Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
"Yo ziomal obczaczaj to, bryka jak śnieg biała,
Audio ma takie że każdemu mięknie pała,
Fotele skórzane, lans, to ziomale wiedzą
Full wypas, na nich z rzadka niezłe sztuczki siedzą"


Nie taki rodzaj poetyckiego wyrazu miałem na myśli. A wspominając o Różewiczu, czy o poetach upadłych miałem na myśli ich poetyckie zaangażowanie w treść pisanych utworów, bo przecież każda poezja wyżymająca tak wielkie rany musi mieć swoją przyczynę. Mimo wielu prób nie udało mi się nikogo naprowadzić na temat. Wiersz czarny chciałem tu skojarzyć z gatunkiem filmowym, pisanie inaczej odwoływanie się do głębszych psychologiczno-filozoficznych treści. Za pomocą prostych środków wyrazu uwydatnić kontury obrazu poetyckiego, który jest tworzony na zasadzie kontrastów. Ponurość, ucieczka ma stanowić pewną manierę o, którą należy się oprzeć. Dosłowność zaciera granice między dobrem a złem, stanowi to pewien paradoks, i jest może tym czego w poezji brakuje.
Opublikowano

Primo: wypada podać autora, którego się cytuje.
Secundo: ja sobie jaja robiłem (jak zawsze).

Nazwijmy to więc dla jasności Wierszem Noir.
Nie wiem natomiast, czy to trafne sformułowanie, bo Noir rządzi się swoimi prawami i nie chodzi tu tylko o kontrast, ponurość, czy ogólny klimat, ale też fabułe język i bohatera. Przekładając to na terminologię poezji wychodziłoby na to, że taki wiersz musiałby opisywać negatywne aspekty naszej rzeczywistości, podmiot liryczny musiałby być cynikiem i samotnikiem, swego rodzaju outsiderem, granica między dobrem i złem powinna się zacierać dając wrażenie, że albo wszystko jest złe, albo w najlepszym wypadku szare, a ostatecznie wszyscy są przegrani i nic nie można z tym zrobić.

Na ile cię rozumiem, chodzi o coś jakby wiersz napisany językiem Chandlera, albo Hammetta. Problem w tym, że język polski jest przed takim stylem wybitnie oporny, jedynym pisarzem, który udowodnił, że tak się w ogóle da (mam tu na myśli oczywiścię powieść) jest Marek Krajewski. Nie wydaje mi się, żeby Różewicz był tu dobrym odnośnikiem, bo jak sam zauważyłeś taka poezja musi mieć swoją przyczynę, a w przypadku Różewicza, to my jesteśmy z nieco innej bajki. Tak czy inaczej, myślę, że problem z wymajdowaniem czegokolwiek nowego, przynajmniej w ramach tego, co można przeczytać na tym forum, polega na tym, że ludzie za bardzo siedzą właśnie w takich szkolnych klimatach (zawsze się pojawi jakiś Różewicz, Wojaczek, czy Stachura, czyli wielcy, ale już nieco zestarzali). Jeśli już pisać jakieś manifesty, wymyślać coś nowego, to zupełnie od zera, bazując na własnych przemyśleniach i stroniąc od inspiracji, a już na pewno tymi, których każdy zna (a jak nie zna, to niech spada gary myć na wyspach). Jeszcze jedno: piszesz o poetyckim zaangażowaniu w treść utworów przez Różewicza i innych, to takie nieco lanie wody, dla mnie "poetyckie zaangażowanie" to nieco pustosłowie. Jak dla mnie, to raczej osobiste zaangażowanie, pisanie o czymś co tych ludzi dotyczy, co sami przeżyli, albo co nimi wstrząsnęło. Nie osiągnie się przekonywującego efektu w poezji o jakiejś problematyce, czy to życiowej, społecznej, czy innej, jeśli to nie jest coś co sami znamy z autopsji. Jak dla mnie to powinno być coś w stylu monologu Edwarda Nortona z "25th Hour".

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ,,... szybko mknie Jego                słowo,, Ps 147B   Twoje słowo Jezu  mknie szybko  jest drogą prawdą i życiem    dociera do wszystkich    wielu nie słyszy zapatrzeni w siebie  tworzą teorie przypadku  delektują się narzekaniem    jaki świat byłby bez nich  pewnie …   życie wielki dar    zło ludzkie tylko  w zakamarkach świata  z czasem przeminie  człowiek zrozumie    Jezu oświetl drogę  spraw abyśmy  żyli Twoim słowem    Jezus ufam Tobie    7.2025 andrew Piątek, dzień wspomnienia  męki i śmierci Jezusa  
    • bo kiedy mama pić zaczęła żeby rozluźnić myśli dzikie w opowiadaniu się wygięła jakoby skocznia fikumików wtedy Kapturek został krową czterej pancerni hydraulikiem lew-kot bez butów wylądował a brat Małgosi w lesie zniknął; królewna zjadła worek grochu żeby jej świni nikt nie przyznał ta inna wzięła w nosek prochu gdyż miała przespać telewizję czworo krasnali wabiąc Czech'a by ze schroniska taraz przepaść kiedy podeszła w krag królewna wolne3'y były, by z nią przespać śniegu królowa lecz bez quatro ugrzęzła w mianie letnich opon aż dziadek dla orzechów łatwo roześmiał ryja nim mu ktoś dał; tylko dziewczynka zapalniczką przygrzała Janka muzykantom rykiem wpierw dolę! i dziewicą przecież nie trzeba być kumatą wilk zżarł Kapturka ale zwrócił królewna grochem sen obsrała drugą krasnale chrapiąc budzą; a ty chciej słodko zasnąć zaraz!
    • @Berenika97 Wiesz, dochodzę do wniosku, że fala sztucznego, interesownego feminizmu przyniosła kobietom wiele złego, włącznie z utratą kobiecości. Mężczyźni szanowali kobiety, podziwiali, kochali, dawały im delikatność jakiej im zawsze brakowało. Były rodziny, każdy miał swoją rolę. A teraz co? Kobieta na rusztowaniu ma podawać cegły a facet będzie na drutach robił? Faceci uciekają od kobiet, nie chcą z nimi rywalizować. Będziemy wszyscy tacy sami, bezpłciowi. Nie o tym był wierszyk i Twoja odpowiedź też nie o tym. Jakby co, to przepraszam za dygresję.  A na temat, to zobacz różę jaka piękna, ale kolce ma :) dobrej nocki
    • @Stracony Są tacy mężczyźni, co zerkają z ukosa a potem biegną w te "kłopoty" z uśmiechem  
    • @GosławaBardzo piękny, intymny i sensualny wiersz. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...