Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

I nie będzie końca
Podobnie jak nie było określonego początku
Wszystko rozpłynie się w zachłanności mijania

Rozmyją się po niewidzialnej drodze widziane twarze
ślady na piasku
listy palcem na wodzie pisane

Nie będzie zapadnięcia światła
Podobnie jak nie było jego świadomego nastania

Rozpierzchną się myśli na niewidzialnej drodze rozbiegane
Postrzeganie
jak krótkie
rozmyte
ujęcie rzeczywistości

Opublikowano

...natomiast określenie ,że "zachłanność mijania jest be", jest najbardziej poetyckim, jakim w dniu dzisiejszym mnie osobiście udało się delektować.Poczułam przy okazji tego zjawiska, jak niepodzielność oceny najwyższego trybunału, decyduje o zwykłości.
Z wielkim zainteresowaniem zajrzę do słów w jakie Ty, drogi Marcinie, "ubierasz czas".
Dziękując za zachętę do dalszej "obecności", pozdrawiam niemniej serdecznie. jC

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


oho!
zaczyna się

ale do wiersza:

trochę prozy:
I nie będzie końca
Podobnie jak nie było określonego początku


ogólników ładniebrzmiących:
Wszystko rozpłynie się w zachłanności mijania

spora abstrakcja(na niewidzialnej drodze rozmywają się widziane twarze - powtarzam dla lepszego obrazu):
Rozmyją się po niewidzialnej drodze widziane twarze
[albo najpierw rozmyła się niewidzialna droga, a potem twarze]
ślady na piasku
listy palcem na wodzie pisane


znów proza:
Nie będzie zapadnięcia światła
Podobnie jak nie było jego świadomego nastania


wers ponad mnie:
Rozpierzchną się myśli na niewidzialnej drodze rozbiegane Postrzeganie
jak krótkie
rozmyte
ujęcie rzeczywistości


myślę, że powody, dla których nie podoba mi się ten wiersz, przedstawiłam wyraźnie
dziękuję, dobranoc pokojowo

:-]
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wiesz co, jesteś śmieszna w tej chwili. no forum wyrażam swoją opinię, chyba mam do tego prawo. na co dzień mówisz wierszem? współczuję. do tej pory myślałem, że tu się ocenia raczej wiersz, nie komentarze. widzę, że masz inny pogląd. powtórzę się: współczuję.
ale dzięki, rozbawiłaś mnie szczerze tego smętnego wieczora. chcesz odpowiedzi poezyją, dlaczego jest 'be'? mógłbym, owszem, ale w bitnikowskim stylu i boję się, że dostałbym potem bana. widząc twoje podejście chyba jednak przeszłą mi ta ciekawość.
ależ zajrzyj, proszę bardzo, w księgarniach też możesz poszukać...
pozdrawiam również
Opublikowano

witaj :)

debiucik, jak debiucik średnio udany. poponuję
dziaŁ P, bo tekst niższych lotów, wymaga
dość sporego dopracowania.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tyle wyratowaŁam, jak narazie
to nie jest na ten dziaŁ.

pozdrawiam Espena :)
Opublikowano

Wierszyk jak z bajki Karola Wojtyły:
uroczo brzmi w ustach dobrego aktora,
z fortepiankiem w tle, ale poezja to to nie jest,
natomiast boli mnie, że IQ komentatorów wynosi średnio
15, 5; naprawdę nie mogę się z tym pogodzić.

PS Panie Marcinie Gałkowski, nie godzi się
chwalić tomikiem wydanym za własne pieniądze
w paskudnej oprawie graficznej.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jeżeli chodzi o mnie, to mnie przeceniasz - mam IQ znacznie niższe ale jest jeszcze ( na szczęście ) Batman intelektu - Jerzy Rybak i średnia idzie w górę...
Czy to nie ty oburzałaś się pod swoim tekstem, na śmieciowe dla autora wątki poboczne...?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie ty mnie będziesz oceniał(a). pochwal się swoim. ciekawi mnie, które wydawnictwo wydaje debiuty z własnej kasy. a, oczywiście, Biuro Literackie (go to hell!), zapomniałem.
co do średniego IQ komentujących: przed twoim wybrykiem było jakieś 120 jak myślę, wyciągnij wnioski sam(a)
pozdrawiam ubawiony serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zastanawiam się, skąd takie wnioski,
skoro większości komentujących
nie znasz osobiście.

a niech tam, mogę mieć i 3
w końcu to moja ulubiona cyfra :P

pozdrawiam :)
Nie muszę nikogo znać osobiście,
żeby ocenić poziom jego wypowiedzi.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zastanawiam się, skąd takie wnioski,
skoro większości komentujących
nie znasz osobiście.

