Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kinga Izabela

Użytkownicy
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kinga Izabela

  1. wznoszę toast żeby wznieść się w niebo jedno skrzydło nie wystarczy co dzień się budzić i znów umierać po co skrzypce zagrały nam ostatnią melodię moje oczy gdzie indziej już patrzą zapragniesz jeszcze by na Ciebie spojrzały zatęsknisz za moim uśmiechem nie zapłaczę wiecej za minionym dniem szepnę nauczę się latać bez Ciebie
  2. Kinga Izabela

    ****

    kieliszek wchłonął ciepło mojej dłoni nalane wino jakby poczerwieniało cierpkie krople spoczęły na ustach każdy kolejny łyk przynosił ukojenie i obojętność nawet kosmyki włosów wpadające do oczu przestały mnie drażnić
  3. W zeszły wtorek wraz z zaprzyjaźnionym Aniołem układałam puzzle Brakowało mi jednej części Kurde! I komuś życie zepsułam
  4. Co to takiego? ... No cóż, to taki mój wybryk. Nie zdarza mi się pisać tego typu tekstów, ale wkleić i sprawdzić reakcję myśle, że można ;] Zwłaszcza w piaskownicy... Czemu Marku piszesz, że namieszałam? Pewnie dla mnie jest oczywisty bo to moja 'Oda do P.' ;] Dzięki za uwage. Pozdr. PS. Wielkie sorki Marku jeszcze raz.
  5. Jak sutki Podnieconej, tak samo Twoje różki takie szpiczaste. Sam środeczek niczym nabrzmiała pierś. No i te brzegi - okrąglutkie pośladki. Całość tak przytulna jak delikatne ciało. Boże! Za dużo śpie!
  6. Dzięki za komentarze :) pozdr.
  7. Jakoś mi tak przyszło... zeszła urzeczona podziwiając widoki kolorowych wakacji i śląc pocztówki postanowiła zostać w najgłebszej depresji choć 10 pięter wyżej ludzie płaczą z tęsknoty co za świat!
  8. tam na prawde nie jest napisane: =mający siedemdziesiąt lat chleb smakuje inaczej= to da się zauważyć...taka subtelna róznica wtedy sens by się 'troszeczke' zmienił Pani Catalino ;) (właśnie na taki mleczny) dziękuje Pani i Panu Bartoszowi za uwage:) pozdr. [sub]Tekst był edytowany przez Kinga Izabela dnia 08-07-2004 16:00.[/sub]
  9. ślicznie dziękuje :) i za przemiły komentarz i wogóle za zainteresowanie, którego coś nie moge sie doczekać na tym portalu i moje wiersze przechodzą bez jakiegokolwiek zainteresowania i choćby nawet negatywnych opini. Wtedy przynajmniej się wie co robi się źle.. tak więc jeszcze raz dziękuje. pozdr.
  10. wiem, wiem ;) ;) pozdr.
  11. brzydkie słówko poszło w zapomnienie co prawda użycie go miało na celu podkreślenie mojej złości ... ale może wystarczy i bez niego .. dziekuje za komentarze. pozdr.
  12. W tej maleńkiej piekarni, tuż za rogiem widziałam staruszkę. Ahh Zofio, uwierzysz?! Miała taki lśniący warkocz, gruby niczym rogal. Jak myślisz, osobie mającej siedemdziesiąt lat chleb smakuje inaczej? [sub]Tekst był edytowany przez Kinga Izabela dnia 08-07-2004 17:29.[/sub]
  13. czas uczy, wyklucza, poucza a mówili - nie pij! uparty jak osioł! Durne zwierze nie słucha 'Zegar tak tyka a czas umyka' [sub]Tekst był edytowany przez Kinga Izabela dnia 05-07-2004 17:01.[/sub]
  14. obudziła się z dzikim śmiechem zwątpienia przez sito przepuściła marzenia usypiając nie widziała czarnej otchłani rozpaczy
  15. Jest takie miejsce. Ono zawsze się znajdzie. Północna część czy południowo-zachodnia. Bez różnicy. Cierpiący region. Tam zawsze są powodzie od ciężkich łez. Niby dobrze, że susz nie ma, ale jednak ... no cóż. Zawsze się musi znaleźć takie miejsce w moim sercu. [sub]Tekst był edytowany przez Kinga Izabela dnia 08-07-2004 11:59.[/sub]
  16. Natalio, przyjemność po mojej stronie :) dziekuje. pozdr.
  17. może i ogród zielony,ale niebo też piękne.. czestochowskie? czy ja wiem .. w każdym razie w najmniejszym zamiarze nie miało takie być. dziękuje Panie Witoldzie, że wogóle znalazł się ktoś, kto zwrócił na mnien uwagę i cokolwiek skrobnął :) pozdro.
  18. Wypatruję ofiarę obezwładniam uśmiechem wzrokiem zabijam. Jest mój.
  19. Mnóstwo było naokoło maków Gdzienie gdzie kilka cierni krzaków Weszłam do ogrodu pięknego Niespodziewając sie niczego Nagle padło strzałów kilka Które przestraszyły błekitnego motylka Niebo szare się zrobiło Tak jakby na kogoś się obraziło Tysiące łez na ziemie spadło I piękne chwile nieodwracalnie ukradło Ogród zniszczony został doszczętnie Nieprędko będzie w nim znowu pięknie Kiedy kwiaty zakwitną znów? Narazie tylko w krainie moich snów Gdy błekitny motyl w nim zagości Będę wtedy u szczytu swej radości listopad 2001 r.
  20. odbiera/czyta się jak bajkę... bajkę o miłości...ładne... kłaniam się. pozdr.
  21. dziękuje za komentarz (Pani?) Agato! żałuje jednak, że pojawił się jako jedyny...
  22. 'drewniane futro' 'czas się urżnął' 'umarł ? jak głupio...' te cytowane - świetne! zwłaszcza pierwsze. gratuluje. pozdr.
  23. * nie mogłam przetrawić tego błędu ortograficznego, który wszyscy czytający ten wiersz zapewne zauważyli (a przynajmniej powinni), zwłaszcza że się powtarza.to po pierwsze. * po drugie te rymy...nie jestem do nich do końca przekonana.najbardziej przeszkadzają mi cztrey ostatnie wersy, w których juz zupełnie nie ma rymu.czy to przez lenistwo?myśle, że jeśli już podjąłeś się rymowanego wiersza to powinien chyba z konsewencją być taki do końca. * mimo wszytko, moge pogratulować, że znalazłeś jednak tak dużo rymów, bo wiersz jest długi, a przy tym dość sensowny. ...ale to tylko moje skromne zdanie ;) pozdr.
  24. niestety do końca nie rozumiem o co chodzi w tym wierszu... jedyne co mnie zastanowiło to czy w wersie 'ów nadprzyrodzony duchowny wpływ' nie chodziło o wpływ nie 'duchowny', a duchowy? może to tylko mi tam bardziej pasuje taka wersja, ale prosze o odp.
  25. Słysze zegar... Ociężale, acz rytmicznie tańczy z minutami, godzinami. Już zmęczone powieki, ale upracie nie chcą spać. Jak kapryśne dziecko. Potrzeba przywódcy! Niech ich wyszkoli! Zegar nauczy lekkości, a powieki-posłuszeństwa. Zmęczenie prosi mnie do tańca. Niegrzecznie odmawiać dżentelmenowi...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...