Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 204
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


:))))))
Warto też zauważyć, że zawsze są to te same osoby. Aż dziwne, że jeszcze Tulipan się nie pojawił? Chyba ,że Bea to jakiś jego klon... ale za mało błędów ortograficznych popełnia, choć
logicznych jakby nawet więcej? :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


:))))))
Warto też zauważyć, że zawsze są to te same osoby. Aż dziwne, że jeszcze Tulipan się nie pojawił? Chyba ,że Bea to jakiś jego klon... ale za mało błędów ortograficznych popełnia, choć
logicznych jakby nawet więcej? :)))


znowu prywatne wycieczki!
czemu służą?
to nie portal na wywnętrznaianie się i chamstwo.
idź z tym gdzieś indziej.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wnoisek - obelżywe zachowanie, bo osoba jest.. niegodna normalnego traktowania??





ja? bo kolega nie zna środków stylsitycznych takich jak metonimia?







ile razy jeszcze ???
komuś brak umiaru?







jestem chyba "ordynarnie" święta.


się zapomniało??
to przypomnę zapominalskiemu...
To było już po tym, jak wyzywałaś mnie na całego, ale aż 4 razy próbowałem grzecznie wytłumaczyć, że wiersz jest słaby. Dopiero potem nazwałem go w końcu gniotem.
O pedofilii było wczoraj w TVN "Rozmowy w toku" i osobnik o nicku "Benedykt" w ich świetle
jest co najmniej dziwny: czemu chwali najgorsze wiersze i dodaje je rzekomo do ulubionych?
Jaki ma cel w tym, że podaje się za osobę dobrą i świętą zarazem pocieszając "skrzywdzone" grafomanki?
Skoro nie można w takim działaniu doszukać się pobudek poetyckich, warto pomyśleć,
dlaczego takie praktyki mają w ogóle tu miejsce?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


:))))))
Warto też zauważyć, że zawsze są to te same osoby. Aż dziwne, że jeszcze Tulipan się nie pojawił? Chyba ,że Bea to jakiś jego klon... ale za mało błędów ortograficznych popełnia, choć
logicznych jakby nawet więcej? :)))


znowu prywatne wycieczki!
czemu służą?
to nie portal na wywnętrznaianie się i chamstwo.
idź z tym gdzieś indziej.
Proszę w takim razie nie zakładać na Forum wątków na mój temat, dobrze?
Próbowałem pomóc jako krytyk i uspokoić (jeszcze raz radzę przejrzeć moje pierwsze i delikatne wpisy) kiedy już na całego obrażałaś Pancolka od "nadętego balona" i innych od najgorszych.
I co? Lepszy ten wiersz się przez to zrobił? Nie! Jest takim samym nieumiejętnie napisanym gniotem jak i był.
Zauważ, że sama umieściłaś go w Zetce! Osobiście, gdzie indziej raczej nie zabieram zdania.
Śmieszne jest to, że nawet minusa mu nie dałem.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




się zapomniało??
to przypomnę zapominalskiemu...
To było już po tym, jak wyzywałaś mnie na całego, ale aż 4 razy próbowałem grzecznie wytłumaczyć, że wiersz jest słaby. Dopiero potem nazwałem go w końcu gniotem.

//cytat jest przekrojowy od pierwszego wersu komentarzy, no i po co powtarzałeś się aż 40 razy?? w jakim celu?? //

O pedofilii było wczoraj w TVN "Rozmowy w toku"

// a co to ma do rzeczy? sugerujesz, że tylko pedofile mogą uznać moje wiersze! to osobista obraza i złamanie zasad portalu, no o przyzwoitości ludzkiej to juz nie wspomnę!!//

i osobnik o nicku "Benedykt" w ich świetle
jest co najmniej dziwny: czemu chwali najgorsze wiersze i dodaje je rzekomo do ulubionych?
Jaki ma cel w tym, że podaje się za osobę dobrą i świętą zarazem pocieszając "skrzywdzone" grafomanki?
Skoro nie można w takim działaniu doszukać się pobudek poetyckich, warto pomyśleć,
dlaczego takie praktyki mają w ogóle tu miejsce?

właśnie, dlaczego takie praktyki bez pobudek poetyckich w ogóle mają tu miejsce!!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zauważ, że do tej pory nie miały. Pisałem wiersze, komentowałem inne.
Sam też obrywałem i... piszę nawet jeszcze lepiej. Bey, Marianny, Tulipany, ani nawet
konkretne miejsce nie przeszkodzą mi w doskonaleniu warsztatu.
Co najwyżej mogę... lać ze śmiechu :))) (ufff.... w końcu w domu tak
zacznę mówić do mamy albo mojej ukochanej, co za towarzystwo sobie znalazłem?)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




znowu prywatne wycieczki!
czemu służą?
to nie portal na wywnętrznaianie się i chamstwo.
idź z tym gdzieś indziej.
Proszę w takim razie nie zakładać na Forum wątków na mój temat, dobrze?
Próbowałem pomóc jako krytyk i uspokoić (jeszcze raz radzę przejrzeć moje pierwsze i delikatne wpisy) kiedy już na całego obrażałaś Pancolka od "nadętego balona" i innych od najgorszych.
I co? Lepszy ten wiersz się przez to zrobił? Nie! Jest takim samym nieumiejętnie napisanym gniotem jak i był.
Zauważ, że sama umieściłaś go w Zetce! Osobiście, gdzie indziej raczej nie zabieram zdania.
Śmieszne jest to, że nawet minusa mu nie dałem.

