Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

refleksje wstają o poranku
w tej filiżance słodkiej kawy
dostrzegę drżenie twoich palców
kiedy łyżeczką chłód mieszały

zamiast zwyczajnej kostki cukru
gorzko płynące ostre słowa
chyba dosypię garstkę soli
zanim w pamięci je przechowam

poranek zakwitł zniesmaczeniem
słońce przybrało barwę miedzi
w oczach rosnące wciąż zdziwienie
w błękicie nieba szarość cieni

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



być może i pospolite:)...każdy ma swój gust również w poezji.Ten wiersz akurat jest podyktowany życiem, a raczej jego ujemnymi cechami:):)..pozdrawiam miło
no tak zycie to mieszanina soli cukru pieprzu i zakwasów, :p ale widzimisie
lubie cię czytać, wprowadzają nastrój lekkości i niewumuszenia, na jesienne słoty to dobry wiersz pani B. ::D
cmok
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



być może i pospolite:)...każdy ma swój gust również w poezji.Ten wiersz akurat jest podyktowany życiem, a raczej jego ujemnymi cechami:):)..pozdrawiam miło
no tak zycie to mieszanina soli cukru pieprzu i zakwasów, :p ale widzimisie
lubie cię czytać, wprowadzają nastrój lekkości i niewumuszenia, na jesienne słoty to dobry wiersz pani B. ::D
cmok

dzieki Stasiu:)...właśnie tak mi sie pisze..lekko. Jeżeli jestem czyimś lekarstwem na jesień to się cieszę:)..pozdrawiam słonecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziekuję:)...smutne chwile tez są czasem potrzebne w zyciu.. niestety:)..pozdr.
oj, tak żeby wiedzieć ile słodyczy możemy utracić drobnostkami

Stasiu:)..samo życie:), ale moze mamy na to choc trochę wpływu;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ładne :) i znowu tak lirycznie jak to u ciebie :))) rymy, płynnie, a tak sięskłada, że odparu dni staram pisze, ale niezbyt mi idzie peweienwiersz i też się pojawia motyw kawy i kawiarni
mam dopiero z 2 storfki

Przy kawiarnianych zasiądźmy stolikach
wśród zwirowanych baletnic sukienek
cichą melodię zagrajmy na łyżkach
których łodyżki pną się z filiżanek.

Wylejmy kawy na powietrzny obrus
woń, która kłuje zapachu igiełki
pograjmy w karty hisotrii i losu
i odśpiewajmy stare dziejow śpiewki!

Płaszcze szatniarka niech da do teatru
a my zedrzyjmy twarze z naszych masek
Pianiasta w zęby trzaśnie dla... spektaklu
żeby ozdobić nut łańcuszkiem salę.

cdn


pozdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ładne :) i znowu tak lirycznie jak to u ciebie :))) rymy, płynnie, a tak sięskłada, że odparu dni staram pisze, ale niezbyt mi idzie peweienwiersz i też się pojawia motyw kawy i kawiarni
mam dopiero z 2 storfki

Przy kawiarnianych zasiądźmy stolikach
wśród zwirowanych baletnic sukienek
cichą melodię zagrajmy na łyżkach
których łodyżki pną się z filiżanek.

Wylejmy kawy na powietrzny obrus
woń, która kłuje zapachu igiełki
pograjmy w karty hisotrii i losu
i odśpiewajmy stare dziejow śpiewki!

Płaszcze szatniarka niech da do teatru
a my zedrzyjmy twarze z naszych masek
Pianiasta w zęby trzaśnie dla... spektaklu
żeby ozdobić nut łańcuszkiem salę.

cdn


pozdr.
Adolfik:)..dzieki za wiersz...coś w sobie ma:)..ponoc życie jest nieustającym spektaklem...pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - cieszy mnie że poruszył - czyli zdał egzamin - dziękuje -                                                                                                               Pzdr.   Witaj - fajnie że ładnie - dziękuje -                                                                 Pzdr.                                                                  Witam - miło mi że obraz czytelny i emocjonalny - dziękuje  -                                                                                                          Pzdr.  Witaj - tak wyszło - a z tym blaskiem może masz racje - dzięki że czytasz -                                                                                                       Pzdr.                                            Witaj - ano taka jest - ale jest miła -                                                                 Pzdr.serdecznie. Witam -    Witaj - masz rację  - czasem trzeba bo można poczuć ulgę odnaleźć się -                                                                                                               Pzdr.serdecznie.
    • Ale możesz poruszyć emocjonalnie czytającego:). Pozdrowienia
    • Kończy się jesień, przychodzi zima, Brunatne liście pod dębem gniją, Smutny patrzę mokrymi oczyma – Jakiego wyroku i winą czyją?   Żegnam dzień szary, a jutro: Zimne powietrze, deszczowo, Znów dzień szary, i smutno – Choćby jedno pocieszyło słowo.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Asfalt od deszczu odbija światło, Łez nieba więcej wytrzyma – Mnie nie przychodzi to łatwo.   Z spuszczoną głową przez ulicę, Powłócząc ciężkimi nogami, Betonu krążki i kroki liczę – Sam ze sobą, godzinami.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Mokre powietrze przenika do głębi, Smutek serce gorące zatrzyma – Nie słychać gruchotu gołębi.   Dzień szary, smutek i nędza, Na strunie duszy rozpacz zagrała, W melancholii świat zapędza – Nadzieja nie przetrwała.   Kończy się jesień, przychodzi zima, Nie policzę, ile złego przybyło, Dobro już się mnie nie ima – Serce smutne z bólu zawyło.   Zgubiona nadzieja, szklane oczy, Dni krótkie, noce nieprzespane, Życie jak kamień się toczy – Myśli szarością posypane.
    • Krzyk Długi, głuchy krzyk Rozrywa mi płuca Zgniata mi serce Wyżera od środka martwy już mózg Ale na zewnątrz nie słychać nic Duszę się swoją niemocą Duszę się bólem Na gardle czuję podeszwę istnienia Które coraz głębiej wbija swoje kolce w moją krtań Nie umiem wstać Nie umiem podać ręki słońcu Parzy mnie współczucie A poczucie winy wypala znamię na mej duszy Zapadam się I czuję jedyne kojące ciepło Dziewiątego kręgu piekła Gdzie witają mnie zdrajcy godności I na tronie zakładają mi koronę cierniową.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...