Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czerwone światła rozpraszają noc
nienawiść w obroży
oswojone zło
biorę oddech

smrodem spermy i rynsztoka
strachu w twoich
szaleństwa
w moich oczach
pot
ma dziś zapach plastiku

eksplozja stłamszona
jeszcze
napięcie mięśni i szczękościsk
przemierzam iluminacje
chodnik ucieka spod ciężkich butow
ty wzrokiem

to nie ty

ale znajde zawsze znajduje wiem
on nie ucieknie patrzy śmiało
tez tego chce
znów poleje sie krew

wściekłość
krew

Opublikowano

Jak dla mnie to się niezła orgia kroi.

Wyuzdanie, trochę fetyszu i sadyzmu. Nie będę interpretował wers po wersie, bo nie chce mi się gadać, że "czerwone światło" to to i to, bo wydaje mi się to oczywiste. Niech się popiszą ci, co małą interpretują.

Najbardziej do mnie przemówił ten obrazek: "eksplozja stłamszona" jako wstrzymywanie ejakulacji. Zaraz potem jest wymowne napięcie mięśni, szczękościsk i iluminacje (peelowi gratuluję wspaniałego orgazmu. Ponoć najlepszy orgazm mają świnie, trwa aż 30 minut).

Wiersz znów dostaje ode mnie minusa. Na przykład końcówka i powtórzenie "krwi", co wcale nie potęguje atmosfery. Końcówka jest fatalna.

Dla mnie to opis pewnego wyuzdania. Temat jak temat, ale środki wyświechtane.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No na pewno nie o seksie w tradycyjnym wydaniu. Napisałem przecież, że jest tu jeszcze trochę fetyszu i sadyzmu. Poza tym to tylko moja interpretacja ;)

I mogłeś nie pisać nic o spermie, bo mnie zmyliło to! ;-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja mam podobne odczucia. Tzn. treść, przekaz nawet ok, ale za prosto sformułowane. Nie przemawia do mnie taka "wściekłość i krew".

Buuuu... Mhhhroczne....

Pozdrawiam.

jako doświadczony poeta;) zastanawiałem się nad ominięciem, tych "wyświechtanych" określeń. spodziewałem się takich komentarzy. jednakze peel wychodzi w nocny półświatek ze skumulowaną agresją, szukać walki, starcia, uwolnienia samczych instynktów, takiego a nie innego odreagowania. muszą zatem tu być:) pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym  No tak, płatne...:// to już może komplikować działalność.:)
    • @Amber To nie jest wcale tak dobrze :// AI coraz lepiej robi podkład muzyczny :)) Aż strach, a są jeszcze lepsze, płatne wersje :)
    • @Leszczym  Świetnie wybrzmiewa, a Koleżanka balansuje i równocześnie pokreśla powagę tematu. Całość super :))
    • Maszyna czasu   Pewien mężczyzna kiedyś się zastanawiał: „Dlaczego przeszłość jest niezmienna? Dlaczego rzeczy, które zrobiliśmy, słowa, które wypowiedzieliśmy, pozostają w przeszłości nietknięte niczym blizny po ranach, widocznie przypominające nam nasze czyny…”   I tak kontynuował: „Gdyby istniała Maszyna Czasu, pozwalająca w mgnieniu oka polecieć w przeszłość i zmienić wszystko na lepsze, nigdy niczego bym nie żałował. Jednak życie jest okrutne i bezlitosne, dając nam tylko jedną szansę przy każdym wyborze. Ten jeden wybór może być bolesny jak rana, która będzie goić się miesiącami, latami — kto wie?”   Mężczyzna podsumował swoje myśli: „Najwyraźniej życie wystawia nas na próby, dając nam egzaminy, a od nas zależy, jak szybko się nauczymy. Niektórzy nigdy się nie uczą, pogrążeni w nieustannych wyrzutach sumienia, marząc o wspaniałej Maszynie Czasu, która nigdy się nie wydarzy.”   Zapytał samego siebie: „A co ze mną? Mam już mnóstwo blizn, które na zawsze utkwiły w moim ciele i nie mogę tego zmienić. Jestem apatycznym, pełnym żalu człowiekiem, który mówił sobie, że nigdy nie będzie żałował, lecz los lubi się powtarzać, pstrykając nas w nos, jakby chciał powiedzieć, że jesteśmy tylko małymi istotami ludzkimi — słabymi i bezsilnymi. A jednak aż do końca mojego istnienia będę wierzył, bo życie, mimo swojej surowości, daje mi nadzieję, czekającą na mnie wraz z nowymi dylematami, jeszcze ukrytymi, lecz wkrótce…”   Tak więc mężczyzna żył swoim życiem, dokonując nowych wyborów i nowych decyzji, które prowadziły go do kolejnych żali, smutku i cierpienia. W ostatnich dniach był cały pokryty bliznami, jednak nigdy nie przestał wierzyć w Maszynę Czasu.
    • @violetta To jest instynkt kulinarny wywodzący się z regionu nie do podrobienia. Mama pielęgnuje tradycje.:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...