pic na wodę fotomontaż. nawet zagubiona w ciemnym lesie sierotka marysia się na te święte pobudki nie nabierze.
wybielać się tu będzie!!
wstyd!
trzeba było dać tego minusa jak inni i po sprawie
w czym tkwił problem ??
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Proszę w takim razie nie zakładać na Forum wątków na mój temat, dobrze?
Próbowałem pomóc jako krytyk i uspokoić (jeszcze raz radzę przejrzeć moje pierwsze i delikatne wpisy) kiedy już na całego obrażałaś Pancolka od "nadętego balona" i innych od najgorszych.
I co? Lepszy ten wiersz się przez to zrobił? Nie! Jest takim samym nieumiejętnie napisanym gniotem jak i był.
Zauważ, że sama umieściłaś go w Zetce! Osobiście, gdzie indziej raczej nie zabieram zdania.
Śmieszne jest to, że nawet minusa mu nie dałem.

pic na wodę fotomontaż. nawet zagubiona w ciemnym lesie sierotka marysia się na te święte pobudki nie nabierze.
wybielać się tu będzie!!
wstyd!
trzeba było dać tego minusa jak inni i po sprawie
w czym tkwił problem ??
W tobie. Tylko i wyłącznie. Pa.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.






- Wzruszyłem się. Państwo, recytujecie mój wiersz - no, doba fragment, tak, jedno słowo, ale
recytujecie ;)
- Rany...jestem recytowany!

Momochodem i przypadkiem przypominam:
-Kto się czubi, ten się lubi...co nie?:))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.






- Wzruszyłem się. Państwo, recytujecie mój wiersz - no, doba fragment, tak, jedno słowo, ale
recytujecie ;)
- Rany...jestem recytowany!

Momochodem i przypadkiem przypominam:
-Kto czubi ten się lubi...co nie?:))))

nie!
pozwolisz, że znów zacytuję?
pa ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



-Pewnie, że pozwolę, to rozdyma moje ego i choć trochę wypełnia próżność mą !

-Gotów jestem, nawet, podrzucić całą zwrotkę...jakże wpisującą się - emocjonalnie - w dyskurs. :))

Powiedzcie sami... gdy miłość hula ulicami,
liryka na fali, świat nie ma skali,
ona – pa, pa - woła i znika.


-Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



-Pewnie, że pozwolę, to rozdyma moje ego i choć trochę wypełnia, próżność mą !

-Gotów jestem, nawet, podrzucić całą zwrotkę...jakże wpisującą się - emocjonalnie - w dyskurs. :))

Powiedzcie sami... gdy miłość hula ulicami,
liryka na fali, świat nie ma skali,
ona – pa, pa - woła i znika.


-Pozdrawiam.


uff, w końcu kiedyś znika ;)
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



-Pewnie, że pozwolę, to rozdyma moje ego i choć trochę wypełnia, próżność mą !

-Gotów jestem, nawet, podrzucić całą zwrotkę...jakże wpisującą się - emocjonalnie - w dyskurs. :))

Powiedzcie sami... gdy miłość hula ulicami,
liryka na fali, świat nie ma skali,
ona – pa, pa - woła i znika.


To może ja, nawiązując do pory roku i mitologicznej matki m.in. Ariadny (tej od nici),
i... Minotaura - owocu chorej miłości do (podobno ;)) świętego byka Minosa:


Pa pa do jutra, mówi i całuje nas w policzek, ozięble
jak wiatr o tej porze i z wiatrem biegnie
w skrzyżowanych chodnikach na skrzyżowaniach
czekać białego byka, aż z morza wyłoni się zima

i zimno nam, coraz zimniej noc zaciska godziny na gardle
gdy ze snu zerwani jak liście spadamy w ulice, charczymy:
opamiętaj się, opamiętaj w końcu Pazyfae...

Opublikowano

"żadne wiersze tu nie pomogą
alkohol ani łzy..."

to musi się skończyć i już.
poezja.org nie jest portalem dla panów lubiących porzucać ww gniotami.
znasz takie pojęcia jak tolerancja, poszanowanie czyjejś godności, poczucie przyzwoitości i takie tam.. ??

wróć, jak się z nimi zapoznasz.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To jeszcze i tu wkleję wiersz, jakie układam Kobietom, które są jak trusie łagodne,
a mądre i sprawiedliwe jak sam król Salomon. Pa, teraz to już naprawdę muszę do Niej pędzić :)


Wieczór dziś cichy, zwyczajny
i trudno go zauważyć,
a przecież takie wieczory -
gubiłem już tyle razy!

Potem w pamięci, uwierzysz?
- jak w Biurze Zgubionych Rzeczy:
lśnią Twoje włosy na wietrze,
a w oczach znów słońce świeci.

Tuż obok, migoczą w rzece
po sam pas drzewa nadgniłe...
a przecież ja te wpółdrzewa
nie z Tobą miła zgubiłem?

I znam Cię taką - wieczorną,
dzień ma się dopiero zdarzyć.
I wieczór zwyczajny, cichy,
aż trudno go zauważyć.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Tak, należy im się cześć i chwała po wieki. Pozdrawiam!
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
    • @Manek Szerzenie mowy nienawiści??? Przecież nie skłamałem w ani jednym wersie!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...