Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


Żeby lepiej widzieć w nocy
film o "Obcych z galaktyki"
on i ona wkłada w oczy
"Bausch & Lomb`a"syntetyki,
drżąc ze strachu w ciemnym rzędzie
nagle łapią się
za ręce
itp., itd.,
itd.


Potem w domu telewizor
on wyłącza i zakłada
ze "Stadionu" noktowizor.
Długo bada, czy na pewno
ona aby jest kobietą,
i czy można z nią
bez kaca
itp., itd.,
itd.


Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jak to? Taki sam jak kiedyś, choć zamiast okularów dziś mają szkła kontaktowe:


Wymęczeni, wychudzeni,
z dyplomami już w kieszeni,
odpływają pociągami,
potem żenią się z żonami.
Potem wiążą koniec z końcem
za te polskie dwa tysiące.
Itp., itd.,
itd.

Agnieszka Osiecka

A tutaj link: h ttp://pl.youtube.com/watch?v=p3uZRekYENU

Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Na "Stadionie" można było kupić wszystko. Także noktowizor produkcji rosyjskiej,
czy choćby bombę atomową. A teraz, jak dyskretnie sprawdzić, czy poznana wieczorem
dziewczyna ma wszystko na swoim miejscu?
Pozdrawiam ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jak obecnie na granicy Gruzji i Abchazji? :)


To co dzisiaj wymyśliłeś, od wczoraj jest własnością społeczną
czyli jak myszka uratowała Ludzkość


Z podziemnego bunkra, po wieloletnich próbach udało się
wreszcie wysłać na powierzchnię cybernetyczne Oko.

- I co tam widzicie, szeregowy Mario?
- Melduję posłusznie: jakaś para się pierdoli!
- Cooo... pokażcie, to niemożliwe?!

Ostatni Podziemny Generał dopadł do rozregulowanego monitora.

- Eeee... mylicie się. Widać tylko noc i gwiazdy.
- Melduję, że to "Gwieździsty wygaszacz ekranu".
Para jest dokładnie pod nim - trzeba tylko kliknąć myszką!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zostałem po niej jak świt, który utracił własny oddech - świat niby wschodzi, ale każde światło drży, jakby mgła niosła w sobie więcej bólu niż wszystkie ludzkie serca zebrane w jednym miejscu. Ona była światłem - nie światłem zwykłym, lecz tym pierwotnym, które przecinało kosmos, delikatne jak skrzydło rodzącej się gwiazdy i potężne jak milczenie wszechświata, zanim wymyślono jakikolwiek czas. Jej oczy...dwie głębokie studnie nieba, z których wyciągałem marzenia jak srebrny pył - marzenia, które nie chciały spaść, bo nawet ziemia nie była godna ich ciężaru. A teraz - zostały po niej mgły. Gęste jak pamięć rozdarta w miejscu, którego nawet śmierć nie potrafi zabliźnić. Chodzę przez wrzosy, przechowujące jej oddech w liściach, a każde drżenie tych liści mówi mi szeptem, że nie odeszła dlatego, że chciała, lecz dlatego, że świat był zbyt ciasny dla jej światła. Zniknęła piękniej, niż ja kiedykolwiek potrafiłbym żyć. Tęsknię tak, że myśli rozmazują się jak dym, tracą granice, chcą stać się mgłą, by ją odnaleźć - choćby jako cień światła, choćby jako najcieńsza iskra w nicości. Czasem mgła zatrzymuje na sobie odcień Fioletu, jakby szukała kogoś, kogo brakuje jej tak samo jak mnie. I wtedy wiem, że nie brak mi tylko światła - brak mi Fiołków, które potrafiły pachnąć nawet w nocy. Tęsknię tak, że wiatr niesie smak jej imienia, jakby sama przestrzeń płakała po tym, czego nie zdołała zatrzymać. Czasem, gdy stoję między mgłami i zamykam oczy, przychodzi do mnie jej zarys - niepełny, urwany, jak skrzydło anioła, któremu przerwano lot w połowie snu, a pióra wciąż krwawią światłem, które nie ma gdzie wrócić. To drżenie boli bardziej niż jej odejście, bo przypomina, że jej światło przetrwało nawet śmierć, ale już nie przetrwa drogi powrotnej do mnie. Kochałem ją, jak się kocha ciszę na pustyni - do dna, do sucha, do bólu, z pragnieniem, które nie ma gdzie spaść. Byłem tylko cieniem człowieka z dłonią wyciągniętą ku niebu, którego już nie ma. A jednak nocą mgła podchodzi pod samo serce, jak pytanie, na które nie istnieje odpowiedź. I przez krótką, nierealną chwilę jej wszechświat błyska we mnie raz jeszcze - jak gwiazda, która powraca tylko po to, by umrzeć drugi raz w tym samym miejscu. A jej gasnące światło wypełnia ciszę szarpnięciem tak głębokim, że nawet Bóg nie zdołałby wypowiedzieć jego bólu. I wtedy wiem jedno: to nie ja płaczę. To świat płacze po niej. Mgła. Wrzosy. Czas płaczą. A ja tylko stoję, ze światem w popiele, z sercem pełnym jej cienia, i oddycham tym, co po niej zostało - światłem, które przeszło przez wszechświat, światłem, które nie zna powrotu, światłem, które nie ma już właściciela, a jednak trwa - jak echo jej istnienia, jak drżenie mgły, jak pamięć samego wszechświata, który stracił kogoś, kogo nie potrafił zatrzymać.      
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Jaka cała reszta. Nic nowego pod słońcem.
    • Filozofia wiarą. Świat zadaje pytania-wikła. Niebieska jest strzała! Wąż przyjął kształt…  
    • (Ile ma d.. u dam Eli?)       Rabina tani bar.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...