Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

z jednego kawałka drewna


Rekomendowane odpowiedzi

klatka nie dla jaskółek
unoszą się z tobą
gdy podnosisz wzrok
pikują gdy opuszczasz

nie zanosiło się na deszcz sierpniowy
łzawił po śladach lipcowego
dojrzewały na skroniach
pęki winogron niezgrabnie
obrywałam czterolistną koniczynę
skalpel zmieniłam w klucz

wiem
jesteś

ciepła ulica
oczy pachną domem

nasz pierwszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Po zmianach wiersz nabrał klarowności ale jeszcze bym trochę pomajstrował. Może, tak :

to klatka nie dla jaskółek
unoszą się gdy podnosisz wzrok
pikują gdy opuszczasz

nie zanosiło się na deszcz sierpniowy
łzawił po śladach lipcowego
dojrzewały na skroniach
pęki winogron niezgrabnie
obrywałam czterolistną koniczynę
skalpel zmieniałam w klucz

wiem
jesteś

ciepła ulica
oczy pachną domem

nasz pierwszy

Chyba polubię ten wiersz. Pozdrawiam, Agatku. Pachnie kawa...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...