Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
nie staraj się zrozumieć wszystkiego,
bo wszystko stanie się niezrozumiałe



(nie)zwykłym przypadkiem
zerwała ogłoszenie, myśląc że jedyne.
telefon zadzwonił we właściwym
czasie i wygodnym miejscu-jedyny.

spotkanie o(nie)śmieliło obie strony.
okna do wymiany, drzwi dziurawe
ze strachu, ściany bezsilnie popękane,
ciśnienie nie dochodzi a jednak

bywa że dobrze zawierzyć chwili

zmieszanie nieświadomie nadyma
przestrzeń, szuka wyjaśnień
podczas gdy świat już
dawno zapisał tę chwilę
Opublikowano

Przyciągnęło uwagę. Może z większą ilością nie w nawiasie, byłoby ciekawsze, na przykład
[quote]nie staraj się zrozumieć wszystkiego,
bo wszystko stanie się niezrozumiałe


(nie)zwykłym przypadkiem
zerwała ogłoszenie, myśląc że jedyne.
telefon zadzwonił we właściwym
czasie i wygodnym miejscu-jedyny.

spotkanie o(nie)śmieliło obie strony.
okna do wymiany, drzwi dziurawe
ze strachu, ściany bezsilnie popękane,
ciśnie(nie) (nie) dochodzi a jednak

bywa że dobrze zawierzyć chwili

zmieszanie (nie)świadomie nadyma
przestrzeń, szuka wyjaśnień
podczas gdy świat już
dawno zapisał tę chwilę



zmieniłabym też
dawno zapisał tę chwilę
na coś innego, może
już dawno nacisnął kliknij
Opublikowano

Tekst utonął w rozumieniu/ nierozumieniu. Od koturnowego tytułu, brniesz przez koszmarne obrazki ( drzwi dziurawe ze strachu, ciśnienie nie dochodzi - jakie ciśnienie ? ) do banału rodem z pism ilustrowanych. Wszystko podlane ciężkim sosem względności i paradoksu.
Źle.

Opublikowano

H.Lecter - nie podoba mi sie ton twojego komentarza (slychac jak krzyczysz zdenerwowany) - miales ciezki dzien...?
"drzwi dziurawe ze strachu" - bo moze ktos zmienial regularnie zamki, bo sie bal...
"ciśnienie nie dochodzi" - cisnienie wody np.
jak bys spokojnie przeczytal to spojrzalbys zapewne innym, laskawszym oczkiem (-;
pozdr. G

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mnie, też by się nie podobał ; )
Jestem bardzo spokojnym człowiekiem i takie było moje czytanie. Komentarz dotyczy tego co widzę a nie autorskich intencji. Oczywiście mogę się mylić, jeżeli ktoś mnie wyprostuje - chętnie przeproszę : )
P.S.
O prostowanie proszę czytelników, autor z założenia jest nieobiektywny : )

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
    • @Marek.zak1 No wiesz... :)
    • ani kolorowa cerata ani biały obrus ba nawet bukiet polnych kwiatów   nie upiększy tak kuchennego  stołu jak najzwyklejsza kromka chleba   pachnąca polem wiatrem słońcem która nie mówiąc  do nas przemawia  
    • @Robert Witold Gorzkowski, @Jacek_Suchowicz,@Naram-sin,@Roma   Moja odpowiedź – z szacunkiem i sercem dla poezji (i poetów):   Dziękuję Wam wszystkim za ten głos w dyskusji - czytam z uwagą i sercem, bo każdy z nas przychodzi do poezji z innej strony, ale z tą samą wrażliwością. Nie piszę tego, by kogokolwiek pouczać czy oceniać. Wręcz przeciwnie - to, co mnie cieszy najbardziej, to że w ogóle rozmawiamy o warsztacie, o formie, o treści - bo poezja nie jest przecież tylko "czuciem", ale i "sztuką słowa". A jedno nie wyklucza drugiego. To, że dzielę się wiedzą o rymach, rytmie, akcentach - nie znaczy, że mówię komuś: "piszesz źle". Mówię raczej: "Zobacz - możesz pisać jeszcze lepiej, pełniej, świadomiej. Masz już serce - teraz daj mu język, który uniesie je wyżej." Rozumiem dobrze głos Roberta - czasem czytam tekst, który formalnie jest "nieskładny", a mimo to porusza - i nie chcę mu tego uroku odbierać. Ale to, że coś mnie porusza, nie zawsze oznacza, że jest poezją w sensie literackim - czasem to po prostu emocjonalna wypowiedź, poetycka impresja. I to też jest cenne, tylko... warto mieć świadomość, gdzie kończy się "słowo intuicyjne", a zaczyna "słowo świadome".   Bo świadomość to nie kaganiec. To światło.   Nie każdy musi pisać według reguł - ale warto je znać, choćby po to, by łamać je z premedytacją, a nie przez przypadek. Tak samo jak w muzyce: można zagrać ze słuchu, ale jeśli znasz nuty - grasz odważniej. Dlatego - dziękuję, że mnie słuchacie (tu kładę rękę na sercu i kłaniam się z wdzięcznością).   Ja Was słucham też. I choć jestem trochę taką „ciocią od rymów”, nie chcę być ani strażnikiem poprawności, ani recenzentem dusz. Chcę być tylko osobą, która pomoże słowom chodzić prosto - wtedy, gdy się potykają. Reszta należy do serca - i do poezji. Z serdecznością, Ala
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...