Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zamknij bez żalu drzwi naszych wspomnień
zgrzyt mocno utkwi gdzieś w mojej głowie
zawsze trzaskałeś tak bez ogłady
po raz ostatni słowa wypowiem

zamknij z godnością to, co zbyt lekko
tak zbudowane jak zamki z piasku
wiem...może również to moja wina
zbieram szczegóły jak ziarnka groszku

małe drewniane to pudełeczko
na nim pokrywa, cienka bibuła
lecz wieczko domknę z ulgi westchnieniem
wszak przecież nowe stworzyć powinnam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



witaj milutko:)...dzieki Alicjo że zajrzałas:)...szczerze mowiac nie licze , ale ten ostatni wers zauważyłam:)...wlasnie mi nie pasowal jakos:)..masz racje w zupelnoisci musze pomyslec:)...serdecznosci:)
Bernadetta
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jeszcze noskiem pokręcę.
Jest lepiej, bo jest średniówka ale stylistycznie rzecz ma się gorzej.

Może zostawię
swoje trzy grosze,
jak się przydadzą,
bez zwrotu proszę :)
---------
małe drewniane mam pudełeczko
na nim pokrywa, cienka bibuła
lecz wieczko domknę z ulgi westchnieniem
chyba na nowe muszę uciułać
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jeszcze noskiem pokręcę.
Jest lepiej, bo jest średniówka ale stylistycznie rzecz ma się gorzej.

Może zostawię
swoje trzy grosze,
jak się przydadzą,
bez zwrotu proszę :)
---------
małe drewniane mam pudełeczko
na nim pokrywa, cienka bibuła
lecz wieczko domknę z ulgi westchnieniem
chyba na nowe muszę uciułać

kręć noskiem Alicjo ile chcesz:)...podoba mi sie Twoja wersja...wszelka krytyka dozwolona zwłaszcza w Twoim wydaniu...pozdrawiam cieplutko:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Napierała, jak syrena,
      śpiewem wabił ich w sen,
      tańczyli w wirze szczęścia,
      w bajkowym świecie, gdzie brakło trosk.

       

      Lecz kątem oka dostrzegli cienie,
      czarne kształty, które psuły ład.
      Zatrzymać chcieli ten taniec,
      lecz ręce Napierali trzymały ich mocno.

       

      Uśmiech zniknął, twarz się zmieniła,
      demon w jego oczach błysnął złośliwie.
      Jego ręce rosną, oplatają,
      ściskają jak pnącza, nie puszczają.

       

      Wirują wciąż, coraz szybciej,
      kręci się świat, a Napierała nie odpuszcza.
      Demoniczny rechot wypełnia przestrzeń,
      przerażeni, rozumieją, że są w pułapce.

      Nie ma ucieczki, nie ma ratunku,


      tańczą dalej, w ciemność wciągani.
      W tym tańcu nie ma już raju,
      tylko cisza i śmiech Napierały.

       

      @CaiusDraxler To wiersz o wpadnięciu w pułapkę propagandy Napierały i tego konsekwencjach. Zamieszczam szkielet wiersza, który wyjaśnia o co  chodzi.

       

      1.Wprowadzenie do świata Napierały

      Napierała jak syrena – uwodzi ludzi swoją propagandą i opowieściami.

      Zaproszenie do tańca w bajkowym świecie, pełnym radości.

      Wirująca, szczęśliwa atmosfera – błogostan, brak trosk.

       

      2.Pierwsze znaki niepokoju. Odkrywanie prawdy zamaskowanej opowieściami o cudownym świecie.

      Dziwne, czarne kształty dostrzegane kątem oka.

      Rzeczy, które nie pasują do idyllicznego świata.

      Próba przyjrzenia się, ale napotykają opór.

       

      3.Próba zatrzymania tańca

      Bohaterowie chcą przerwać taniec, uwolnić się z wpływów, ale Napierała nie puszcza.

      Ręce Napierali stają się coraz mocniejsze, nienaturalne, jak pnącza.

      Napierała zmienia się – uśmiech znika, pojawia się zimny grymas.

       

      4.Przemiana Napierały

      Napierała ujawnia swoją prawdziwą twarz ukrywaną pod maską propagandy,

      Staje się potworem z wieloma rękami, który ściska bohaterów.

      Jego uśmiech zmienia się w demoniczny rechot.

      Bohaterowie czują rosnącą panikę, nie mogą się uwolnić.

       

      5.Zrozumienie pułapki

      Bohaterowie zdają sobie sprawę, że są w pułapce, ale nie ma ucieczki.

      Cała ta sytuacja staje się koszmarem, z którego nie ma wyjścia.

      Napierała trzyma ich wciąż mocno, zmieniając taniec w mroczny, nieodwracalny proces.

      Edytowane przez CaiusDraxler (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...