Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ten od kryśki właśnie wrócił
z wojny. to był irak misja destabilizacyjna
czarne łebki zakładały wełniane turbany
na twarze i paliły koran
paliły na oślep.

na plecach chrześcijanie (bracia kozłowscy
od zawsze chuligany ale do kościoła chodzą
matka każe) wyryli znak ziemi świętej być może
niczyjej. kurwa wychyl głowę
wytniemy ten tatuaż z korzeniami
skóry
.

chłopak sikał w nocy krwią. szaman powiedział
że to barwne dojrzewanie i wyparł się
służby zdrowia. każdy musiał płacić.

duszny pył osiadł w przełyku
kiedy sygnał nakazał liściom
się rozejść.

Opublikowano

tzn tak...moim zdaniem czemu Irak akurat?a nie Gruzja?nie Afganistan?
czemu czarne łebki? to tak jakbyś murzynów nie lubił...
trzecie sprawa:znam osobiscie braciaków Kozłowskich i nie sa tacy jakich ich przedstawiasz:
i na odchodne ,po co kur*ami od razu rzucać? zostawiam + ale weź sobie do serca moje uwagi.pozdrawiam autora!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Deduś ;)
A jakby napisał o Afganistanie, pytałbyś o Irak pewno.
Bracia Kozłowscy to bydlaki, uwierz mi. Sam od nich obrywałem ;)
A ta ku** to standardowa element narracji, a jakże.
Dzięki za opinię!
Opublikowano

Pancuś:)..jak pisałam już nierqaz u Ciebie wulgaryzmy mi nie przeszkadzają, ale tym razem bym to k.... usunęła:)...w otoczeniu tych czarnych łebków robi się jakiś przesyt..a dobrze jest, jeżeli coś jest wyważone. Troszke za mocno tym razem:), ale to drobiazgi , ogólnie jest w porzadku:)pozdr

Opublikowano

pointa urzekająca. To co przed nią - w pewnej mierze do modyfikacji.

ten od kryśki właśnie wrócił
z wojny. irak, misja destabilizacyjna.
wełniane turbany na twarzach
i na oślep palony koran.

na plecach chrześcijanie, bracia
kozłowscy od zawsze chuligany
ale do kościoła chodzą jak matka
każe. wyryli znak ziemi świętej.
kurwa wychyl głowę
wytniemy ten tatuaż z korzeniami
skóry.


chłopak sikał w nocy krwią. szaman powiedział
że to dojrzewanie i wyparł się
służby zdrowia. musiał zapłacić.

duszny pył osiadł w przełyku
kiedy sygnał nakazał się liściom
rozejść.

to tak na szybko, ale nadal mi nie gra przed kur-sywą;) pofiluj Pancolku bo potencjał jest:)
pozdr aga:*

Opublikowano

uwzględniając niektóre komentarze j.w.
proponuję wywalić z wiersza irak, skoro masz go w tytule
i wtedy pierwsza taka:

ten od kryśki właśnie wrócił
z wojny. to była misja destabilizacyjna
czarne łebki zakładały wełniane turbany
na twarze i koran paliły na oślep.

lub

ten od kryśki właśnie wrócił
z wojny. to była misja destabilizacyjna
czarne łebki zakładały wełniane turbany
na twarze i koran
paliły na oślep.

dalej też trzeba pokombinować
Pozdro

Opublikowano

a może tak:

ten od Judyty własnie nie wrócił
z wojny.To była misja stabilizacyjna
Azjaci zakładali turbany
a koran ich w piety parzył

...faktycznie cos tzreba pokombinowac

albo może tak:
en od Judyty własnie nie wrócił
z wojny.To była misja stabilizacyjna
Azjaci zakładali turbany
a koran ich w piety parzył
kurwa

...tak,żeby zostało coś Twojego:>

Opublikowano

latawczyki; wielkie dzięki. Muszę się wysilać, bo młode wilczki (latawczyki, różka, rejczelka)
już mnie przegoniły w pisaniu ;D Pozdrawiam i buźka :*


Bernadettko; super, że wpadasz, mimo że to nie Twoja bajka :)
A ten wulgaryzm jest, bo bez niego jakoś tak byłoby mało realnie,
bez kopa tutaj potrzebnego. Pozdrawiam wdzięcznie!


aguś; dziękuję za propozycje, że hoho ;) W p albo na Z opisze potem co zmieniłem i
czemu czegoś nie zmieniłem. Będę profilował, bo muszę ten wierszyk musi być lepszy ;)
Buźka :*


Egze; dziękuję grabulą za propozycje ;) A druga jaka apetyczna, miooodzio. Pozdrawiam
Pancusiowo


Deduś; hehehe ;) ale z Ciebie kręciołek


ucieczka; podumam nad tym, bo przymiotnik do wymiany. Miał sugerować coś, czego
w końcu nie sugeruje ;) Dzięki za czytanie



