Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

- Eviva l'arte!
- Eviva l'arte!
- Słyszałeś, ci ludzie,
ci prości i skromni
- Uspokój się, co się stało, świat się skończył?
- kończy
- ale ??
- oni żebrzą
- ...
- żebrzą o wiersze...

Opublikowano

Adolfie:nie będę tutaj pisał, ale to jest chamstwo i tyle.
Poszedł mój nick - wraz z wszystkimi moimi wierszami.
Tyle piszę, ale nie spotkałem się z takim regulaminem.
Ot tak sobie usunąć, tak jakby to była jego własność.
A przecież tam miałem około700 wierszy w większości sonety.
Pozdr.b;
J.L.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ale czemu????? jaki powód, co to za draństwo, mnie tam odpowiedzieć nikt nie chiał..
ale miałeś je gdzieś zapisane... w sumie to fart, bo dwa tygodnie temu coś mnie tknęło żeby wszystkie moje wiersze sobie na komputer zgrać, bo wcześniej to zasadncizonigdzie opróicz for ich nei trzymałem... przecież jakby mi skasowali to bym utracił..Ale powiedz, że ocaliłeś część...

Dla ciebie:

Aleksandryjska Bilioteka

Podpalił szaleniec gmach świątyni wiedzy,
by w przyszłość wzleciała, na wieki osoba,
cóż z tego, gdy dzisiaj, tylko wiedzieć chcemy,
"budynek się palił, a kto tego dokonał
Nie-interesuje
Nie ma już znaczenia

Jak te wiersze, które ojca straciły,
i w bezmiar spłynęły, nadsłowa-kolosy,
choć jeszcze wczoraj brawa im bili,
a dzisiaj, a z rana: dla nich płoną stosy!

To nic!

Historia nie zna głupców, ich pozwala roztłuc
nie nazwywa ludzi - nazywa szaleństwo:
a to co przepadło, znał sam w niebie Bóg
i te śłowa przeszły w słów, wierszy męczeństwo
Opublikowano

Adolfie;dzięki serdeczne i bardzo mi miło.
Jak tutaj napisałeś... część wierszy ocaliłem;
ale szukam dalej w różne znane mi sposoby.
Czy je wszystkie odnajdę? Oto jest pytanie.
Pozdr.b;
P:10

Opublikowano

czytam powyższe komentarze i tak sobie myslę, że dobrze zrobiłam swego czasu kasując na spojrzeniach swoje wiersze i wycofując się /

Adolfie, tak, ci zwykli mali żebrzą o wiersze, czytają i wzruszają się, choć sami nie piszą /
warto więc pisać dla nich, chocby dla nich /
:))
serdecznie pozdrawiam
-teresa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 sama słodycz
    • Dla Alicji Wysockiej......za natchnienie. I. PUŁAPKA DNIA         Wpadłem w dzień jak w paszczę kota z plastikowymi zębami.         Zegary drapią kręgosłup – nie pazurami, lecz wspomnieniami,         wyrastającymi na brokatowych pętlach reklam.         Śnią mi się twarze zrobione z makulatury i waty cukrowej na patyku,         na których nawet motyle zostawiają poezję w postaci śladu nóżek.         Miasto – święty klocek LEGO z wyciśniętym śladem boga –         tonie w moich płucach jak topielec w betonie.         Duszę się możliwościami –  są jak stado koni bez nóg, galopujące w          miejscu, a kurz z ich kopyt osadza się na                         źrenicach. II. CYFROWA CISZA         Nikt nie patrzy w oczy – patrzą w kody,         kody patrzą w nicość,         nicość zwraca paragony.         Mam w głowie ptaki z białka i smutku –         lecą wstecz i giną, uderzając w betonowe szkielety szklanych domów.         Z betonu wyrósł kwiat,         ale z kwiatka wyszło dziecko z głośnikiem w gardle,          które mówi cudzym głosem – głośno, ale nie do nikogo.         Nie ma już zielonej  trawy, na której siadali poeci –         tylko język asfaltu, który mówi:         „Zamknij oczy. Zostań klientem.”         I bankomat za rogiem. III. CIAŁO MASZYNY         Co noc płoną sny –         ale ogień śmieje się szeptem powiadomień.         Ciała – pakunki mięsa z kodem kreskowym w pępku.         Serca – kserokopiarki szeptów, biją na czarno-biało.         Raz słyszałem duszę –         wyła jak wilk zamknięty w pendrivie.         Szkło pęka, ale nic się nie kończy –         bo tu nawet śmierć ma interfejs użytkownika. IV. WYKREŚLONE „JA”         Nie ma dróg – są tylko ślady po błędach systemowych.         Ruch to błędnik świata, który się zaciął         i puszcza w kółko to samo intro.         Myślę, że istnieję tylko jako resztka RAM-u         w boskim laptopie,         a moje imię to hasło zapomniane przez anioła.         Życie?         Rytuał szczura w mikrofali – jego taniec lajków,         jego modlitwa w formie captcha.         A moje „ja” –         pępowina do nikąd, owinięta w folię bąbelkową         i wysłana do nieistniejącej strefy komfortu.         Do folderu o nazwie home, ukrytego na pulpicie betonu.         Gdzie dzieci krzyczą jeszcze: tata".    
    • @Alicja_Wysocka Alicjo, to fajny obrazek z dzieciństwa. Przypomniałaś mi moje "historyjki" z lat minionych. Pisz je, zbieraj, stworzą niezły pamiętnik. Te przygody wtedy żyją. Inspirujesz!   
    • @Robert Witold Gorzkowski To ten z Raszyna?
    • @MigrenaBardzo dziękuję! I lubią wchodzić w coraz to nowe związki, z milczeniem, z westchnieniem, z niedopowiedzeniem... tak bardzo  lubią  igraszki,
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...