Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

- Ja zgłupieję, ja zgłupieję...

- Czekaj misiu... co się dzieje?!

- Wczoraj wasi przyrodnicy
wprowadzili ład granicy:
w las już włóczyć się nie warto!
(trzeba glejt mieć, many, paszport)

- Pomysł wcale nie jest nowy,
więc na próżno nie dręcz głowy!

- Lecz czy słyszał dawniej który
na niedźwiedziach dzielić skóry?

- Tak być musi! W słusznej sprawie,
no i będziesz żył ciekawie.

- Tylko, że brunatny miś
mówi do mnie nagle dziś:
"Zostaw córkę, nie rób wstydu...
poznaj inną, misiu - żydu!"


Tutaj krzycząc : "ja zgłupieję!"
miś popędził chyłkiem w knieję.
A ja? ...w ludzkość mocniej wierzę:
wreszcie zwierzę - wlazło w zwierzę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja nie wiem, czy nie zaczęlibyśmy wtedy od procesu sądowego? W końcu miś brunatny
kojarzy się ze złym faszystą (brunatne koszule noszone przez bojówki SS),
a przecież świat jest taki piękny, więc jeśli już jakiś kolor to tylko różowy. Albo miś?
Ciężki, nawet mówi się "niedźwiedzia przysługa" - zupełnie przeciwieństwo
takiego motylka co to kaćda dorosła kobieta kląska w raczki na jego widok i szczebiota
jak ptaszek. Ale zgoda, jeśli Pani Hania da nam na piśmie, że taki zapis nie rani Jej uczyć
estetycznych i religijnych. Mąż, sadząc po wywodach ma niewiele w życiu do powiedzenia,
więc sama zgoda Pani Hani wystarczy.
Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...