Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Boskie Kalosze:A te diabły omijają je bokiem.
Piszą specjalnie takie komentarze, aby inni poszli za ich przykładem.
I niech mi tutaj nie wciskają kitu, a tym bardziej te bufony.
A Ty mi tutaj, nie wytykają Boga, lecz sami zaglądną we własne sumienie.
Kto jest bez grzechu, niechaj pierwszy rzuci kamieniem.

Opublikowano

Boskie Kalosze:tam pisze wyraźnie.
Wiem i nie będę się Tobie, co chwilę tłumaczył.
Po prostu... sami czynili takie złe uczynki;
tak ci wszyscy, co je tam rzucali w tę kobietę.M.M.
Ponieważ i oni mogli być tak samo nimi obrzuceni.
A ja im oddaję podobnie, a co oni to same świętoszki?
Ja jestem spokojny człowiek, ale jak mnie ktoś ruszy;
a tym bardziej, że nie ma racji.To mu oddaję podobnie.
A za kogo się oni wszyscy mają...pomyślałeś o tym?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ksiądz i psychiatra, Bóg i Szatan, kurwa i święta, białe i czarne - takimi przedszkolnymi schematami ciągle obracasz i nie możesz zrozumieć, że inni mają śliniaczki za sobą.
Idź, zjedz teraz troszkę kaszki, potem zapisz się do zerówki i poćwicz słownictwo,
naucz się poprawnie wyrażać po polsku, a dopiero wtedy zacznij pisać - najlepiej na gg -
erotyki dla pana Hani.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czemu sam nigdy nie pomyślałeś: może mają trochę racji?
Jesteś tu kimś takim, jak wydumani... Oni. To znaczy, kto właściwie
i czemu akurat wszyscy zawzięli się na Ciebie, a nie na innego z Onych?
Ja osobiście nic do Ciebie nie mam, nawet czuję pewną sympatię, ale...
co innego wiersze. Jakbym oceniał kierowcę i stawiał mu plus za to,
że dziś przejechał tylko 8 przechodniów a mógł więcej,
na szczęście reszta uciekła. Tobie tak właśnie ciągle ucieka poezja,
a to co zostaje jest... ośmioma przechodniami :)
Pozdrawiam.
Opublikowano

Boskie Kalosze:cóż nie stać mnie na taką brykę.
Wolę jeździć ciągnikiem lub kombajnem dla odmiany.
Ostatnio przejechałem parę myszowatych stworzeń;
jak to się stało? Do dziś tego nikt nie wie w mojej wiosce.
Choć mieszkam w prawdzie w mieście z drugiego wcielenia;
cóż ludzie są do siebie podobni, Już nie powiem o murzynach.
Nie bierz tego tak na poważnie.Wiesz lubię sobie pożartować.
Pozdr.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jesteś Geniuszem! Tak, gdyby było więcej banów, przynajmniej tygodniowych,
ludzie zaczęliby wreszcie zwracać uwagę na TE słowa, które ranią Innych.
Także Angela. Cóż to za kara w porównaniu do jej podstawy?
Pocisk, którego ktoś zapomniał wsadzić w armatę i zestarzał się... technologicznie.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk one takie są- zmuszają do myślenia. dzięki
    • ... różne pustynie. Różne zarówno w znaczeniu precyzyjnego położenia geograficznego. Różne w znaczeniu administracyjnej przynależności do danego państwa względnie państw. Wreszcie w sensie takim, że tylko część z nich jest piaszczysta. Przykładowo, Egipt przedzielony Nilem składa się praktycznie z dwóch pustyń - Arabskiej i Egipskiej właśnie.     Jednak na naszej - załóżmy, że można tak Ją określić - Ziemi istnieją dwie pustynie solne. Jedną jest słynne Salt Lake, leżące w Stanach Zjednoczonych, drugą, większą - Salar de Uyuni. Mające długość stu czterdziestu kilometrów i powierzchnię dwunastu i pół tysiąca tych ostatnich - kwadratowych, rzecz jasna.  Spod miejscami cienkiej warstwy soli wydostaje się woda, widoczna w postaci kałuż bądź możliwa do dotknięcia, znajdując się w przerwach solnej powierzchni. Przestrzeń ta przed długim czasem - naukowe dane są tu aważne - stanowiła część oceanu. Po wypiętrzeniu się Andów i odparowaniu wody została drugą z wymienionych solną pustynią, w odróżnieniu od pierwszej - z wyspą Incahuasi. Jednak łowo "wyspa" stanowi potoczne określenie, bowiem jest to po prostu dawna podmorska - dziś nadsolna - wyższa, skalista część dna. Obecnie w dużej mierze porośnięta kaktusami.     Opowiadam Wam o niej, drodzy WspółForumowicze, głównie z chęci podzielenia się pewnym osobistym doświadczeniem. Zdaję sobie sprawę, że z racji owej osobistości odbiór może być różny. Ale przecież nikt z Was zaprzeczy, że świat, w którym żyjemy - i którego część stanowimy - jest odmienny od przedstawianego nam obrazu.     Magia. To pojęcie doskonale Wam znane kojarzy się rozmaicie, w tym z legendami i bajkami oraz z serią filmów o Harry'm Potter'ze, jego przyjaciołach i o Hogwarcie. Ale też - po prostu - z energetycznym oddziaływaniem. Mówimy także o magicznych miejscach, prawda? Otóż oprócz wymienionych w poprzednim opowiadanianiu Machu Picchu i Saqsaywaman Solnisko de Uyuni jest - od dzisiaj również w moim przekonaniu - jednym z takowych. Komu z Was bowiem zdarzyło się, dwukrotnie  spojrzawszy na zegarek w conajmniej dziesięciominutowym odstępie czasu i zobaczyć tę samą godzinę? W dodatku tak zwaną anielską: osiemnastą osiemnaście?     Byłoby dobrze - i komfortowo, a może tylko wygodnie i prosto? - aby wszystkie podobne sytuacje dało się wytłumaczyć przywidzeniem lub samosugestią. Prawda?     I czy nie jest nią również, że skoro wszystko jest energią,  tym samym wszystko jest magią?       Hotel Pedresal, okolice Salar de Uyuni, 27 Września 2025 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Natuskaa    Na to wygląda, że nie zrozumieliśmy się. Ale przedstawiłaś, o co Ci chodziło, teraz więc wszystko jest wiadomym.     Nie. Nie  miałabyś dopowiadać tekstu - jest on pełnym. Wraz z przestrzenią, oczywiście.     Dzięki Ci za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej nocy. *((;
    • O co; pazur, gruz, a po co?  
    • Ale anioł: zło, Ina, Ela.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...