Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zielony mundur, poważna twarz,
Przedstawia smutek, ukrywa płacz.
Daleko od ojczyzny, daleko od domu,
Zmuszony bronić cudzego tronu.
Traci kolegów poznanych,
Śmierci patrzy w oczy na drogach mijanych.
Szare oczy kolor krwi przybierają,
Bo wokół siebie tylko właśnie krew mają.
Serce nieczułe na własny ból się staje,
Gdy cierpienia innych poznaje.
A potem koniec, nie było chwały.
Po żołnierzach dzielnych
Tylko groby się ostały.

Opublikowano

niech żyje zatem wojsko ludowe, nie ma co kombinować dookoła martyrologii chłopców z karabinami, - takie moje zdanie subiektywne w te trzy grosze, za cudze trony bo .... np. pies musi mieć pana - tak na tym żołnierz polega, taka jego budowa... , ale pewnie tu wrócę coś jeszcze dojdę :)

pozdrawiam. i przede wszystkim - pokój siostro. :)

Opublikowano

Również pozdrawiam. Z tym cudzym tronem to troszkę racja, ale głównie chodziło mi o tę wojnę w Iraku, gdzie moim zdaniem mieszkańcu nie bardzo kwapią się o pokój. Wiadomo, chodzi głównie o rząd i o cierpienia żołnierzy, którzy muszą opuścić swój dom.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Konik kulawy   Pewna zabawka stała raz na półce, Jednak jej mechanizm jakby ktoś porzucił. Był to drewniany nakręcany konik w kurtce, Co na swoim wozie ludzi podobnych sobie woził. Gdy chciało mu się po obszarze brykać, On nie mógł,bo nie miał go kto nakręcić. Jedynie przekręcił swoim po pokoju okiem, by kogoś do czynu poszukać, Jednak nikogo nie mógł swoimi łzami zachęcić.   Stangret aż dostał z kurzu czapę, A kurtka stała w puchu srebrno-białym. Nagle coś wskoczyło na pobliską szafę, To mały koteczek o futrze szarawym. Zauważył on konika i na półkę wskoczył,  I swoją łapkę w jego stronę wystawił. Popchnął go i on się na dół potoczył, On upadł- a wóz do góry kołami się wywrócił. Ludzie zdezorientowani z wozu powypadali, A co z konikiem-zapytajmy? Podróżni co prawda w ogóle się nie zlękli, Jednak ich koń nie został przez los ocalony. Kotek z powrotem na grunt drewniany wskoczył, I połamanego konika ciekawsko powąchał.                                                22.10.2025r.  
    • @huzarc   niezwykle mocny, surowy i głęboko zakorzeniony w polskiej współczesności dotkniętej konsekwencjami wojny na  Ukrainie.   napisany Twoim niezwykłym stylem.   robi wrażenie !!!!!!   bardzo mi się Twoje pisarstwo podoba !!!!  
    • @infelia   pięknie napisana  wzruszająca opowieść o przywróceniu blasku i znaczenia zwykłemu przedmiotowi.   pierzyna - to brzmi dumnie :)  
    • @Tectosmith wiersz uderza swoim szczerym wyznaniem. Takie proste i takie mocne. 
    • @Berenika97 twoja poezja przypomina mi o wierszach jednego autora z beja. Pięknie pisał o wilkach jak o swoich braciach.  Berenika97 najważniejszy w zwierzętach jest instynkt samozachowawczy, z którego ludzie zostali już prawie wykastrowani - mocne i niezwykle prawdziwe słowa. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...