Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

taki trochę bałagan się zrobił z tego sensu.

może tak:

Gdy myśli oddasz
na wieczny rozwój
i panowanie
jedną zostaw na
podróż ta będzie
na powitanie
i pomieszanie
oraz porządek/rozsądek...

chociaż i tu sensu większego braknie, ale przynajmniej jest bardziej rytmicznie

pzdr :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sorry, Mateuszu, bardzo chę, ale nie umiem złapać sensu...próbuję...
czy tu chodzi o odejście do wieczności? ale potem ta jedna na podróż...na powitanie...po drugiej stronie? Nie, pewnie zupełnie nie o to chodzi, ale szkukam sensu, choć zapewne zbyt daleko...a oto moja wierszowana interpretacja
(gdyby się przydała, bardzo proszę)

kiedy oddasz przed świtem
swoje myśli wieczności
na rozwoj i panowanie
jedna zostanie ci na podróż
jako przedświt i powitanie
na pomieszanie

dla porządku


:))
serdecznie pozdrawiam
-teresa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zamiast pionem zajmij się poziomem, i weź poprawkę na wiatr, bo nie zawsze będzie w plecy
klasa, panie Gabrielu. dobra odpowiedź :)

co do autora - o co chodzi? dość życzliwa krytyka, a tutaj nagle banda suk. ???
Opublikowano

Gdy myśli swe oddasz
przed świtem - najpierw się zastanów, drogi autorze, nim je oddasz
na wieczny rozwój- ja tu widzę "stop" dla rozwoju
i panowanie- panuj, Pan w domu nad swoimi "sukami"

a jak prowokacje Panu w głowie, to z głową a nie z chamstwem. tłumaczenie wulgarności prowokacją jest chwytaniem się ostatniej deski ratunku - i to kiepskiej deski. z czym do ludzi?

gdybym szła pana tropem napisałabym "głupi ch.j z tego autora", ale się powstrzymam:)

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Mamona, sukces, wyuzdanie, filozofia, logika, książki i encyklopedie, Bóg artystów…   Niestety Jezus głosił : „ Nie miej bogów przede mną”.   Odchodzę  smutny…
    • @Wiesław J.K. tak, ale lubię też sałatkę ze szpinakiem i jarmużem:) @Alicja_Wysocka pisze też dłuższe, nie pamiętasz:) @Annna2 natura romantyczki:) @huzarc dziękuję, tak smakuję życie:) @MIROSŁAW C. wkradła się jesień niewidzialna:)
    • @aniat. To wiersz, który otula czytelnika jak ciepły koc, ciepłą nocą i makowym snem. Przemawia, jak dawna pieśń, którą zna się od dziecka, choć nigdy jej naprawdę nie słyszało, ale jej melodia drzemie przytulnie w duszy. Jest jeszcze w nim coś głęboko ludzkiego i czułego, jak troska, pragnienie bezpieczeństwa, potrzeba snu wolnego od lęku, pośród znaków domowego świata, w którym dobro chroni przed nocą, a słowo ma moc uspokojenia duszy.  Jest on zarazem szczery, miękki i pełen światła, jak noc, która wciąż pamięta ciepło dnia. Pozdrawiam:)
    • @Annna2 To poezja o kryzysie cywilizacji, utracie ideałów, o tym, że Europa zapomina, kim była, a tym samym dokąd zmierza. A zmierza tam, gdzie już inni napiszą jej celę inspiracje, gdy ciągłość zostanie podważona i zerwana. Ale nie jest to jednocześnie tekst katastroficzny, gdyż pojawia się w nim wiara, że „dobro i słońce” przetrwają jako ostatnie niepodważalne wartości. Stąd ostatni wers — „Pomimo wszystko” — ma wymiar klamry i modlitwy zarazem. To nie lament, lecz akt trwania.
    • Zaśnij przy makówkowych śpiewach, Niech sen się rozsypie miękko, Na niebie już księżyc ziewa, Przez okno zagląda sielsko.   Tu mak czerwienią się mieni, Stary płot piersią podpiera I strzeże twojego domu Przed zmorą, co poniewiera.   Tą, która pcha się od progu, By ciepło ognia ugasić, Zły urok rzucić na szczęście I szczery uśmiech zastraszyć.   Sypnij ziarenkiem pod progi Z wierzeniem, że zło ominie I nie zawładnie twym domem W nocnej, ciemnej godzinie.   Pogubią się w rachowaniu Jędzyny i wiedźmy z drogi, Gdy makową płodnością Rzucisz im prosto pod nogi.   Zaśnij przy makówkowych śpiewach, Niech sen się rozsypie miękko, Na niebie już księżyc ziewa, Przez okno zagląda sielsko.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...