Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kochanny Kaniballu!

Uprzejmie informuję, że na skutek działalności gospodarczej tego łobuza Chacharona wszystkie ryby we mnie wyginęły (umarły z nudów albo ze śmiechu).
To nie moja - jego wina!
Z popoetyckim pozdrowieniem - łe!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



niech mu ziemia lekką będzie
:)


był dzielnym człowiekiem
za młodu wspomagał Władzę Ludową

na starość mu odbiło - Solidarność we wsi założył

cześć jego pamięci!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"ideał sięgnął bruku"

Pani słowa - miodek na me serce

(trójniak)

Panie Styks ładnie to prowokowac? i się dziwić, że cały naród jest potem taki "sprowokowany" pfee wsrtyd i hanba:)

pozdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mityczny pół-człowiek, pół-salamandra, poeta, który po śmierci sowjego psa i żony (biedny pies! :( ) porzucił poezję na rzecz walki o wolność Uzbekistanu!

Szacun mu po wieki ;)

pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Umieram - przebita obłokiem Rogatki podświadomości.  Ktoś dostał awizo z moim zniknięciem Uwaga: fatamorgana!  Brak obojętności.  Budzę się we fiolecie Wielu rzeczy nie pamiętam Do kilku - nie można mnie zmusić Knebel ustom nic nie da: wolnością też można dusić Smutne to:  poddajemy się - na mapie każdego świata I nie płacimy pieniędzmi:  spłacą nas dni, miesiące i lata w połowie - zmarnowane: ''Czy znajdę w końcu szczęście?''   przez takie trywialne pytanie ... 
    • Najgorszy architekt - czas. Rzeźbi fundamenty z oszustw i spękanych głazów. Życie to bezustanne umieranie, nawet jeśli się ma własnego "koucza" czy metr kwadratowy w Château d'Armainvilliers. Nawet - jeśli urodziłeś się na przełomie dzisiaj i wczoraj. Życie to rzeka, która prędzej czy później porywa wszystkich. I nagle masz o -dziesiąt lat więcej. I już nie jesteś w "mejnstrimie." Przepiękne akwarele, pastelowe pastisze bezludnych wysp w miejskich dżunglach.  Huśtawka nastrojów - na której człowiek siedzi sam jak ten palec.  W tle - karuzela sklecona z zerwanych mostów. Zrobię im fotkę. Kwiecień przemknął niezauważony,  wiosna po raz kolejny nie złapała bukietu. Piosenki mimo to - piszą się same, piosenki - pełne puchu, piór (wiecznych) i (wiecznych) niedomówień. Balony w kształcie serca w cudzym oknie na świat. Nie wiem, czy dziejemy się naprawdę, ale od tej chwili chyba nawet w nic ...   Zacznę sobie wierzyć.  
    • @marekg Ooo, świetne! Pozdrawiam!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Natuskaa Twój wiersz ma w sobie lekkość codzienności połączoną ze świadomością upływu czasu. Więc nie odkładajmy rozmów, czułości, śmiechu "na potem" - bo to "potem" to tylko krucha obietnica. Bardzo mi się podoba.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...