Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

płynę skręconym podziemnym szlakiem
woda głęboka i diablo wartka
brzegi zamglone w łodzi wciąż stęka
stary osobnik zwany Charonem

taka opowieść nie jest prawdziwa
nie taki stary imię nie Charon
kumple wołają za nim Chacharon
dziarscy są chłopcy z natury chciwi

pokonać wiry nędzną łupiną
wielkie zadanie dzielnej załogi
tęgo uparci z duszą popłyną

wołają: wiedź Chacharonie drogi!
żagiel wciągnięty ponad zagasłą
marę sprawdzili obola wzięli

Opublikowano

Nic bym nie stracił, gdybym nie przeczytał.
Dnia: Wczoraj 17:58:34, napisał(a): H.Lecter
Komentarzy: 1576 "

czekam od wczoraj na pańską reakcję na moją odpowiedź

nic - cisza!

trudno


Nie odpowiadałem, bo nie widziałem potrzeby. Najlepiej się czujesz w ciepłym smrodku sosnowych abonamentów a na krytykę reagujesz wypłakiwaniem się po kątach. Po jaką cholerę potrzebne ci uzasadnienie Lectera, skoro jest nierzeczowy i złośliwy ?
Obsadzasz się w roli orgowego trefnisia i niech tak zostanie. Tylko konkurencja duża...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


solo on nie ma wywoływać wrażenia
natomiast moim zdaniem jest silnym kontrastem dla poprzednich moich "wierszy"
jestem tradycjonalistą
dziękuję

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...