Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W świetle tego, co ostatnio się czyta, brzmi troszkę niepokojąco.
Chyba, że to taka lalka, która równo, np. o 8:00 płacze,
żeby nauczyć dziecko rannego wstawania i obowiązków
(nie znam się na lalkach ale jeśli jeszcze takich nie ma, można zrobić na tym kasę -
wchodzisz w to, Magdaleno? ;))
O ile to zwykła lalka, taka którą trzeba poruszyć, żeby zapłakała, sąsiad brzmi dwuznacznie.
Niekoniecznie zaraz musiało się coś złego przydarzyć córeczce, tym bardziej, że
raczej człowiek nie może wtedy znieść takich rzeczy jak płacząca po niej lalka
i na pewno wyjmie baterie, albo jest jakimś masochistą zadręczającym siebie i żonę.

W tym obrazku najbardziej podoba mi się właśnie tajemnica płaczącej lalki.
Najlepiej, gdyby sąsiad był bezdzietnym kawalerem: codziennie rano
w drodze do pracy przechodzę sobie koło jego okna a tu... głos płaczącej laki? :)
"Tylko" ustawia jednak obraz, bo wcześniej musiał być też zapewne głos dziecka.
Tylko czemu ta lalka jeszcze płacze? Ja bym ją uciszył,
ale może ktoś wrażliwy lubi się tak bez końca zadręczać.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Lalki może nie, ale balonik mógłby trzymać... dopóki któryś pierwszy nie pęknie.
Przypomniało mi się, że kiedyś napisałem coś podobnego. Może Cię zainteresuje:


po pogrzebie
balonik nad łóżeczkiem
z oddechem matki


Nawet pasującą mniej więcej do tego ilustrację znalazłem wtedy w Internecie
(wkleić w pole adresu)

plfoto.com/1124781/zdjecie.html
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




czy chodzi o dziecko Jasna-
O nie, nie odpowiadaj :) Całą zabawę byś popsuła: może jeszcze
wczoraj poprzez płacz lalki słychać było dziewczęcy głosik?
A może... "tylko" oznacza, że z okna dolatuje płacz lalki,
a przecież sąsiad nie ma dziecka. "Tylko głos płaczącej lalki"
nabiera wtedy swoistego smaczku :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




czy chodzi o dziecko Jasna-
O nie, nie odpowiadaj :) Całą zabawę byś popsuła: może jeszcze
wczoraj poprzez płacz lalki słychać było dziewczęcy głosik?
A może... "tylko" oznacza, że z okna dolatuje płacz lalki,
a przecież sąsiad nie ma dziecka. "Tylko głos płaczącej lalki"
nabiera wtedy swoistego smaczku :)


Poddaje się Boski- faktycznie źle odczytałem słowo- Tylko-
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wbrew pozorom, taka interpretacja nie jest wcale wydumana, czy raczej odosobniona.
Gdyby sąsiada zamienić na sąsiadkę, sytuacja jak ulał pasowałaby
do tego wspaniałego wiersza:



Panna Anna

Krakowianka jedna
Miała chłopca z drewna.


Kiedy wieczór gaśnie
I ustaje dzienny znój -
Panna Anna właśnie
Najwabniejszy wdziewa strój.

Palce nurza smukłe
W czarnoksięskiej skrzyni mrok,
I wyciąga kukłę,
Co ma w nic utkwiony wzrok.

To - jej kochan z drewna,
Zły bezmyślny, martwy głuch!
Moc zaklęcia śpiewna
Wprawia go w istnienia ruch.

On nic nie rozumie,
Lecz za niego działa - czar...
Panna Anna umie
Kusić wieczność, trwonić żar...

W dzień od niego stroni,
Nocą - wielbi sztywny kark,
Nieugiętość dłoni.
Natarczywość martwych warg.

"Bóg zapomniał w niebie,
Że samotna ginę w śnie!
Kogóż mam prócz ciebie?
Pieść, bo musisz pieścić mnie!"

Pieści ją bezdusznie,
Pieści właśnie tak a tak -
A ona posłusznie
Całym snem omdlewa wznak.

Śmieszny i niezgrabny,
Swą drewnianą tężąc dłoń,
Szarpie włos jedwabny,
Miażdży piersi, krwawi skroń.

Blada, poraniona
Panna Anna bólom wbrew
Od rozkoszy kona,
Błogosławiąc mgłę i krew!

Poprzez nocną ciszę
Idzie cudny, złoty strach...
A śmierć się kołysze
Cała w rosach, cała w snach.

Potem nic nie słychać,
Jakby ktoś na dany znak
Nie chciał już oddychać -
Byle istnieć tak a tak...

A gdy świt się czyni -
Panna Anna dwojgiem rąk
Znów zataja w skrzyni
Drewnianego sprawcę mąk.

Sztuczne wpina róże
W czarny, ciężki, wonny szal -
I po klawiaturze
Błądząc dłonią - patrzy w dal...

Dźwięki płyną zdradnie,
Płyną właśnie tak a tak...
Chyba nikt nie zgadnie -
Z kim spędziła noc i jak?

Bolesław Leśmian
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W tym obrazku najbardziej podoba mi się właśnie tajemnica płaczącej lalki.

