Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wyprawa na Kresy


Rekomendowane odpowiedzi

Jak ten zbłąkany statek,
szukam swojej przystani.
Na wzburzonym oceanie życia,
pełna obaw przed wschodem,
pełna obaw przed zachodem słońca,
wpatrzona w bezkres, czekam…
Bez sił, bezradna, skazana na los,
bezwładnie, po woli tonę,
w tych zimnych,
choć spokojny czasem, falach.
Oczy szklane od łez, zamykam.
Oddech zmęczony, uciszam.
Zasnąć mi przyjdzie bez Ciebie…
Samotnie sterując życia przeznaczeniem,
dobiję do brzegów kresu,
zastając tam, wieczne milczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...