Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

już jestem wodoszczelny
na twoje nieprzytomne słowa
inaczej niż dziś i wczoraj
nic nie wiesz !

wbijasz we mnie wściekłość
policzkami bez różu i
myślisz układać swoje
a może nie moje

ty wiesz co to za oaza
na cholerę mącisz
jedyne źródło widzę
lepiej od ciebie

chcę byś była taka
lekka – nic więcej
bym mógł umyć stopy
po wędrówce w górę

słowa kamienne zapomnę
na chwilę przed drogą
one czynią mnie innym
wobec wszystkich

gdybym mógł wyjść
poza to wzgórze
tam bym zaczerpnął
układał zdewastowane

nie mąć już
czas przyjdzie

Opublikowano

płaczę podczas kłótni
to nie jest czas dobry dla wodoszczelnych.

wiersz jest o NIM
a co napisałaby ONA?
moze spróbuj zapisać także ten stan
czy istnieje taka opcja,
żeby ON popatrzył na związek JEJ oczyma?
że się tak wyrażę: "na cholerę" mi wiersz
o tym, że będzie dobrze,
gdy będzie pokorna?
ięcej pokory, że tak powiem...

Opublikowano

Mmm... Anna, jak to w życiu, choć nie często
dwoje pokornych dogada się
inaczej nic z tego.
Wodoszczelny peel jest
bo nie chce być ciągle wściekły
i unikać przykrości.
Dzięki za wgląd i ciekawe spostrzeżenia.
Pozdrawiam Anna

Opublikowano

Słuszne i nie słuszne uwagi od strony moralnej bogdanna.
Długo można być wodoszczelnym by unikać złego
ale na dłuższą metę to stan prowadzący do nikąd
Jak długo można być pokornym?
Więc w sumie, to taka prośba.
I czy teraz, prosiła byś peela o pokorę?

Dziękuję za zainteresowanie tematem i interpretację :)
Pozdrawiam bodanna

Opublikowano
gdybym mógł wyjść
poza to wzgórze
tam bym zaczerpnął
układał zdewastowane

nie mąć już
czas przyjdzie


Peel na granicy wytrzymałości...nareszcie wygarnął...w zakończeniu jest iskierka nadziei na lepszą przyszłość; może to moja nadinterpretacja, ale tak odbieram i życzę peelowi z całego serca by wyszedł "poza to wzgórze i ...zaczerpnął";
bardzo refleksyjny wiersz o stosunkach małżeńskich czy partnerskich w wiecznej wojnie...
Trafnie, Zbyszku, przedstawiasz trudne sprawy;

Serdecznie pozdrawiam.
:))))
Opublikowano

smutne przerażliwie,kiedyś miałam podobne przeżycie,a raczej zjawisko w moim życiu;udało mi się przez to przejść i w tej chwili odczuwam taki cudowny spokój i radość,którą odnalazłam w codziennych,prostych rzeczach.Po prostu pewnego dnia powiedziałam :nie!a póżniej zastosowałam słowa,które nawet nie wiem kto napisał,ale stały się dla mnie wówczas istotne.Brzmią następująco:"Ucz się czekać.Albo zmienią się rzeczy,albo Twoje serce".Pozdrawiam Cię Zbyszku ciepło,pa-Helena

Opublikowano

"Ucz się czekać.Albo zmienią się rzeczy,albo Twoje serce" - również nie wiem kto to napisał, ale mądrze i pięknie, uczy pokory.
Więc peel prosi, właśnie o pokorę.

Dziękuję za ciepły komentarz i interpretację.

Pozdrawiam Helena.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...