Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pewien zbieracz, co zwiedzał Chałupy,
chciał z wieczora się zebrać do kupy.
Się nie zebrał, a rankiem,
uzbierali go w bańkę
- z tym zbieraniem też szło im do dupy.

Opublikowano

W step z Malborka był umyślny wysłany,
gdyż na Mistrzu spuchła zbroja (i glany)
Przyjechali płatnerze
i stwierdzili: "Nieświeże"
Hohenzollern
(ciut) przeterminowany.

Opublikowano

(co prawda już stare i nie limeryk, ale w temacie)

Wciąż lało, jak z cebra,
krople w łeb stukały,
blacha gniotła żebra,
zawiasy skrzypiały.

Trzeci dzień tak krążył
po lesie kabackim
- głodny, jak cholera
Wielki Mistrz... krzyżacki.

Nie zakuty w dybach,
lecz w stalową zbroję
schylił się... (po grzyba?)
i zardzewiał gnojek.

Lecz nim sczezł, jął zgięty
bić się... (nie, nie - z myślą),
czy (a nóż?) z zakonu
mu odrdzewiacz przyślą.

Opublikowano

A zaliż nie krzyczał, ten z Białegostoku?
Widuję takiego basałyka w bloku..
co zapuszcza się w ostępy,
w których Azja byłby święty
- nawet Krwawy Luśnia nie zdzierżyłby szoku.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...