli pozwolę przekroczyć
pochylone nad wiecznością usta

wszystkie chwile gdy byłam dziwką
opartą łokciem o kant stołu
bo nie zdarzyło się nic
aż nadto

biała śmierć a później
rozdmuchałeś mnie > rozdmuchałeś to poprawna wersja
w powietrze i duszny pył

ostatnia szansa
na zmartwychwstanie


więcej nie mam uwag /

tak sobie go czytam/

uszanowanie

Opublikowano

hej Tomaszku :-)

dzięki serdeczne, tekst jest świeży, więc nie ukrywam, że coś może ulec jeszcze zmianie, jeśli twierdzisz, że "rozdmuchałeś" to poprawna wersja, to ja ufam i już poprawione :)

dzięki raz jeszcze
wiecznosci:*
Marta

Opublikowano

O mało nie przegapiłam mocnego, dobrego wiersza!
Jedynie, co mi się nasuwa po przeczytaniu:
(z mojego punktu widzenia) słowa : "wiecznością" i "zmartwychwstanie"
można zastąpić synonimami, miałby wtedy wymiar bardziej ludzki, mniej
pompatyczny, ale i tak - jak na wstępie.
Serdeczności
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za zaproszenie, miło mi!
To, że ja bym ich użyła, nie znaczy, że masz i Ty!
Może ja nieco inaczej rozumiem i czuję ten wiersz.
Np. zamiast wieczności - bezkres
zmartwychwstanie - odrodzenie się.
Może nawet zmartwychwstanie jednak lepiej oddaje?
Serdeczności
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...