Pancuś

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Historia wdzięczna a puenta znakomita. Podkreślona flamastrem. Z przyjemnością Alu. I jesteśmy zgodne w kwestii miłych materiałów. Bb
    • @Migrena Miłość jako akt kreacji - niezwykłe ujęcie. Słowa płyną lekko, naturalnie i zabierają mnie w sferę mistyczną i cielesną jednocześnie. I niech trwają, niech się stwarzają, natura nie zna pojęcia "koniec". O ciszy nie piszę, bo poeci wiedzą lepiej, jak ją dotknąć.  
    • Stara, drewniana figura kiedyś w głównej nawie swoje miejsce miała. Wszystkie prośby, intencje i żale — przez tyle lat w jej kierunku wypowiadane — słuchała. Łzy, czasami, na posadzkę świątyni spadające — widziała. Na pytania: „Czy jesteś?”, „Czy widzisz, co robią?” — nawet gdyby mogła odpowiedzieć, odpowiedzi nie znała. A jednak, mimo swego milczenia, była jak światło w ciemności— ci, którzy przychodzili, znajdowali w niej jakąś ciszę, cień nadziei, poczucie, że nie są całkiem sami. Z wysokości swego cokołu patrzyła na dzieci trzymające matki za rękę. Na starców z różańcem w dłoniach. Na zagubionych, którzy z lękiem w oczach i gniewem w sercu stali w półmroku. Na zakochaną dziewczynę, co szeptała: „Niech mnie pokocha”.   Niemy świadek wszystkiego, co kruche i piękne w człowieku. Jej drewniane ramiona wypłowiały, twarz popękała przez wieki. Spojrzenie, wyryte przez dłuto, nie straciło jednak łagodności. Nie mogła cofnąć czasu. Nie miała mocy sprawczej. Nie znała odpowiedzi na modlitwy. A jednak — była. Właśnie to „bycie” było jej najważniejszym darem. Z czasem nowe figury, dekoracje zaczęły otaczać ją z każdej strony. Ona — skromna, lekko pochylona — wciąż stała. Stała i słuchała. Choć nie znała słów, rozumiała ciszę. A w tej ciszy ludzie mówili najwięcej. Została zdjęta z cokołu. Ostrożnie, bez ceremonii. Przeniesiona do zakrystii. Tam, między szafami z ornatami, obok zapasowych lichtarzy i zakurzonych mszałów, stoi cicho — zapomniana. Nie słyszy już szeptów modlitw. Nie czuje ciepła ludzkich spojrzeń. Nie widzi łez spadających na kamienną posadzkę.   Czasem tylko, przez uchylone drzwi, wpadają do niej echa liturgii: odległe śpiewy, brzęk dzwonków, szelest procesji. Serce z drewna — czy może w ogóle istnieć takie serce? — ściska wtedy tęsknota. Tęskni za kobietą, która codziennie zapalała przy niej maleńką świeczkę. Za chłopcem, który z obawą patrzył w jej oczy, zanim odważył się przystąpić do spowiedzi. Tęskni za szeptem: „Pomóż mi przetrwać…”. Za zapachem wosku i kadzidła. Za szczególną chwilą ciszy, gdy kościół był pusty, ale ktoś wchodził — i tylko dla niej klękał. Choć zrobiona z drewna, nosi w sobie ślady tych wszystkich dusz, które przez lata złożyły przed nią swoje ciężary. I nie umie zrozumieć, dlaczego została odsunięta. Czeka. Bo figury — tak jak ludzie — potrafią czekać. I wierzyć, choć nie potrafią mówić. Czeka. A jej drewniane serce, w zakrystii między szafami, wciąż wystukuje słowa pieśni: „Kto się w opiekę…” A ona słucha. Rzeszów 24. 07.2025
    • Moim*             jak najbardziej skromnym zdaniem: Świat Zachodu jest po prostu w stanie głębokiego kryzysu, a źródłem jego klęski jest nieodróżnianie tego - co realne, rzeczywiste - od różnego rodzaju kalek ideologicznych - czy wręcz propagandowych i w tej chwili najpilniejszą rzeczą, którą Świat Zachodu ma do odrobienia i wszyscy ci - co chcą być odpowiedzialnymi politykami - muszą zrozumieć - jak bardzo zideologizowane jest myślenie ludzi Świata Zachodu i przez to - jak bardzo odklejone jest od realnej rzeczywistości, zrozumienie - jak często osoby w swoim subiektywnym mniemaniu chcą dobrze - na przykład: walcząc o demokrację i o prawa człowieka - są tylko i wyłącznie marionetkami w rękach tych tworzących ideologie i za fasadą pięknych haseł są ukrye - bardzo i bardzo i bardzo brutalne interesy...   Magdalena Ziętek-Wielomska 
    • @Marek.zak1Dziękuję, że zajrzałeś. Opowiadanie jest prawdziwe, a puenta - też. No może zależy jeszcze od tego,  jak głębokie i silne jest uczucie. Jeśli powierzchowne i płytkie, to spływa jak woda po kaczuszce. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...