Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Forumowiczom poezja.org oraz Bratu


ładnie ubrani elegancko zachowani siadacie wokół myślicie
personifikacja zeusa czy stos serduszek i czerwona róża na dobitkę
może jedno i drugie

biorę gitarę jeszcze podstrajam
nawet nie wiecie jak potrzebne te brawa na zachętę
pierwszy takt pierwsze słowo
smakujecie do ostatniego
wytrawne wino

– ładnie
– bez patosu
– i niebanalnie
– e tam grafoman i tyle
– cicho nie znasz się

kłaniam się znów
stworzyłem sztukę

(5 sierpnia AD 2008)
Opublikowano

Panie Drax
Wpadł pan w moją nutę, akurat wczoraj pisałem na podobny temat (wydam może w następnym razie), ale nie za bardzo utożsamiam się z owym bractwem (szczególnie 4 pierwsze słowa 1 wersu), a o ile widzę dedykacje, jest ona dla i dla mnie.

Co do publicznego występu - zazwyczaj niewiele z takich pamiętam :)))

Pozdrawiam

PS - technicznie sprawnie, ale nie za bardzo ogarniam treść, o co dokładnie chodzi.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję bardzo za wizytę. Miło Waszmości znów widzieć. Spieszę jednak sprostować: to, że dedykuję wiersz Forumowiczom, nie oznacza, że zaliczam ich do kategorii opisanej w utworze publiczności "ładnie ubranej" i "elegancko zachowanej". Nic bardziej błędnego!

Dedykacja jest taka, a nie inna dlatego, że to Forum pomogło mi (wraz z moim bratem) zrozumieć istotną rzecz, o której chciałem w tym wierszu napisać. I tylko tyle ona oznacza; zdecydowanie sprzeciwiam się doszukiwaniu się w niej jakiegokolwiek innego znaczenia ;)

Pozdrawiam,
Drax
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pięknie dziękuję za wizytę i opinię. Brat dziękuje również - za pozdrowienia ;)

Mościa Rachelo, tak jak słusznie zauważyła jejmość Kasiaballou, ironia i sarkazm są tu obecne. Prawdę mówiąc, bez nich - nie wiem, co dałoby się tu znaleźć poza czczym opisem ;)

Pozdrawiam,
Drax
Opublikowano
– ładnie
– bez patosu
– i niebanalnie
– e tam grafoman i tyle
– cicho nie znasz się

kłaniam się znów
stworzyłem sztukę


ironiczne spojrzenie z domieszką sarkazmu jak zimny prysznic na rozgrzane brawami klakierów głowy...dobre...przyda się każdemu
:)
serdecznie pozdrawiam
-teresa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stracony jeżeli masz potrzebę pisania pisz  to bez dwóch zdań. To były inne czasy choć przecież jesteśmy cząstką przeszłości....''gdybym tak mogła w kościach kreta  odnależć swoje DNA''....gdzieś mam wiersz o takich też rozważaniach....wszystko jest po coś i wszystko było pamiętaj;skamieniał słowik ..umarło drzewo...TERAŻNIEJSZOŚĆ TRWA....a pióra gubią ptaki jakby się złamało Twoje. .....Znajdziesz...życzę owocnej pracy. @Bożena De-Tre tylko ten Stracony mnie zastanawia...tak bez wartościowania ''co życiem a co stratą jest..........skoro można''umrzeć za życia nie żyjąc wcale.....dzięki za podzielenie się historią jak z filmu.
    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...