Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kamilo, skąd w Tobie tyle tej zawziętości, skoro nie wiesz nawet o czym piszesz i co tak naprawdę chcesz przekazać?
nawet taki laik jak ja, widzi, że mylisz się w zeznaniach, dopasowujesz fakty do okoliczności - i robisz to tylko dlatego, żeby przypadkiem nie zgodzić się z Jerzym (a przecież wszyscy tu jesteśmy tylko nickami - czy nicki powinny robić sobie takie kuku? czy nick nickowi wilkiem?).
mniej emocji - więcej obiektywności (bo jesteś tendencyjna;> )
ochłoń
(i życzę mniej wpadek w stylu M./J. Szychowiak)

i jeszcze dla rzeczowości dyskusji (która chyba powinna się już skończyć) zacytuję:
tendencyjny
1. «nieobiektywny, stronniczy»
2. «o twórczości literackiej lub o twórcy: podporządkowany określonej idei»
[sjp.pwn]

jednak wątpię, czy to pomoże

  • Odpowiedzi 57
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


opieram sie na lacinie.
Etym. - śrdw.łac. tendentia 'skłonność' z łac. tendere 'napinać; dawać; kierować';

o co ci chodzi Olesiu
gdzie naciągam i co

Doskonale wiem, co chce przekazać i to przekazałam.
do wpadki sie przyznałam
tego samego zycze Patrycji, przy okazji Rozewicza.

że mylisz się w zeznaniach, dopasowujesz fakty do okoliczności

Przykro mi ale to czyni tylko Patrycja
I nie pisz mi co i kiedy mam skończyć.
A skąd w Patrycji tyle zajadłości w pouczaniu innych, żeby sie wzięli za szkolenie warsztatu, zamiast narzekać ze nikt ich nie wydaje.
Moze mi odpowiesz ?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wkleiłaś wiersz Różewicza, Mirki i Jarosza pisząc O Biurze. Później zmieniłaś zdanie i stwierdziłaś, że miałaś na myśli nieszuflade. Nie kompromituj się już, Kamila.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wkleiłaś wiersz Różewicza, Mirki i Jarosza pisząc O Biurze. Później zmieniłaś zdanie i stwierdziłaś, że miałaś na myśli nieszuflade. Nie kompromituj się już, Kamila.
Gdzie wkleiłam wiersz T. Rozewicza, pokaz mi ten wiersz.
Opublikowano

Pokaz mi ten wiersz. W tej chwili., pokaz mi ten wiersz.
Nie pokażesz, to ja ci pokażę

tygodnik.onet.pl/33,0,9539,wiersze_lukasza_jarosza,artykul.html

Ostatni raz mnie obrażasz.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


opieram sie na lacinie.
Etym. - śrdw.łac. tendentia 'skłonność' z łac. tendere 'napinać; dawać; kierować';

o co ci chodzi Olesiu
gdzie naciągam i co

Doskonale wiem, co chce przekazać i to przekazałam.
do wpadki sie przyznałam
tego samego zycze Patrycji, przy okazji Milosza.
tendentia - tendencyjność: kalka z języka łacińskiego, zapożyczenie - ok
zauważ, Kamilo, że nie każda kalka/zapożyczenie z danego języka przenosi (oprócz wyglądu, podobieństwa graficzno-fonetycznego - wszak jest kalką) dokładnie to samo znaczenie (niepotrzebna dygresja);
twoja etymologia jest bezbłędna, aczkolwiek wątpię, czy naprawdę musiałaś zasadzać się na łacinie, odnosząc się do powszechnie znanego i używanego słowa. chciałam uszczegółowić:
tendencyjny -
1. odnosi się do ciebie
2. odnosi się do dyskusji

chodzi mi o to, że obojętnie czego dotyczyłaby dyskusja - miałabyś zdanie odmienne od Jerzego (doświadczenie).
ja nie chcę dyskutować, mam tym momencie ważniejsze sprawy, ale może taki przerywnik w tej pseudodyskusji-przepychance dobrze jej zrobi.

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To nie jest twoja sprawa.
tak samo, mogę napisać, że wiele osób zawsze będzie przeciw mnie, a za rybaczkiem. ot, taka tendencja.
tak, z łaciny.
tendo, tetendi, tensum

naciagac, napinac, miec na celu, podawać, zmierzać do czegoś, dążyć do czegoś, kierować sie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To nie jest twoja sprawa.
tak samo, mogę napisać, że wiele osób zawsze będzie przeciw mnie, a za rybaczkiem.
tak, z łaciny.
to może wyjaśniaj co trzecie swoje słowo i zaznaczaj etymologię - wiele wyrazów zapożyczyliśmy z języka łacińskiego;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


i co w związku z tym?
to co napisałam
zajmij się zgłębianiem gniazd etymologicznych
zacznij od słowa "etymologia" (tyle, że to akurat z greki;p )
będziesz miała zajęcie
dziękuję, ze dbasz o mój czas wolny ale na prawdę nie trzeba.
Opublikowano

ja też uważam, że BL to jedna wielka klika, która promuje modę i nie zwraca uwagi na sztukę

uważam tak, ponieważ te snobistyczne świnie nie chcą drukować moich wierszy

chociaż z drugiej strony znalazłbym i kilka racjonalnych powodów, dla których tego nie robią

np to, że jestem miernym poetą

albo to, że nic im nigdy nie wysłałem

hmmmm, kurczę, a może mnie chodzi o jakąś inną instytucję?:D

Opublikowano

ostatnio w jurkach zasiadł znawca opowiadanek (rok temu)
no niestety kolejny konkurs już spoza poezji
a tak w ogóle to wydaje mi się, że ten konkurs
powstał aby zagłuszyć to co się stało z konkursem
im. Gałczyńskiego - cóż - te same Pranie

nie wiem jak było w tym roku, jacy znawcy zasiadali
w jurkach, ale byłem w Praniu i wiało wiało
a to niedobry znak
MN

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...