Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

miałem przyjemność napisać tekst i zaśpiewać (umownie nazwijmy) tak w 1994 r.

h ttp://punkers.wrzuta.pl/audio/f0gxcc7CgZ/smar_sw-swiadomosc

tekst

świadomość

Patrzysz na świat oczyma instytucji
Które od dziecka ugniatają twój umysł
Odbierasz rzeczywistość w jednym wymiarze
Wymiarze który ci narzucono

Lecz jeszcze nie wszystko jest przegrane
Póki jest szansa ze zdasz sobie sprawę
Z tego co ci robią
Z tego co ci już zrobili

Na ślepo podążasz droga poznania
Percepcja zjawisk według ustalonych reguł
Myślisz ze myślisz tylko ci sie zdaje
Myślą za ciebie
myślą w twojej głowie

Gdzieś na poboczu drogi poznania
Jest miejsce dla twojego niegroźnego buntu
Nie idz ta droga przerwij owczy pęd
Otworz oczy zrozum ze to nie ta droga

Ja patrze z innego punktu odniesienia
Stan ze mną i popatrz moimi oczyma
Doznasz potężnego uczucia wolności
Którego podłożem jest świadomość zniewolenia

Świadomość-świadomość



i coś z bardzo początków - 1991 rok. bo liczy się zaangażowanie...;)

h ttp://punkers.wrzuta.pl/audio/aMbJxhuB87/smar_sw-rakiety

Rakiety

Rakiety okupione życiem biednych dzieci
Każdy ich element jest z ciała martwych dzieci
Głód i śmierć
Ręka nie mająca siły odegnać muchy

Nogi które można objąć ręką w udzie
Skóra przecierająca się na żebrach
Wzdęte brzuchy
Wzdęte brzuchy

Popękane wargi zasłaniają bezzębne dziąsła
Spalone słońcem ciało
Oczy świecące rezygnacją
I pytanie pytanie DLACZEGO.....

Rakiety okupione życiem biednych dzieci
Każdy ich element jest z ciała z martwych dzieci
Głód i śmierć
I pytanie
dlaczego


dziękuję za uwagę. więcej do znalezienia w necie lub starych taśmach;)

Opublikowano

i posłuchałem. basista do kitu, wokal jak przystało co prawda, ale zdania nie zmieniam.
a tu więcej disco polo

www.youtube.com/watch?v=Itts4a-pQyc&feature=user

www.youtube.com/watch?v=2zD0JCyQ7ZU

www.youtube.com/watch?v=EFp7UVCM8GU&feature=user

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Piękne przesłanie !! 
    • @FaLcorN – bywa, że melodia słów niesie, przynosi nieoczekiwane znaczenia (skąd wziąłeś tego "wieszcza mokradeł"?).
    • dziewczyny nie płaczcie że miłości za mało  że ciągle przed wami  o duży krok   dziewczyny nie smućcie się niedługo będzie maj kwiatem zakwitnie bukiet będzie was   w nim znajdziecie miłości las który pokocha nie tylko na chwile ale w sam  raz
    • Upalne lato 1649 roku na wschodnich rubieżach Rzeczypospolitej. Hordy tatarsko-kozackie pod wodzą  Chmielnickiego i chana Islama III, rozpoczęły oblężenie Zbaraża. Twierdzy pełnej dzieci, kobiet i starców z okolicznych wsi i miasteczek, którzy schronili się tutaj przed nawałnicą ze wschodu, oraz pełnej wojska pod rozkazami rady pułkowników. Ciężkie walki trwały każdego dnia i tygodnia. Brakowało jedzenia, wody, amunicji i broni. Każdy kolejny dzień walki był cięższy dla obrońców od poprzedniego. W niższych wałach zaporoskiej twierdzy rozlokowana była wyborowa książęca piechota, złożona z osiłków wybranych z doborowych zastępów wojska. Dowodził nimi wachmistrz  Źrebenko, człowiek sprytny, uparty i odważny. Gdy nieustępliwość ataków nieprzyjacielskich rosła, powodując coraz większe straty i panikę wśród obrońców, dzielny wachmistrz wpadł na dziwny, jak na tę wojnę, pomysł. Wybrał ze swojej piechoty pięćdziesięciu dwóch chłopów ,  ludzi wielkich, brzuchatych i odważnych. Karmiąc ich znalezionym w lochach twierdzy grochem, postanowił powierzyć im zadanie obrony, jakiej nikt nigdy dotąd nie widział. Odsłonięte i wycelowane w oblegających nieprzyjaciół dupy żołnierzy ryglowane są grubymi, drewnianymi kołkami osikowymi, które z zapałem strugają  ich towarzysze broni. Dochodzi  do niesamowitych i dramatycznych  wypadków. Pewnego poranka żołnierz Rybko, zbrojąc dupę towarzysza broni, kapralowi Zapince, na skutek przedwczesnego wystrzału został ciężko ranny w głowę i pierś. Biednego, błąkającego się rannego żołnierza pożarły wałęsające się całymi gromadami psy. Był i prawdziwy bohater tych nowatorskich form walki z wrogiem – kapral Bartłomiej Zawrotny, chłop ogromny, żylasty i groźny . Gdy strzelał, żyły na jego łysej głowie pęczniały, aż ludziom wydawało się, że pękną. Ale nie. Ten nic nie wiedzący o później wprowadzonym konwencją genewską zakazie używania gazów bojowych żołnierz, grzmiał na nieprzyjaciół, słusznie pojmując, że w ten sposób ocali głowę swoją i innych. Wystrzeliwane osikowe kołki rozrywały sierpniowy mrok, siejąc zamęt w szeregach tatarskich zastępów. Widać było pierwsze oznaki paniki. Ten waleczny kapral wystrzelił już dzisiejszego popołudnia trzydzieści cztery razy. Dupę  polewają mu wodą dla ochłody. Patrzyli na to zdziwieni ludzie i za każdym strzałem matki mocniej przytulały swoje dzieci do piersi. Wreszcie nadeszło długo oczekiwane zawieszenie broni, a nieco później pokój. Kapral Bartłomiej Zawrotny został przeniesiony do służby u króla jegomości, a Tatarzy, pobici przez niebanalnie walecznych przeciwników, odstąpili od oblężenia Zbaraża i ze sromem odeszli. Wojna się skończyła.              
    • Nikt nie rodzi się wilkiem. Ale może dostać : „Wilczy bilet”.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...