Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wydawałeś mi się
z tajemnic dostępnych mnie
zwierzeń
wydawałeś mi się
chwilami spędzonymi we dwoje
czułem że jesteś
nikim ważnym a najważniejszym
przyjacielu wydawałeś mi się
prawą ręką w mojej obronie
w naiwności mojej
nie wyobrażałem cię
w potrzebie wymyśliłem cię
ni blisko ni daleko
z wrażenia zapominam
nic nie czuję
przyjacielu, wydawałeś mi się.

Opublikowano

Witaj.
Wstydzę się pisać ale bardzo chcę. Ten wiersz chciałem komuś pokazać ponieważ chodził za mną od wczoraj. Napisałem. Twój komentarz utwierdza mnie w przekonaniu, że może znaleźć się ktoś, kto właściwie odbierze to co napisane. Znalazłaś się. Dziękuję:)

Opublikowano

mną wierszyk też rzucił ale niestety w negatywnym sensie ;/
pomysł na wiersz jest, ale wykonanie jest straszne, proszę ja Ciebie ;P

Wydawałeś mi się
z tajemnic dostępnych mnie
- no popatrz, jak to brzmi? to nawet poprawne gramatycznie nie jest ;/

drażnią mnie powtórzenia, zrobiła się z wierszyka maślanka-płakanka.
i mi w końcu wiersz nic nie powiedział, bo się własnymi łzami zatkał
a wolałabym, żeby to łzy pojawiły się u mnie, następnym razem,
żebym sobie pomyślala "a niech to, ale dobry wiersz" :)

nie wstydź się pisać, i zbyt się moim negatywnym komentarzem nie przejmuj
(ale obiecaj przemyśleć ;P), bo ja to raczej z tych "niewrażliwców" :P

pozdrawiam wszak,
angie

Opublikowano

hej.
uważam również, że wykonanie wiersza jest słabe choć sam wiersz nie. to jest moją bolączką, że mam pomysły na wiersze ale nie piszę bądź wstydzę się bo potem wychodzą mi takie stylistycznie słabe.
wydawałeś mi się z tajemnic dostępnych mnie - ja nie widzę tutaj błędu gramatycznego. pisałem w sensie -wydawałeś mi się czyli nie miałeś przede mną tajemnic a nie, jak rozumujesz-w domyśle "kim byłeś"
mnie nie drażnią powtórzenia, wręcz są tutaj niezbędne ze względu na szczerość tego co czuję. drażni mnie to co pisałem wyżej-styl.
wstydzę się pisać, wczoraj dostałem burę od swojej żony za ten wiersz i nawet teraz bardziej po prostu nie mam ochoty pisać, wydaje mi się to bezsensowne.
Twoim negatywnym komentarzem się nie przejmuję, wręcz Ci za niego dziękuję, bo jest prawdziwy i odnosi się do wiersza, wsakzujesz co według Ciebie jest złe-to pomocne w warsztacie. Natomiast, co ważne - nie obrażasz mnie, jak wielu tutaj nieszczęśliwców.
Oczywiście myślę nad tym co napisałaś, tym samym obietnicę spełniam:)
Pozdrawiam. Dlaczego wszak?

Opublikowano

wszak - jednak :)

wydawałeś mi się
z tajemnic mi dostępnych


- no, na moje oko tak by było "bardziej lepiej" :P
chociaż wcale nie poprawnie, bo powtarzają się zaimki :)
a ich w wierszu - jak najmniej :> na prawdę
(popatrz - w wierszu peel mówi:

mi
mnie
mi
mi
mojej
mojej
cię
cię
mi

za dużo tego :> popatrz, jest 9, o jakieś 7 za dużo)

powtórzeniom mówię: nie;
musisz się nauczyć nimi operować.
przede wszystkim - trochę dystansu,
zalecam spojrzeć na to za jakiś czas.

Opublikowano

Temat ciekawy, wykonanie...hmm :napewno jest to wiersz z interpretacją i za to plus, a jak jest interpretacja to jest poezja:) szkoda, zę dobre wersy są przeplatane tymi zdaniami z "się" i "cię",bez złosci, ale od tych " mi się" to mi się wrecz misie pokazały przed oczami:)
Tak więc mam mieszane uczucia, ale kusi mnie jeszcze pare razy przeczytać , by go rozgrysć:)za to plusik

pozdrawiam Łukasz(sive Nikodem)

Opublikowano

Wiersz jest dobry, przypadł mi do gustu dlatego, że łatwo można go odnaleźć w rzeczywistości. Przynajmniej w moim świecie.
Tutaj kilka osób mówiło o troszkę kiepskim wykonaniu. Mnie ono nie przeszkadza, to nie takie łatwe ubrać myśli w słowa. Fajnie, że piszesz i z przyjemnością poczytam też inne wiersze Twojego autorstwa.

Opublikowano

dziękuję Nikodem i Wiktoria za opinie na temat tego wiersza. Jakie pomocne są takie wskazówki. Przejrzałem już po dwa Wasze wiersze, ale jutro, gdy będę miał więcej czasu, odezwę się bardziej konkretnie. Pozdrawiam Was.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...