gal gerald Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Gaśnie ognisko na polanie. Rozpalone w kręgu gór. I tu nasuwa się pytanie, Czy już ludzki umysł rozbił go o mór? Widzialny popiół, widzialny pył. Niewidzialny płomień, niewidziany dym. Umysł skory do zapomnienia, Tego materialnego żarzenia. Ale duch ognia nie znika, Bo jeszcze serce przenika. Widzialny popiół, widzialny pył. Niewidzialny płomień, niewidziany dym. Oto wrodzona człowieka siła. Przez dusze i serce ożywiona. Przeciwko temu umysłowi, którego inna komórka zabiła. Dla ognia, którego klepsydra życia jest napełniona. Widzialny popiół, widzialny pył. Niewidzialny płomień, niewidziany dym.
Roman Bezet Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Szanowny Panie "gal gerald", z przykrością informuję, że wiersz Pana wzbudził we mnie złe uczucia do autora, który pisze: "Czy już ludzki umysł rozbił go o mór?" Chodzi tu o epidemię (mór), czy o ceglany "mur"? To jednak drobiazg w porównaniu z kunsztem rymów. Pomilczę też nad jasnością wywodu i logiką konstrukcji opozycji w tzw. refrenie ("niewidziany dym"!). Dedykuję zaś Panu co wieczór do poduszki ten wers: "I tu nasuwa się pytanie" - proszę sobie zadawać więcej pytań. pzdr. bezet ps. oczywiście spuszczamy do działu P.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się