Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

z aniołem jazz


Rekomendowane odpowiedzi

zbyt często przewracając się o kasztany
zapominałam że mogłam unieść góry
słona woda z nieba oczu w sercu rany
miasto okrył jesienny klimat ponury

brudny dach na którym została butelka
trochę marzeń rozkwitłych zatopionych przez
mój błąd. była na dworcach poezja wielka
gdy czasem siedział tam blisko z aniołem jazz

dziś jednak ustał latarni dziki taniec
doszliśmy po torach zachwytu do końca
już nie proszę o ciebie - lecz jak wygnaniec:
zgoda na świat - ale nie wmawiajcie słońca

z nieśmiałych wspomnień nie wskrzeszę minionego
z babiego lata snów została jedna nić
i smutna modlitwa z deszczu jesiennego
by były lasy w których można się zgubić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani Aniu
zabrała się Pani za wiersz rymowany, który nie jest łatwym chlebem
i wymaga sporej wiedzy oraz nakładu pracy.
Właściwie na temat twórczości rymowanej nie powinienem się wypowiadać,
bo jej nie uprawiam, ale nadmienię, że oprócz rymu - i to trochę innego od zaprezentowanego -
winien być rytm i średniówka, których tu nijak nie mogę się dostukać/doliczyć :)

W treść się nie zagłębiałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem, jest tu kilka rzeczy które na pierwszy rzut oka skreślają dla mnie wiersz:
- rymy w stylu "butelka-wielka", "końca-słońca", itp.
- banalność - słona woda z nieba oczu w sercu rany;
- nadmiar epitetów w nienaturalnej kolejności np.jesienny klimat ponury;
- treść też jest strasznie stereotypowa, ot, kolejna telenowela, nic nowego;
Pointa jedynie zasługuje na uwagę ale w tym otoczeniu stanowi jakiś zaczątek tego co nie zostało wykorzystane.
pozdr aga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika A czego tu się bać? Krytyki? Przecież bażanty, oprócz swoich kolorów mają coś z gołębia, co kamuflują, ale niekoniecznie przed czaplami -:)) Pozdro!
    • @Robert Wochna boję się napisać co mi po myśli chodzi choć mnie korci ... Zapamiętam ten wiersz z pewnością

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @zielarz piękne.... Wzruszające i piękne 
    • Wyliczanka jak wytłaczanka  dwadzieścia różnych skorupek jajek jednym w okno młynarza celnie rzucę, co mąki od piachu odróżnić nie umie.    Pięć dam kotom na pożarcie, ich szarą sierść rozjaśnie. Siódme w komin rzucę, sądzą obrus babie zapaskudzę.   Dwa kolejne na patelni rozbiję,  złość w apetyt niech mi się wbiję. Tym młodzieńcom, co pod oknem tak się śmieją  kogiel - mogiel z cukrem sporządze.   Resztę na później zostawię, bo mnie to wyliczanie ...   Zmęczyło okropnie.
    • Gdy dąb koronę liśćmi trwoni,   czas, jak żebrak, po niebie kroczy - W sękach pnia płacz wieków się gości, a kręgi w rdzeniu to milczących ojców oczy.   Rzeka, co głazom pieśń odmawia, nocą do zimnych trumien płynie - Niesie kurz gwiazd, łzy mgieł porannych, A w swym sercu wiecznie już ginie.     Człowiek - iskra, co w pyle drży,   w szkle godzin twarz próchnem znaczy.   Lecz wiatr mu szepcze: „Twój dom nie stoi - W korzeniach burz i w piołunie rozpaczy”.     Gdy księżyc krew zastygłą sączy,   świt rozcina czarny całun dni…   Prawda nie w tym, co trwa, lecz w tym, co pęka,   gdzie wieczność z chwilą dzieli rdza.     A wiatr ziarna w ziemię chowa,   gdzie śmierć i życie dzieli chwila - Każdy upadek to nowa pieśń,   Co z martwych liści wiosnę wyrywa.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...