Dzięki :-)
To jest drugie* haiku, którego nie będę tłumaczyć.
Zanim znalazłam odpowiedź dlaczego lalka płacze upłynęło trochę czasu.
Podobnie jak Ty podkładałam różne obrazy i fantazjowałam.
Między innymi był też podobny obraz, jak w wierszu Leśmiana.
Dopadały mnie rożne uczucia w zależności od mojego stanu, pory dnia i samopoczucia.
W końcu zapisałam tylko to, co słyszałam.

Waldku :-) jeśli chcesz, by było tam dziecko i widzisz to, niech tak zostanie.

Pozdrawiam Was,
Magda :-)
_________________
* pierwsze to: www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=55991 ;-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Lalki może nie, ale balonik mógłby trzymać... dopóki któryś pierwszy nie pęknie.
Przypomniało mi się, że kiedyś napisałem coś podobnego. Może Cię zainteresuje:


po pogrzebie
balonik nad łóżeczkiem
z oddechem matki


Nawet pasującą mniej więcej do tego ilustrację znalazłem wtedy w Internecie
(wkleić w pole adresu)

plfoto.com/1124781/zdjecie.html

No jasne, że zainteresowało :-)
(Gdzieś zawsze rozsiewasz swoje haiku, że po całej sieci zbierać muszę ;-))

Haiku dobrze oddaje tę chwilę i obraz też.
Wszystko jest bardzo przejmujące i wzruszające.

Proszę, umieść je w osobnym wątku, by nikt nie musiał już więcej go szukać.

Magda :-)

P.S.


Pewnie, że wchodzę :-))
Tylko musżę przemyślec na czym mi bardziej zależy. Czy na tym, by dziecko samodzielnie wstawało, czy kładło się spac? Myślę, że się dogadamy ;-))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


I to jest właśnie najpiękniejsze w tym obrazku: tajemnica płaczącej lalki.
Dopiero co o czymś podobnym rozmawialiśmy w innym wątku z Tygrysem Piotrem,
tylko tam było 2 zł - kwota dla jednego bardzo ważna (pytanie: dlaczego?) dla drugiego żadna.
Dziękuję, że nie zaprzepaszczasz podobnej tajemnicy czymś w rodzaju: tak, chodziło o córeczkę, której już nie ma. Zresztą, nie wiem, czy nie piękniejsza jest wersja starego kawalera z laką?
Za to wyszperałem dla Ciebie teledysk do wiersza Leśmiana:

pl.youtube.com/watch?v=NnkncFXYi-8
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Sęk w tym, że robi wrażenie, i to ogromne, a to przez różnorodność odczytów i odczuć. Ja w każdym razie mam mieszane, i nie wiem, co z tym zrobić… ;)
Niezłego klina wbiłaś :) Gratulacje!
Cmok
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Sęk w tym, że robi wrażenie, i to ogromne, a to przez różnorodność odczytów i odczuć. Ja w każdym razie mam mieszane, i nie wiem, co z tym zrobić… ;)
Niezłego klina wbiłaś :) Gratulacje!
Cmok

Orstonie,

dziękuję, że podzieliłeś się swoim zdaniem,
jasna :-))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Maciek.J w prostocie genialne i jeszcze wielowymiarowość być przy kasie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

             
    • Żona i dwie oficjalne kochanki Do tego przelotne znajomości Lecz wieczorami przychodzi mi zostawiać sam na sam ze swoją ręką i uściskiem   I samotnością rozdzieraną przez stłumiony jęk zaćmienia   Cała dzisiejsza męskość puste gesty w niemej nocy przeciągnięte w nicość   Reszta jest już samowystarczalna po  śmierci boga patriarchatu musiało się to tak skończyć   Narodził się nowy Nieba to nie zmieniło Ale droga do jego bramy utraciła kanoniczne znaczenie   To już nie jest ważne czy windą czy po drabinie I tak się dojdzie   W końcu zwiotczenie przynosi ulgę   Dawno temu to twardość była iskrą bożą   Po wszystkim zdejmuję zrogowaciały naskórek z czerwonej dłoni   Metalowym hakiem przyłożonym w głębokość ciała   I nikt nie uwierzy  bo kto w cokolwiek wierzy że skórę skaleczył ciężar złapany w pięści a nie grzeszny rytuał  
    • @Leszczym wierszyk niezakazany - cenzury brak :)))     @Alicja_Wysocka jedną ważną rzecz przypomnieć tu muszę tam wyleczą ciało ale także duszę a potem wracają ciała uzdrowione powitają czule męża albo żonę   rzucając się w wir zwykłej codzienności poniosą swój krzyż oraz małe troski czasem zamilkną nad wodą płynącą spróbują zapomnieć i ukryć przed słońcem :))
    • Witaj Alicjo - taki inny ale zaciekawił -                                                                       Pzdr.serdecznie.
    • Są takie dni gdy nie dzieje się nic dziś taki jest piszę ten wiersz skończę go czy on skończy mnie puste myśli w nieważny dzień czy słowa mają sens gdy nic nie dzieje się siedzę sam i piszę nieważne myśli w pusty dzień czas pusty lecz czy stracony słowa leniwie płyną każdy dzień bywa ważny za życia przyczyną bywa że nic nie ma w pustce jest dobrze najważniejsze są słowa litera po literze siedzę i nie myślę dzień ma znaczenie pusty chociaż piszę więc coś się dzieje godziny same ziewają minuty w grupach śpią sekundy się nie spieszą tak ważnie nieważne są zegar zbratał się z kalendarzem minęło już wiele pustych dni życie nieważnie ważne wciąż od nowa mi się śni
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...