Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na poziomie komórkowym
właśnie umarła
połowa mnie
Na etapie duchowym
walczę z chęcią opisu okrucieństwa
jakie przychodzi na myśl
Faza libido zamiast
wędrować po ciele
zagnieździła się
w tym co krępuje mi ręce, nogi, usta..
A ja? Może upłynęło ze mnie
z ostatnim okresem letnim bądź zimowym..
nie ma smoły na dłoniach
płacz jest niemożliwy

Opublikowano

cały wiersz jest lipny: metaforyka, kompozycja, wersyfikacja, nawet interpunkcja

natomiast wniosek główny: nie potrafisz wystosować spójnego przekazu, zatem proponowałbym pisać w mniej zakodowany i mniej kombinowany sposób; ćwiczyć przekaz pierwej, niźli styl

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


gratuluję samopoczucia; postaram się przeczytać i przekonać się, że żal nie jest konieczny

niemniej co to ma do utworu

dygresja na koniec: ciekawi mnie dlaczego mężczyźni poeci nie przypisują niezrozumienia czytelniczego płci czytelnika, co kobiety czynią nierzadko

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Łukasz Jasiński też bym zamieszkała na takiej wyspie, trochę cywilizowanej, bez pojazdów jakichkolwiek i mogę mieć wietrzną chatkę z liści:)
    • Tzw. tekst pogranicza prozy poetyckiej i poezji. I jak już chciałem sobie dać spokój z twórczością Z. Bieńkowskiego, którym już bezsprzecznie kilka osób zanudziłem, tak nagle pojawia się twój wiersz, i  od razu wywołuje skojarzenie z Konstrukcją wspominania ciebie:   (...) Z trudem dochowywana do myśli o tobie łza własnym nurtem żłobi sobie drogę w powietrzu, szukając przejętym od ptaków instynktem ujścia w obłoki.           W twojej twarzy ciemność hoduje do światła młode, nie urodzone jeszcze w astronomicznych tablicach gwiazdy Uczą się nosić wygląd, posiadać blask i inteligencję przyszłych wzruszeń, nie pomyślanych jeszcze ludzi. (...)           Chciałbym, bo to przecież nie ode mnie zależy, byś była młoda i miała kształt jednej z tych gwiazd, co się tak długo twojej twarzy uczyły.   Oczywiste, że to stylizacja, w konwencji jakby modlitewnej, mistycznej. Styl akurat ma tyle podniosłości, ile trzeba, adekwatnie do zamysłu całości.    
    • @Rafael Marius Tak, też tak mi się wydaje. To tak jakoś skonstruowane, żeby chłop nigdy nie dowiedział się że jest chłopem :)) Ale spokojnie, o siebie jestem spokojny, mnie od Matrixa nikt nie odłączy :)) 
    • Zapewne miało być o miłości. Podstawiłem sobie jednak pod te zaimki wyszczególnione majuskułami 'poezja' i stwierdziłem, że też pasuje To, naturalnie, mój czytelniczy eksperyment. 'Ślepa poezja' - jak myślisz - byłoby nad czym się zastanawiać?
    • Ona nie chodzi - ona dryfuje, jak zapomniane hasło, albo mgła z lekką nutą wanilii. Zamiast porządku zostawia ślady z czekolady, tuszu i pomysłów, które nigdy nie będą dokończone.   Biodra w innym rytmie niż stopy, dłonie w tańcu z przedmiotami, które zawsze kończą nie tam, gdzie trzeba. Ramiona sugerują pewność, ale oczy… no cóż, oczy zawsze coś knują.   Gdy mówi „zaraz wychodzę”, czas się łamie jak kredka - jedna noga już w drzwiach, druga szuka skarpetki, a myśli wracają po telefon, który właśnie wpadł do lodówki.   To nie bałagan. To mikroskopijna rewolucja z gracją. Jej świat nie działa jak zegarek, raczej jak jazz: pełen improwizacji, pomyłek i niespodziewanej harmonii.   Gdy wchodzi do pokoju, rzeczy spadają same. I nawet jeśli nie pamięta, po co przyszła....     Wszyscy pamiętają, że była.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...