Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

miasta...


justyna nawrocka

Rekomendowane odpowiedzi

*

Miasta – archipelagi miast, niechciane, odchodzące w dal, zapomniane przez pospiesznie idące tłumy. Miasta bledną, gdy są niekochane, więdna, kurczą się onieśmielone swym trwaniem i niechęcią ludzi, by w końcu odejść. Pogrzeby miast, zasypianie spokojnym snem odrzucenia i samotności.
Ja mieszkam w takim mieście, które odmawia już dłużej trwania. Wczoraj kupiłam szary płaszcz, by podkreślić jego znikanie, delikatne zamglenie pastelowych barw, które wyświetla przed zmrokiem jego niepewny horyzont. Stoję zawsze przed zachodem słońca na drodze przy lesie, ogromnym najukochańszym lesie, który otacza betonowe namioty bloków, grafitowe menhiry i dolmeny, które służą mieszkańcom niezdrowo i niebezpiecznie. Las daje życie, las daje zdrowy sen .I właśnie na drodze tej przyleśnej, stoję zawsze o takiej jasnej godzinie, jeszcze tak, by zachód słońca nie był zbyt przejaskrawiony i by nie upiększał niepotrzebnie melancholijnego piękna i spokoju krajobrazu. Wtedy o tej właśnie godzinie odbija się przeszłość piękna tego miasta, zaczarowane powozy unoszą się nad polami, wiozą ludzi zdążających na zabawy, do kawiarni, słyszę ich hipnotyczne śmiechy i głosy pełne zapału o chęci życia. Te duchy mają więcej życia w sobie niż my, dziś tu wegetujący. Poniemieckie miasto, cały urok zyskało wtedy, już nie podniesie się z tej śródsudeckiej depresji. Pęcznieje bólem, zabudowywane wciąż coraz bardziej, zakłady, fabryki, osiedla domków, pełne zadowolonych i mrówczo uwijających się mieszkańców, każdy żyje swoim interesem, ma wytyczone linie poruszania się, dom – praca – hipermarket – dom. Tu nie ma czasu ani miejsca na spontaniczność, na zawahanie, na zapytanie o drogę. Nikt nie penetruje swojego nieznanego miasta, nie poznaje jego kuszącego ciała, pełnego zielonych irlandzkich wzgórz i francuskich pirenejskich szczytów.
Miasta niedługo już będą śnić o minionym szczęściu. Pokaleczą je śmieci , puszki po piwie pozostawiane na piknikach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak może napisać tylko ktoś kto ma poetycką wrażliwość.
A czy byłaś kiedyś w lesie rankiem, kiedy slońce dopiero co wstało i przebija się przez poranne mgły tworząc z drzewami żywe obrazy półcieni, przymgleń i ostrych snopów laserowych promieni, a kropelki rosy blyszczą na trawach i gałązkach drzew i krzewów jak miliony rozrzuconych brylantów?
Nostalgicznie uroczy opis szarego miasta.
Tylko pogratulować talentu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...