Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Garść Żniwa


Rekomendowane odpowiedzi

Garściami chwytam każde ziarno wspomnień.
Do dna wypijam kielich rozpaczy.
Rozlane wino rozkoszy już wysycha.
Zatartych śladów miłości nie szukam.
Już nie płaczę,
Nie tęsknię.
Rozdrapywać ran wieczności nie będę.
Kraść sekund kalendarzy nie mogę.
Czeluści schyłek nadejdzie.
W odrętwiałych dłoniach kruchości,
Zamazuję imię swojej przeszłości.
Być?
Czy będąc może istnieć?
Popękane zwierciadło każdego dnia,
Zaciska pętlę gardła milczenia.
To ja..
A może, to tylko kruche uwielbienie?
Rdza niczym pokusa zżera od środka
Całą mnie, czy tylko duszę…
Krzyk rozdziera ścianę bólu,
Wijące się myśli uśpionej nadziei
Umierają.
Żałować, że się było?
Czy być przez żal, w którym się żyło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...