Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

My sweet suicide.


Rekomendowane odpowiedzi

Krzyki słychać było w całym domu
miałam wtedy karmazynową sukienkę
i granatowe oczy
pisałam list pożegnalny fioletowym atramentem

Widziałam krew na schodach
i gosposię w zielonym fartuszku
biegła na górę
kokarda spadła jej z włosów na zakrwawione stopnie

Zostawiłam list w żółtej kopercie
kilka kropel krwi na stoliku - podpis
odchodzę
takie pożegnanie musi wam wystarczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...