Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wzięłam w ręce twoje natchnienie
i jedną czystą kreską namalowałam
siebie

odebrałeś mi więc pasję
i zamiotłeś brudne ulice
mej duszy

i zostałam świętą
roztopioną
w grzechu
namiętności i pogardy
dla każdego stworzenia
któremu dałeś życie

i stałam się kobietą.

[sub]Tekst był edytowany przez Malena Lebrun dnia 15-06-2004 23:25.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Malena Lebrun dnia 15-06-2004 23:30.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Malena Lebrun dnia 16-06-2004 00:09.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Malena Lebrun dnia 18-06-2004 00:48.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Malena Lebrun dnia 18-06-2004 21:53.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez malena lebrun dnia 24-07-2004 20:14.[/sub]

Opublikowano

Dziękuje panie Witoldzie. Starałam się by ten utwór nie był jednoznaczny, żeby odpowiadał na pytanie, kim jest kobieta i kiedy kobieta staje się kobieta.
Pisze zupełnie od niedawna, tzn. pisywałam sobie kiedyś dawno w szkolnej ławce, a potem proza życia zabiła moja poezje, wiec jest to faktycznie jeden z debiutów.
Postaram się popracować nad nim.
Jeszcze raz dziękuje

Opublikowano

niestety do końca nie rozumiem o co chodzi w tym wierszu...
jedyne co mnie zastanowiło to czy w wersie
'ów nadprzyrodzony duchowny wpływ'
nie chodziło o wpływ nie 'duchowny', a duchowy?
może to tylko mi tam bardziej pasuje taka wersja, ale prosze o odp.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To nie jest literówka, słowo duchowny zaczerpnełam z definicji słowa natchnienie, ale zrobiłam to bez przekonania i cały czas myśle o innym rozwiązaniu.

Interpretacja? Cóż miałam na myśli moment, kiedy kobieta wie,że staje się 100% kobietą. Trochę to mialo być przekorne, trochę erotyzujące. Trochę jak z Vadima. Szkoda, że nie wyszło

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MigrenaBardzo dziękuję! Myślę, że "po swojemu" będę lepsza jako człowiek. Dobroć jest pięknem:)
    • Kocham przy Tobie milczeć, tulić się do Ciebie, jakbym nie miał matki Nienawidzę ciebie słyszeć, dotykać cię to kara za odwrócony krzyż Kocham Cię tak mocno, że wsiadłbym z Charonem do łódki, aby przebyć cały Styks, lecz nie odwrócę się   Nienawidzę braku gracji, twej krwi i wersów pełnych łoju do mnie Kocham Twoje rady, głos Twój prowadzi mnie do wyjścia z wykrotu Nienawidzę cię za dyby, które gruchocząc mi kolana, podłączyły thymatron na apetyt życia, opluwając mnie w lochu   Kocham Cię tak, że nieważne jest, czy pachniesz zmierzchem, trawą po ulewie, smogiem czy obłokami z szarego mleka Nienawidzę cię, bo gdy spałem obok ciebie, ukradłaś mą lirę i biografię Orfeusza Kocham Cię tak mocno, jakby wszechświat zmniejszył się do naszych objęć, a czas zdziwił się, że zegar nie tyka, wszyscy byli w pracy, a myśmy wybrali wagary od życia   Zła siostra Miłości w końcu się poddała Biegniemy tą plażą, już się nie chowając Igła magnetyczna odszukała zorzę i dziewiczą dróżkę, życie Nam zwracając, lecz…   czy to wszystko nie było tylko w listach naszych, mirażach o kąpieli w Gangesie młodości i czy zaraz spoceni nie otworzymy spojówek, budząc się przy złej siostrze Miłości?
    • @aniat. Ładnie się to harmonizuje: nastrój – dźwięk – obraz; szkoda, że odpuściłaś w rymy w ostatnich wersach, cztery mogłyby się zgrać.
    • Zrównają cię z ziemią. -No, chłopie, nie mów, że klasyczna? Robić, robić, robić! Wybebeszą z ciebie wszystko co wyższe, wszystko co nie pragmatyczne. Żreć, żreć, żreć! Wykpią słabości, wszystkie twoje samotności. Pieniądz, pieniądz, pieniądz! I będą ciągnąć za kostki w dół, implementować ci pustkę, agitować swe plebejskie nawyki. Umniejszać wszystko, smagać cię codziennie po mózgu parszywymi jęzorami parzącymi jak pokrzywy, okraszając to wszystko żarcikami podszytymi rzadkim kałem i opowieściami o jebaniu, najebaniu się, pojebaniu i dojebaniu sąsiadce i jej córce- i to wszystko wygłoszone z chwałą jakby to była nobilitacja.  I przylega do ciebie ten Nietzscheański wyziew. Jan Pelc wróży ci przyszlość; takie jest życie, słabiaku.  Sygnał, 5 nieodebranych, nie pójdziesz już tam- postanowione. Nie zostaje za wiele: Decasia, Ladoni, Górecki, tory, las, ambient, człowiek słoń i Curtis- a to wszystko ponad dekadę później niż planowałeś.
    • @Gosława Pokochają siebie to i Ciebie polubią -:)Wszak tu poetyckie dusze tu się spotykają …nawet jak rogate-:)Dobrej nocy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...