Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

oglądam zaprzeszłość
zwodzony most i głos Marty
nigdy nie płynęłam gondolą
ja też nie
ciśnie się na usta
milczę
między jednym a drugim napływem
otworzyłeś ramiona łapiąc moje marie magdalenki

darowałeś paproć zabierając kwiat

czas - zorganizator niedościgłości
maraton nie dla mnie
nie dla ciebie chęć pokonania

pędzimy w odwrotnych kierunkach
a ja chciałabym w końcu dojść

Opublikowano
pędzimy w odwrotnych kierunkach
a ja chciałabym w końcu dojść


no, Stasiu, bardzo wieloznaczna ta dwupasmówka...i zawsze w dwóch kierunkach,
jednak chęć ma ogromne znaczenie - chcieć to móc...
bardzooo...a nawet jeszcze bardziej...
:)))
nocnie (wyjątkowo) cmokam
-teresa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tereso, to najmilsze słowa słyszne nocą!
dla ciebie wierszyk
…. .•* ........ .•*¯¯*•.
….( ……. .•*,•*¯*×...)***­….*•.¸_¸.•* ..*•.¸_¸.•*
. ,•*'¯*•.
...*•-•* ..) DZIEŃ DOBRY!!
……. .•*
……SŁOŃCA NA DZIŚ, POGODY DUCHA
........ ŻYCZĘ TOBIE Z CAŁEGO SERCA
…. .•* ........ .•*¯¯*•.
….( ……. .•*,•*¯*×...)***­….*•.¸_¸.•* ..*•.¸_¸.•*

dziś zrobiłam wianki z ziół rosnących w moim ogrodzie
daruję Matce mojej
w JEJ sercu mam ostoję,
wraz z nimi
wyłożę wszystkie moje kłopoty
niech je schowa głęboko
wszystkie, co do joty
niech nie zaprzątają mojego umysłu
to tyle
na więcej nie mam pomysłu
:D
radosnego dnia!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tereso, to najmilsze słowa słyszne nocą!
dla ciebie wierszyk
…. .•* ........ .•*¯¯*•.
….( ……. .•*,•*¯*×...)***­….*•.¸_¸.•* ..*•.¸_¸.•*
. ,•*'¯*•.
...*•-•* ..) DZIEŃ DOBRY!!
……. .•*
……SŁOŃCA NA DZIŚ, POGODY DUCHA
........ ŻYCZĘ TOBIE Z CAŁEGO SERCA
…. .•* ........ .•*¯¯*•.
….( ……. .•*,•*¯*×...)***­….*•.¸_¸.•* ..*•.¸_¸.•*

dziś zrobiłam wianki z ziół rosnących w moim ogrodzie
daruję Matce mojej
w JEJ sercu mam ostoję,
wraz z nimi
wyłożę wszystkie moje kłopoty
niech je schowa głęboko
wszystkie, co do joty
niech nie zaprzątają mojego umysłu
to tyle
na więcej nie mam pomysłu
:D
radosnego dnia!

Stasieńko!
Rozczuliłaś mnie do łez. Nie wiem, jak mam dziękować...jeszcze nikt nigdy mnie tak hojnie mnie nie obdarzył...

d z i ę k u j ę sto razy
a może i więcej
też wianuszek splotę
z cieplutkim uśmiechem
serduszko dołączę
na kokardkę zwiążę
szeptania najcichsze
modlitwy za Stenkę
zaniosę Mateńce
:)))))
Grafiki nie umiem dołączyć, ale...zamiast łezka szczera w oku tylko dla Ciebie.
Dziękuję!!!!
:))))))
W dubeltówki cmokam
-teresa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a nie lepiej po prostu napisać:
łapiąc mnie za ręce? :D:D:D:D ;P;P;P;P

zaprawdę powiadam Ci: świetnie.
pierwsza strofa podoba mi się naj naj naj
cmok

andżelka
kochanie to nie ręce, to grzeszki:P
hehehehe
MariaMagdalena byla jawnogrzesznicą :)
cmok cmok miło że ci sie podoba:D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 sama słodycz
    • Dla Alicji Wysockiej......za natchnienie. I. PUŁAPKA DNIA         Wpadłem w dzień jak w paszczę kota z plastikowymi zębami.         Zegary drapią kręgosłup – nie pazurami, lecz wspomnieniami,         wyrastającymi na brokatowych pętlach reklam.         Śnią mi się twarze zrobione z makulatury i waty cukrowej na patyku,         na których nawet motyle zostawiają poezję w postaci śladu nóżek.         Miasto – święty klocek LEGO z wyciśniętym śladem boga –         tonie w moich płucach jak topielec w betonie.         Duszę się możliwościami –  są jak stado koni bez nóg, galopujące w          miejscu, a kurz z ich kopyt osadza się na                         źrenicach. II. CYFROWA CISZA         Nikt nie patrzy w oczy – patrzą w kody,         kody patrzą w nicość,         nicość zwraca paragony.         Mam w głowie ptaki z białka i smutku –         lecą wstecz i giną, uderzając w betonowe szkielety szklanych domów.         Z betonu wyrósł kwiat,         ale z kwiatka wyszło dziecko z głośnikiem w gardle,          które mówi cudzym głosem – głośno, ale nie do nikogo.         Nie ma już zielonej  trawy, na której siadali poeci –         tylko język asfaltu, który mówi:         „Zamknij oczy. Zostań klientem.”         I bankomat za rogiem. III. CIAŁO MASZYNY         Co noc płoną sny –         ale ogień śmieje się szeptem powiadomień.         Ciała – pakunki mięsa z kodem kreskowym w pępku.         Serca – kserokopiarki szeptów, biją na czarno-biało.         Raz słyszałem duszę –         wyła jak wilk zamknięty w pendrivie.         Szkło pęka, ale nic się nie kończy –         bo tu nawet śmierć ma interfejs użytkownika. IV. WYKREŚLONE „JA”         Nie ma dróg – są tylko ślady po błędach systemowych.         Ruch to błędnik świata, który się zaciął         i puszcza w kółko to samo intro.         Myślę, że istnieję tylko jako resztka RAM-u         w boskim laptopie,         a moje imię to hasło zapomniane przez anioła.         Życie?         Rytuał szczura w mikrofali – jego taniec lajków,         jego modlitwa w formie captcha.         A moje „ja” –         pępowina do nikąd, owinięta w folię bąbelkową         i wysłana do nieistniejącej strefy komfortu.         Do folderu o nazwie home, ukrytego na pulpicie betonu.         Gdzie dzieci krzyczą jeszcze: tata".    
    • @Alicja_Wysocka Alicjo, to fajny obrazek z dzieciństwa. Przypomniałaś mi moje "historyjki" z lat minionych. Pisz je, zbieraj, stworzą niezły pamiętnik. Te przygody wtedy żyją. Inspirujesz!   
    • @Robert Witold Gorzkowski To ten z Raszyna?
    • @MigrenaBardzo dziękuję! I lubią wchodzić w coraz to nowe związki, z milczeniem, z westchnieniem, z niedopowiedzeniem... tak bardzo  lubią  igraszki,
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...