Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wiem, że jestem dla ciebie stary,
mam już żonę, kochankę, dzieci,
garba noszę i okulary -
bez nich łeb mi pod nogi wleci.

A tam w środku, jest jeszcze gorzej:
mam ze trzy śmiertelne choroby,
rozpacz od lat rozgryza orzech
bo w orzechu marskość wątroby.

Nie mam po co właściwie już żyć?
- uciec chciałbym na koniec świata,
siąść wśród żabek i w Afrykę wyć,
zadać sobie szacha i mata.

Jeśli żyję... żyję dla ciebie!
- dostać chcę się na prasy łamy
by trąbiono na ziemi, niebie,
jak kochają hipopotamy:

Sama skóra z niego została!
Wzrok wydziobał dziobaty ptaszek!
Hiena mózg dla dzieci zabrała
a wciąż hipcio za miłą płacze.

(PAP)

- Może w końcu ktoś się zlituje
do garbarza poniesie resztkę:
będziesz miała na jesień skórę
a ja z tobą będę nareszcie!

Opublikowano

Wiem, że jestem dla ciebie stary,
mam już żonę, kochankę, dzieci,
garba noszę i okulary -
bez nich łeb mi pod nogi wleci.

A tam w środku, jest jeszcze gorzej:
mam ze trzy śmiertelne choroby,
rozpacz od lat rozgryza orzech
bo w orzechu marskość wątroby.

Nie mam po co właściwie już żyć?
- uciec chciałbym na koniec świata,
siąść wśród żabek i w Afrykę wyć,
zadać sobie szacha i mata.

do tego momentu, super
potem jakoś takoś nie bardzo :(
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ależ dalej jest najwyższe poświęcenie! Nie mogąc być z ukochaną
za życia, hipco pragnie zeby po śmierci nosiła jego skórę.
Tylko tak może ją bronić przed zimnem, tulić się do niej na wietrze,
ochraniać przed jesienną słotą. Chciałbym, żeby mnie któraś
krokodylica tak kochała - zero obowiązków a ileż korzyści
(nie licząc zazdrosnych spojrzeń: ależ facet ma odjazdową skórę!)
Pozdrawiam :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Prawdziwy mężczyzna! Tylko taki zrozumie najwyższe poświęcenie :)
Można powiedzieć, że postawa Peela z wiersza jest odwrotnie proporcjonalna
do postaci bohatera "Milczenia owiec", który szył sobie płaszcz ze skóry kobiet.
Dziękuję.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...