Marlett_oraz_Sosna Opublikowano 7 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 7 Lipca 2008 zasnuta dymem i pajęczyną tonąca przestrzeń w dusznych oparach zaciąga ciężką kotarę kropli przed opowieścią śnioną niespiesznie rozmyte myśli i pragnieniami otwarte drzwi do cud-krainy doliną rzeka zatacza koła nad rozlewiskiem wstają zamglenia z podmuchem wiatru zatańczy zjawa rozchyli z wdziękiem swoje muśliny oczy przesłoni rzęsą zwierciadła opadnie w chwili opamiętania błąd popełniony skruszy kamienie woda bezwładnie dalej się toczy wiatr mocno usnął – zapomni rana bo było warto zaszaleć wczoraj ciężko jest razem - źle w samotności
Marlett_oraz_Sosna Opublikowano 7 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 7 Lipca 2008 doprawdy? tam jest i znudziło mu się być w warsztacie i P
Marlett_oraz_Sosna Opublikowano 7 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 7 Lipca 2008 pchła szachrajka no tak to jeden z naszych pierwszych wierszy ciągle go zmieniamy i ciągle kojarzy się może się nie podoba klimat wyraźnie romantyczny ale tak zostanie :) możemy zmieniać słowa szyk słów ale nie klimat :) dziękujeMy
Marlett_oraz_Sosna Opublikowano 7 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 7 Lipca 2008 pchła szachrajka sami zastanawiaMy się może przez szczerość i chęć wspólnego przeżycia przygody jaką niewątpliwie jest tworzenie czegoś nie myśliMy nad tym że to było a tamto nie nie staraMy się być oryginalni za wszelką cenę piszeMy bardziej z siebie niż z rozumu a radość jak komuś nasze pisanie sprawia przyjemność! dziękujeMy!!!!!!!!
Mr.Suicide Opublikowano 7 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Lipca 2008 We wstępie będę tak bezczelny i ośmielę się orzec, iż obiektywny nie będę ! Poza tym - jak niedawno rzekłem, iż się zjawię, tak też słowa dotrzymuję :) W każdym razie tytuł, podług mojego rozumowania, sugeruje, że podmiot liryczny (w tym przypadku zbiorowy, bo mniemam, że zeznania zdaje darząca się uczuciami para ;) będzie starał się zobrazować odbiorcy pomysł na pewien nowy etap w swojej dotychczasowej, w miarę harmonijnej egzystencji W strofie pierwszej mowa jest o wszelkich sprzeczkach, nieporozumieniach, konfliktach, które szczególnie ostatnio niewątpliwie ulegały intensyfikacji, nasilały się; aż do tego stopnia, że obie strony pary obawiały się wręcz kolejnych dni, nie wiedziały, co następna doba może przynieść Zwrotka druga nasuwa pewne wątpliwość Mam dwie opcje na jej odbiór Otóż: 1) plany na świetlaną, ułożoną, pełną pogody przyszłość wydają się być z każdą chwilą odleglejsze, co potęguje obawy odnośnie siły związku i jego ewentualnej, spójnej egzystencji; 2) to, co wydawało się kiedyś niemożliwym, teraz, po latach starań, przybliża się, wręcz urzeczywistnia Jakkolwiek - trudno jest mi się ustosunkować do tych wersów (chociaż bardziej prawdopodobna wydaje mi się możliwość druga ;) Z następnych strof dowiaduje się odbiorca jak wielki jest staż tegoż związku Niestety jednak pomimo wielu doświadczeń, zdarza im się (obu figurom tworzącym relacje) popełniać głupie i niedojrzały błędy Na koniec - ciekawa, acz bardzo poruszająca i uniwersalna - pointa Jak by nie było - uczucie zwycięży w każdym momencie Niestety można zaobserwować pewien, dość przykry, paradoks Para często ma problemy z dojściem do consensusu, niewykluczone, że wiele razy dochodzili do wniosku, ażeby dać sobie chwilę oddechu od siebie, tak kiedy są osobno, nie potrafią bez siebie wytrzymać Smutne Niemniej jednak prawdziwe, a poza tym doświadczyłem tego na własnej skórze Nie wiem czy udało mi się wstrzelić w klucz, ale mnie wiersz przekonuje Wasz styl jest dość specyficzny, należy to przyznać (przynajmniej jak na tę epokę), a pomimo to wspaniale udaje się WaM uciekać od rzeczy, które kiedyś były nowatorskimi Do mnie to trafia :) Pozdrawiam
Marlett_oraz_Sosna Opublikowano 8 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Lipca 2008 Mr.Suicide cieszyMy się z tak rozbudowanej analizy cieszą nas szczególnie słowa "starał się zobrazować" bo to jest dla nas bardzo ważne - przekazać obraz nie jesteśmy zbyt biegli w epokach i stylach ale możemy z całą pewnością odnosić się do dwu: Renesansu i Romantyzmu jeszcze raz - dzięki
Messalin_Nagietka Opublikowano 8 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 8 Lipca 2008 troszkę na nie, zbyt dużo achów, echów a konkrety? skąd ta samotność? skąd razem? MN
Marlett_oraz_Sosna Opublikowano 8 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. :) a razem - by pogonić samotność :):):) dzięki za pamięć! ps a skąd? bo jest prąd! :):):)
Stefan_Rewiński Opublikowano 8 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 8 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. :) a razem - by pogonić samotność :):):) dzięki za pamięć! ps a skąd? bo jest prąd! :):):) Czytałem parę razy. Jakoś nie potrafię ocenić. Sorry. Pozdrawiam. Stefan.
Marlett_oraz_Sosna Opublikowano 8 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Lipca 2008 Stefan Rewiński dzięki za trud
Pancolek Opublikowano 10 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2008 Wybaczę nawet: 'pragnieniami otwarte drzwi do cud-krainy' Zżyty jestem z tym wierszem, już mówiłem kiedyś. + Pancuś
Marlett_oraz_Sosna Opublikowano 10 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2008 Pancolek "rozmyte myśli i pragnieniami otwarte drzwi do cud-krainy" nie bardzo możemy załapać - co nie tak? :):) bardzo dziękujeMy bardzo cieszyMy się z komentu i dobrego myślenia o naszym wierszu
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się