Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W niedzielę
śpię do dziewiątej
robię psu podwójne śniadanie
a potem
siedzę długo na starej kanapie
zesłanej za drzwi na banicję
patrzę na zachwaszczony ogródek
owoc mojej beztroski
przykrywają mnie chmury
niewyczerpanych niżów
i zabierają ze sobą na daleką wycieczkę
co za spotkania na wysokości
niewiarygodne koziołki
i śmiech

nic dziwnego
że Pan Bóg czeka na mnie
do wieczora w kościele
tak jak ja pogrążony w niedzieli.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...