Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dotykam ciszy w obcisłych dżinsach
na wskroś chłodnej od świtu
poruszam lekko niebo
by wytrącić łzy
***
lekko splątane słowa
kwitną w barwach szaro czerwonych
a cisza drzemie
zaklęta w wielokropki

koci ogon zdejmie czas
utuli na srebrnym włosie
łagodnie zamruczy przez sen
o zeszłorocznej rosie

przebudzona snuje się między marzeniem
a białą od wspomnień kartką
uczy mnie słyszeć ciebie
konającego sercu

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"poruszam lekko niebem" byłoby poprawniej, "swoje" przed łzami raczej do zdjęcia, poza tym łzy, niebo, serce , świt, , rosa "w nich, z nich"- niezręczna powtórka- to co wyliczyłam można zastąpić jakimiś metaforami, przebudować - taka kumulacja oczywistości nie służy wierszowi,
jest myśl, potrafisz używać ciekawych metafor, dlatego wiersz zasługuje na dopracowanie - sam zamysł podoba mi się - pozdrówki i powodzenia :)
kasia.

p.s.
EDIT;
i jeszcze tytuł bez ozdobików, zwłaszcza cudzysłów
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zależy od przypadku, wg mnie jest ok

no ale niestety natłok wyświechtanych zwrotów i słówek gasi przyjemność czytania która nieśmiało pojawia się w pewnych momentach. myślę, że potencjał jest, należy ćwiczyć i ćwiczyć, podłubać w tym wierszu i napisać wiele innych, ja czekam bom ciekawa jak się rozwinie Twoja poezja

ps:

pozdrawiam
Opublikowano

podobno każdy kiedyś napisał wiersz o ciszy... (eh te wielokropki) więc wiadomo, temat będzie oklepany jak stary koń
Twoja próba nie wyszła najgorzej, widać tu potencjał:

dotykam ciszy w obcisłych dżinsach

a cisza drzemie
zaklęta w wielokropki

koci ogon zdejmie czas
utuli na srebrnym włosie


no popatrz, to jest oryginalne bardzo ^^ reszta moim zdaniem jednak albo wtórna albo
przekombinowana, a niebezpieczny rym w trzeciej strofie balansuje na krawędzi banału :>
/włosie rosie? ;P nieee

zachęcam do czytania i komentowania, a będą z Ciebie ludzie ;-)
talent - chyba jest ;o)

zdrówko!
angie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jest tu bliskośc i wspólnota. My.  Podoba mi się wiersz. Bb
    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...