Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nocnej kalkofonii żałosna próba


Rekomendowane odpowiedzi

przede mną tysiąc miliardów
ludzi
dokładnie tak samo (...)
W.J.T.


przez palce przelewam brązowe myśli
nie takie same - nigdy tak samo
nurt jeden ale rzeki odległe
czy obmyją nasze bose stopy?

daleko i blisko - popatrz poranna zorza
jak lotna obietnica po - pod
patyną czasu - samotny wśród ludzi
śnij - będę czuwać

na końcu horyzontu niedoścignione
zachody - szklanym brzaskiem
łuskam słowa - przebieram
marzenia na oślep
one nie mają ceny

kiedy wszystkie rzeki
wita jedno morze - może wtedy
kropla zwiastuje tysiące tych
radosnych aby dokładnie
zapamiętać błękit tęczówek

buchalter los odetnie ostatni kupon
niebotycznego szczęścia w
posezonowej wyprzedaży snów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, bardzo udana ta nocna próba.
Wpadłam w głębiny zamyślenia.

buchalter los odetnie ostatni kupon
niebotycznego szczęścia w
posezonowej wyprzedaży snów


Tę puentę warto zapamiętać. Bardzo dojrzałe spojrzenie na życie.
Z takim patrzeniem przestaje się powoli "połykać wielbląda i przecedzać komara"...
po prostu się żyje i ceni każdą chwilę.
Dziękuję za ten wiersz. Jak widzę pochwyciłaś wenę!
Gratuluję.
:)))
Serdecznie pozdrawiam
-teresa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przytkało mnie na samym początku. płynie rzeka, zmienia nas, filtruje brązy z mułu i kamieni... jaaaaa, takie oczyszczenie, nawiązujące do Biblii



tu mnie ścisnęło w dołku. nie będziesz sam(a), zestarzejemy się razem - ja z tobą, lub sam na sam ze mną...

pięknie :-)

pozdrawiam :-))))))))))))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przytkało mnie na samym początku. płynie rzeka, zmienia nas, filtruje brązy z mułu i kamieni... jaaaaa, takie oczyszczenie, nawiązujące do Biblii



tu mnie ścisnęło w dołku. nie będziesz sam(a), zestarzejemy się razem - ja z tobą, lub sam na sam ze mną...

pięknie :-)

pozdrawiam :-))))))))))))

Może nie do Biblii - bardziej prozaicznie - chodzi o kolor włosów (symbolika myśli), ale Pana nawiązanie jest jak najbardziej do przyjęcia - wielowymiarowość zawsze cieszy.
Drugi strzał w samo serce: z dozą nadziei, że tak właśnie będzie;)

Dziękuję za wizytę i bardzo ładną, romantyczną interpretację :)
pozdrówki
kasia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przytkało mnie na samym początku. płynie rzeka, zmienia nas, filtruje brązy z mułu i kamieni... jaaaaa, takie oczyszczenie, nawiązujące do Biblii



tu mnie ścisnęło w dołku. nie będziesz sam(a), zestarzejemy się razem - ja z tobą, lub sam na sam ze mną...

pięknie :-)

pozdrawiam :-))))))))))))

Może nie do Biblii - bardziej prozaicznie - chodzi o kolor włosów (symbolika myśli), ale Pana nawiązanie jest jak najbardziej do przyjęcia - wielowymiarowość zawsze cieszy.
Drugi strzał w samo serce: z dozą nadziei, że tak właśnie będzie;)

Dziękuję za wizytę i bardzo ładną, romantyczną interpretację :)
pozdrówki
kasia.

spieszę z wyjaśnieniem, dla mnie nawiązaniem do Biblii jest obmycie bosych stóp a nie kolor brązowy - chociaż też w pewnien sposób może on symbolizować grzech. mokry piasek ma ten kolor...

pozdrawiam :-)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przytkało mnie na samym początku. płynie rzeka, zmienia nas, filtruje brązy z mułu i kamieni... jaaaaa, takie oczyszczenie, nawiązujące do Biblii



tu mnie ścisnęło w dołku. nie będziesz sam(a), zestarzejemy się razem - ja z tobą, lub sam na sam ze mną...

pięknie :-)

pozdrawiam :-))))))))))))

Może nie do Biblii - bardziej prozaicznie - chodzi o kolor włosów (symbolika myśli), ale Pana nawiązanie jest jak najbardziej do przyjęcia - wielowymiarowość zawsze cieszy.
Drugi strzał w samo serce: z dozą nadziei, że tak właśnie będzie;)

Dziękuję za wizytę i bardzo ładną, romantyczną interpretację :)
pozdrówki
kasia.

spieszę z wyjaśnieniem, dla mnie nawiązaniem do Biblii jest obmycie bosych stóp a nie kolor brązowy - chociaż też w pewnien sposób może on symbolizować grzech. mokry piasek ma ten kolor...

pozdrawiam :-)))

ze stopami owszem, ale nie dyskredytuję również interpretacji brązu w Pana wykonaniu - ciekawe odniesienie
dziękuję za ponowne wejrzenie :)
miłego wieczoru
kasia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W pływaniu synchronicznym np. moim zdaniem oni (one) jednak bardzo się męczą. W takim w pełni synchronicznym ;-)
    • Akurat ja nie lubię kryminałów, ale podoba mi się ewidentnie epicka swoboda przekazu.  (Chyba polubiłam mamę)
    • odziedziczyłem po mamie zamiłowanie do czytania kryminałów. bywają prawdziwie maniakalne tygodnie, gdy pochłaniam jeden dziennie. czasami bawią mnie (łamane na: żenują) grube nici, jakimi w akcję wplątywany jest główny bohater/bohaterka. jak autorzy doszywają tymi dratwami przypadkowych ludzi, żadnych tam detektywów czy policjantów, do zagadki popełnionej zbrodni, a ci, z sobie tylko znanych powodów, postanawiają ją rozwikłać, pomścić kompletnie obcą osobę, ot, tak sobie stać się zamieszanymi w kryminalną aferę. a może... zróbmy tak samo? zabiorę cię w rejony, gdzie nawet sumienie nie dociera. aby badać, czyja była ta amfa, kastet, kto pchnął nożem, zastrzelił, próbował wymusić. będziemy podsłuchiwać konferujących gangusów, śledzić agresywnych karków, nagrywać dilujących gówniarzy. przylepimy się do morderstwa jakiegoś Wasyla czy Jewgienija. aby przegrać. chcę tego. bo jeśli miałbym głupio zatracić się w czymkolwiek (a wbrew temu, co podpowiada hedonizm – każda zatrata jest równie durna) –  to jedynie z tobą. nie pragnę, oczywiście, leżeć razem w dole, zastrzelony i obsypany wapnem, wżerać się trupio głębiej i głębiej w twoje ciało. ale marzą mi się punkty kulminacyjne, te zjazdy na linie. te runięcia w bezkres.
    • Cień gaju soczystych cytrusów Ochładza marmury portyków Twój uśmiech jak miąższ pomarańczy I dłoń - kromka chleba pachnąca I oczy - szmaragdy z dna morza I uścisk w objęciach wieczności Stoimy jak drzewa czereśni Kwitnący wonnymi płatkami W kościele w świątyni w boskości Gdzie Twoje rumieńce są sacrum Tu Nas cierń zła nie ukłuje Ni burza nie strzaska Nas gradem Lecz wkrótce Nam rozstać się przyjdzie Nie tęsknij - lecz tylko pamiętaj Ten kościół w marmurze portyków Ten cień te cytrusy tę chwilę! 
    • Różne te "jesionki" bywają...

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...