Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w słowniku uczuć drzemiesz pod synonimem apogeum
niespodziewana wiązka światła oślepia ciszę stron
których nie doczytam

wizę do absolutu gubię na ostrym zakręcie
przydrożny krzyż ciemnieje niezdefiniowanym
sumieniem daleko za daleko

nie może być dalej

Opublikowano

zawsze lepiej, jeśli bliżej niż dalej

przydrożny krzyż ciemnieje niezdefiniowanym sumieniem szczególnie mi się podoba, żal za grzechy, kara za antonim czy poprostu kolejny myślnik w słowniku?

pozdrawiam :-))))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



w księdze życia zawsze są strony, których nie zdążymy doczytać /
na wirażach gubimy wizy do wieczności, o krzyżu przypomina głos
sumienia, które jest oddalone (zagłuszone) /
w zakończeniu jest pouczenie

...za daleko

nie może być


to taka wiązka pierwszych myśli /
wiersz refleksyjny /
podoba się /
:)
serdecznie pozdrawiam
-teresa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



w księdze życia zawsze są strony, których nie zdążymy doczytać /
na wirażach gubimy wizy do wieczności, o krzyżu przypomina głos
sumienia, które jest oddalone (zagłuszone) /
w zakończeniu jest pouczenie

...za daleko

nie może być


to taka wiązka pierwszych myśli /
wiersz refleksyjny /
podoba się /
:)
serdecznie pozdrawiam
-teresa

"księga życia" właśnie tak - wspaniała interpretacja - dzięki Tereso za nią i za wizytę
pozdrawiam :)
kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dlaczego "drzemie"? czy to nie ucina mu późniejszej emocyjności?
jak rozumiesz tę wiązkę światła, która w zasadzie przez plkę jest nie widziana, a raczej przeczuwana, bo 'wiązka oślepia strony, których nie doczytam'
przy okazji sądzę też, ze nieszczęśliwa, czy też raczej mało zgrabna jest formuła oślepiania przez wiązkę, nie przez światło

z własnego już widzimisia ośmielę się zapiskować wierszowi, że żaden zakręt nie wygubia wizy do absolutu, bo (za mistrzami buddyzmu) nie ma jednoznacznej i jedynej właściwej drogi. jest tylko droga. no i tak jest, ze zakręt na drodze do warszawy wcale nie jest zamknięciem drogi do warszawy ;) nawet jeśli jest to zakręt śmiertelny.

nie podoba mi się taka dziwna konstrukcja 'niezdefiniowania', sumienia i krzyża. odnoszę wrażenie usilności. sądzę, ze pl chce wskazać na pewną swoją niemoc, czy też nierozpoznanie swojej drogi, a może jakieś oddalenie od pewnego, nazwę to 'absolutnego' wymiaru, ale brzmi brzydko i jakoś tak dziecinnie się go czyta

ja chyba bym go mocno przebudowała jednak. mniej trudnosłowia i bardziej schowałabym mu tę chęć metafizyki. ona się czasem sama stwarza na zwykłych słowach i konstrukcjach :)


Nad "drzemiesz" jeszcze pomyślę, chciałam stopniować emocje - wiązka światła nie jest widoczna bezpośrednio, uważam jednak, że zobrazowałam jej skutki - taki był cel/zamierzenie
Co do zakrętów postrzeganych przez pryzmat buddyzmu - jest jakaś szansa, a nawet pewność - w/g chrześcijaństwa mozna jednak "stracić" duszę i to bezpowrotnie. "Niezdefiniowalne" - jeżeli pobrzmiewa brzydko - będę wdzięczna za sugestie, podobnie z wersyfikacją - stosuję różne formy zapisu, jednak nadal raczkuję - przecież wiesz.

Dziękuję Wuszko za wizytę i konstruktywny komentarz :)
pozdrówki
kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




miło mi, ze zatrzymał na dłużej
dzięki Judyt za te chwile czytelność:)

pozdry_kasia.

szczególnie ten zakręt z krzyżem się dobrze uwydatnił,
prosze
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




miło mi, ze zatrzymał na dłużej
dzięki Judyt za te chwile czytelność:)

pozdry_kasia.

szczególnie ten zakręt z krzyżem się dobrze uwydatnił,
prosze

dzięki raz jeszcze
pozdrówki
kasia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...