a niech tam, mogę mieć i 3
w końcu to moja ulubiona cyfra :P

pozdrawiam :)
Nie muszę nikogo znać osobiście,
żeby ocenić poziom jego wypowiedzi.

a jednak lepiej znać. niektórzy wolą
wypowiadać się na piśmie a inni
w sposób mówiony.
Opublikowano

..."przy fontannie zmoczywszy łeb, przecudowny stworzyłam wiersz"...
tak mi się przynajmniej wydawało.
Wnioskując z wypowiedzi szanownych czytelników,
twór słowny moich myśli,to przeciętność...
Ba! Zgoła, nieudolność.
Cóż :(
Postanowiłam jednak, nie wycofywać z kart mojej twórczości, raz powstałego tekstu.
Raz zaistniałego na forum "serwisu poetyckiego inerklasa"
i na nim wzbudzającego tak wiele
(w końcowej fazie)
nie związaniej z nim samym - polemiki,
również nie wycofam.
Dziękując za krytykę, której zawsze jestem chłonna
(szczególnie Tobie :Espena Sway, Tova Brink- uśmiech w Waszą stronę),
swoją jedynie "tutaj egzystencję", bez wyględu na stopień IQ,
(a może właśnie z tego powodu), na jakiś czas uśpię.
Dziękuję wam.
jC

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tea co to jest Tea...? na początku silny demon nieomal materialny, wielu się nią krztusiło. odpadła z naszych orbit, zginęła w popiele , nikt jej nie chciał miała zbyt dużą masę Radu , drażniła ,  ze skrajności w skrajność i nigdy za dużo . Miary, straciła miary bo ponieważ , lepiej nie waż, zostało trochę helu, ale pies woli mięso, rybę też zje. Nie zamykaj oczu , jutro może być zaskakująco inne, jak wątły mak , jak płatki róż, czerwień jest błękitem . Koszmar się rozpłynął ale smutek pozostał. 
    • @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Szukałem balsamu — na blizny, na echo dawnych ran; nostalgia, jak woda w starych kadziach, rozlewa się po grudniowym niebie.   Chłód spuszcza głowę, rozkłada woal szronu, szepcze do siebie po cichu i nie patrząc w przód — idzie dalej.   Na parapecie czarny kot jak przecinek w zdaniu dnia, straszy sikory drżeniem ogona, jakby bronił tajemnicy zimy.   Bo czasem najgłębsze ukojenie znajduje się dopiero wtedy, gdy odczytasz własne rany jak mapę powrotu do siebie.   Wiesz kiedy nasze dłonie spotkają się w pół drogi, zgaśnie ciężar zim lecz błogi rytm nigdy nie wróci.   I co wtedy ? Czy już bez lęku przyjmiemy swoje słowa, jakby bliskość była pieśnią, nową prostą formułą - zostań.    Boję się odpowiedzi, bo może nie będzie w niej gwarancji może bliskość nie być hymnem lecz zgodą na brak melodii.
    • @Rafael Marius anioł ze mnie taki szybko gojący:) noga już prawie nie boli, może troszkę, w nocy się budziłam, czułam równie, już jest stabilna noga:)
    • Dwadzieścia lat w ciemnym lochu. Dwadzieścia lat odbijania się niczym Piłka od krat i stalowych wrót. Ocierania się o szare betonowe ściany   Na spacerniaku, jak na wybiegu dla psów. Klawisz na klawiszu brzęczał głośno, Choć nie było tam pianina ni akordeonu. Dzisiaj siedzę na kamieniu polnym,   Sama jak palec u ręki, łzy leję, łkam Na widok słońca, które chowało się Przede mną ze wstydu przez tyle lat. Nawet teraz, gdy rzucę okiem wokoło,   Nie widzę swego cienia, nawet śladu, Jakby mnie nie było; czy zostałam duchem Niewidzialnym, nocną zjawą, marą? Dłubię patykiem w ziemi, rozmyślając   Co dalej, jak wstać na nogi, gdzie iść? Świerszcz w trawie dla mnie nie zagra, Kundel ze wsi wyszczerzy tylko kły. Powlokę się przed siebie, mocno trzymając   Swoje łachmany, nim odbierze je złośliwy wiatr, A błotnista ziemia wessie drewniane chodaki. Mój cały dobytek zebrany w te stracone I przespane dwadzieścia ostatnich lat. @infelia Inspiracją - serialowa Pati.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...